fbpx
poniedziałek, 4 listopada, 2024
Strona głównaEkologiaEkobojowniku – to jest prawdziwy front walki!

Ekobojowniku – to jest prawdziwy front walki!

Nie dmuchawy przewalające stosy liści kilka metrów dalej, nie ogrodowe pilarki i kosiarki benzynowe, palenie niesezonowanym drewnem w kominkach, czy nawet osławione globalne ocieplenie są problemem, ale trujący i nieopłacalny w przerobie plastik.

Oddychamy powietrzem zanieczyszczonym mikrocząstkami tworzyw sztucznych. Pijemy je i wcieramy w skórę, bo są też obecne w wodzie. Co druga wyrzucona tacka, torebka, antykowidowa maseczka czy rękawiczki nigdy nie trafią do recyklingu. Nawet auta – inaczej niż kiedyś – to ogrom materiałów polimerowych nienadających się do wtórnego wykorzystania.
Kogo to obchodzi? Produkcja ma stymulować jak największą konsumpcję i odwrotnie. I najlepiej, by wszystko zostało po staremu.

Gdy grający na nosie wielu krajom i w wielu obszarach Chińczycy prawie całkowicie zakazali importu surowców wtórnych, wszystkie kraje próbują tanim sumptem pozbyć się swoich odpadów gdzie indziej. Przed kilkoma dniami KAS zatrzymała kolejną już ciężarówkę ze śmieciami z Niemiec wysłanymi do Polski. A ile z nich przejechało swobodnie od naszych zachodnich przyjaciół, zasilając swoim toksycznym ładunkiem nasze spalarnie odpadów i płonące raz po raz wysypiska? Trudno nawet spróbować policzyć.
Każdego dnia produkujemy setki tysięcy ton odpadów. Tak naprawdę nie da się z nimi niczego sensownego zrobić.

Rocznie do wód, rzek i oceanów dostaje się 0,8 – 2,7 mln ton plastiku. Tylko w 2018 roku 87 krajów tzw. przybrzeżnych, odnotowało z tego powodu straty w wysokości 19 mld dolarów. Same koszty usuwania plastikowych odpadów szacuje się na 5,6 do 15 mld dolarów rocznie – wynika z raportu Deloitte „The price tag of plastic pollution”.
Tony tworzyw sztucznych trafiają też każdego dnia na wysypiska i do co najmniej kontrowersyjnych w swej efektywności, spalarni.

Recykling to obecnie humbug

Ponieważ segregujemy śmieci niestarannie (nikt nigdy nie będzie tego robił perfekcyjnie), ich oddzielanie staje się z gruntu nieopłacalne. Sam proces recyklingu jest bardzo kosztowny i – wbrew obiegowym opiniom – obecnie nierentowny. Przy koronakryzysie ceny tworzyw sztucznych spadły w kwietniu br. dwucyfrowo, a branża recyklingu znalazła się na granicy opłacalności. Popyt na surowce spadł, bo większość zakładów zatrzymała pracę.

– Najbardziej cięły zamówienia motoryzacja i lotnictwo, które wykorzystują tworzywa do jednorazowych opakowań – informuje Robert Szyman, dyrektor generalny Polskiego Związku Przetwórców (PZP). – Sektor budownictwa także wykorzystuje produkty z tworzyw sztucznych i tu też odnotowujemy znaczące spadki. Nie odczuły skutków pandemii tylko opakowania dla sektora spożywczego, gdzie zamówienia są na stałym poziomie – dodaje Robert Szyman.

Z analizy Instytutu Jagiellońskiego wynika, że na rynku nadal dochodzi do tzw. handlu kwitami DPO/DPR, dokumentami fałszowanymi i niepowiązanymi z fizycznym procesem utylizacji. Proceder ten dotyczy około 30 procent wolumenu odpadów. Z kolei według raportu National Public Radio i dwutygodnika „Frontline”, odpady z tworzyw sztucznych to nie jest i nigdy nie był dobry biznes. Dodatkowo Covid-19 mocno uderzył w producentów surowców wtórnych, także w Polsce. Jeszcze w czerwcu 2017 roku płacono na rynku 380 zł za tonę folii. Dwa miesiące później cena spadła do 10 zł. Od 2018 roku waha się w przedziale od 10 zł do… 1 grosza za tonę. Od tamtej pory polska branża recyklingowa praktycznie dopłaca do tego biznesu, czemu nie pomogła nowelizacja stosownej ustawy.

Za moment nowy podatek z UE

W styczniu 2021 roku zacznie obowiązywać także w Polsce, uchwalony w lipcu tego roku przez Radę Europy UE tzw. podatek od plastiku. Polska będzie płacić rocznie w sumie nawet 429 mln euro kar, jeśli nie przetworzy plastiku zgodnie z ogólnie przyjętymi standardami. A nie przetworzy. Teoretycznie ciężar opłat karnych spoczywać będzie nie na firmach branży recyklingowej, lecz na całych państwach. Czyli – nie oszukujmy się – na nas wszystkich. Bo ten podatek, odpowiedzialne za gospodarkę komunalną samorządy, z pewnością przerzucą na nas w cenach za wywóz śmieci!

Prawda jest bolesna. Wiele samorządów, na czele z niechlubnym stołecznym, nie stworzyło spójnego systemu finansowania gospodarki komunalnej, w którym większa odpowiedzialność za los opakowań z tworzyw sztucznych spoczywałaby na ich producentach, a nie gminach i mieszkańcach.

Gospodarka obiegu zamkniętego

Jeśli ktoś sobie wyobraża, że spalarnie odpadów załatwiają problem utylizacji śmieci i sprawa jest z głowy, tkwi w dużym błędzie. Zamiast segregowania, ponownego wykorzystania i budowania gospodarki obiegu zamkniętego (GOZ), „spalarniowi” lobbyści jako najlepsze rozwiązanie podają spalanie plastiku. Nie tędy droga!

Jest jednak nadzieja. „Odbudowę gospodarki po pandemii warto oprzeć na zasadach obiegu zamkniętego” – rekomendują właściwe rozwiązanie, w swoim najnowszym raporcie „Osiem mitów o gospodarce obiegu zamkniętego”, eksperci ING BSK .

Nie oznacza to szybkiej i całkowitej rezygnacji z plastiku. Do tego nie dopuszczą korporacje, dla których plastikowe opakowania to setki miliardów dolarów oszczędności bilansowych w stosunku do opakowań tradycyjnych, np. z papieru czy ze szkła. Chodzi o standaryzację materiałów i opakowań oraz o skuteczniejszy, czyli prawdziwy i nietoksyczny dla środowiska naturalnego recykling. Teraz zaś też o to, by plastikowe opakowania produktów nadawały się do wielokrotnego wykorzystania.

Tego chce coraz więcej Polaków. Aż 38 procent z nas deklaruje, iż nadmiar odpadów z plastiku to najpoważniejszy problem związany z ochroną środowiska, a tylko 25 procent wskazuje, że jest nim globalne ocieplenie. Polacy są otwarci na ostateczne zastąpienie jednorazowych plastikowych toreb na zakupy ich wielorazowymi odpowiednikami (np. z bawełny), co jest jednym z głównych postulatów gospodarki obiegu zamkniętego.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Ludzie nie chcą mieszkać w wiatrakowym lesie [WYWIAD]

Wiatraki oznaczają dewastację terenu w obrębie wielu kilometrów, zabijają ptaki, a ludziom nie dają normalnie żyć – mówi Tomasz Berliński, mieszkaniec pięknych przyrodniczo terenów gminy Górowo Iławeckie, gdzie ma powstać elektrownia wiatrowa.
8 MIN CZYTANIA

Ponowne nawadnianie torfowisk to realne zyski ekonomiczne

Znaczna większość mokradeł w Polsce i w Europie została już osuszona do różnych celów. Tymczasem osuszanie torfowisk i np. wprowadzanie tam lasu daje znacznie mniejsze zyski ekonomiczne niż ponowne ich nawadnianie. Zespół naukowców z udziałem Polaków wykazał, że w skali Litwy ponowne nawodnienie osuszonych leśnych torfowisk przyniosłoby zyski sięgające nawet 170 mln euro rocznie.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA