fbpx
sobota, 20 kwietnia, 2024
Strona głównaFelietonEkologia może (i powinna) być prywatna

Ekologia może (i powinna) być prywatna

Pewnych procesów nie można w sztuczny sposób wyprzedzić. Tak samo jak nie można ekologii w żadnym stopniu oddzielić od ekonomii.

Jakiś czas temu Komisja Europejska upubliczniła pakiet dwunastu dyrektyw pod enigmatyczną nazwą „Fit for 55”. Unijni urzędnicy już za nas zdecydowali, że samochody nie są dobrem niezbędnym do życia. Za paliwo będziemy musieli zapłacić znacznie drożej, a wszystko w imię walki z emisją gazów cieplarnianych.

Z klimatem nie należy jednak walczyć. Tak twierdzi Bjørn Lomborg, autor książki „The Skeptical Environmentalist”. Klimat się zmienia, ale człowieka ma na to znikomy wpływ. Prawdopodobieństwo, że uda się nam te zmiany zatrzymać, jest także niewielkie. Nie warto w to inwestować naszego kapitału, który powinien być przeznaczony na inne, ważniejsze dla świata cele.

Do klimatu można się zaadoptować. Tak podpowiada z kolei amerykański ekonomista George Reisman, autor książki „Ekologia, Trucizna XXI wieku”. Globalne ocieplenie mogłoby okazać się w ostatecznym rachunku wysoce korzystne dla rolnictwa. Szansy tej nie zauważą urzędnicy zamknięci w swoich gabinetach w Brukseli. Pozostawiając jednostce swobodę działania, mogliby stworzyć okazję na rozwiązanie problemu przez miliony wolnych ludzi.

Co jakiś czas pojawia się ktoś, kto spontanicznie rozwiązuje problemy ludzkości. Odkrywcy koła w połowie IV tysiąclecia p.n.e. w Mezopotamii nie znamy. Wynalezienie druku przypisywane jest Janowi Gutenbergowi i datuje się na rok 1450. Thomasowi Edisonowi zawdzięczamy ulepszenie żarówki i wynalezienie gwintu, które przetrwał niezmieniony do naszych czasów.

Każda epoka ma swoje wynalazki. Olga Malinkiewicz, polska fizyk, opracowała innowacyjną metodę pozyskiwania perowskitów. Mogą one zrewolucjonizować produkcje energii w każdych warunkach. Mają wydajność podobną do ogniw krzemowych, ale w przeciwieństwie do nich są tanie, lekkie i łatwe do wytworzenia bez konieczności używania wysokich temperatur.

Polska wynalazczyni razem z dwójką polskich przedsiębiorców założyła już we Wrocławiu firmę i rozpoczęto produkcję paneli fotowoltaicznych wykorzystujących nową technologię. Saule Technologies planuje pod koniec roku wejść na rynek giełdowy i przeprowadzić emisję akcji.

„Wszystko ma swoją porę, a każde przedsięwzięcie swój czas pod niebem” – czytamy w księdze Koheleta. Pewnych procesów nie można w sztuczny sposób wyprzedzić. Istnieje pewna skala potrzeb, która musi zostać wcześniej zaspokojona. Dopiero wtedy można przeznaczać więcej czasu i zasobów na ochronę środowiska.

Ekologii nie można jednak w żadnym stopniu oddzielić od ekonomii. Szkoła austriacka ekonomii podpowiada nam, że nie wiedza, ale własność prywatna jest niezbędna dla racjonalnej kalkulacji ekonomicznej. Dążenie człowieka do lepszych warunków życia nie jest nigdy procesem nieuchronnym i może być pokrzyżowane przez urzędników.

W Zambii są małe fabryki utylizacji opon. Jedna nawet w oparciu o polski kapitał. Technologia oparta jest na prostym procesie pirolizy, w efekcie którego powstaje olej napędowy. Okazuje się, że przetwarzanie zużytych opon może być dochodowe. Ekologia może (i powinna) być prywatna. Nie jest jeszcze w Europie, ale może być już w Afryce. Wystarczy tylko nie przeszkadzać.

Jacek Gniadek SVD

Jacek Gniadek SVD
Jacek Gniadek SVD
Werbista, misjonarz, teolog, ekonomista i obserwator życia gospodarczego w jednym. Pracował w Zairze (DR Konga), Botswanie, Liberii i Zambii. Od 2016 r. mieszka w Warszawie. Był dyrektorem Werbistowskiego Centrum Fu Shenfu oraz prezesem Stowarzyszenia „Sincum” im. M. Boyma SJ, które pomaga Kościołowi w Chinach. Współpracuje z Fundacją ASBIRO, która wspomaga prywatną edukację w Afryce. Wkrótce wybiera się do Chile. Jeden z największych zwolenników wolnej przedsiębiorczości wśród duchownych katolickich w Polsce.

INNE Z TEJ KATEGORII

Czasami i sceptycy mają rację

Wszystkie zjawiska, jakie obserwujemy w ramach gospodarki, są ze sobą połączone. Jak w jednym miejscu coś pchniemy, to w kilku innych wyleci. Problem z tym, że w przeciwieństwie do znanej metafory „naczyń połączonych”, w gospodarce skutki nie występują w tym samym czasie co przyczyna. I dlatego często nie ufamy niepopularnym prognozom.
5 MIN CZYTANIA

Markowanie polityki

Nie jest łatwo osiągnąć sukces, nie tylko w polityce, ale nawet w życiu. Bardzo często trzeba postępować niekonwencjonalnie, co w dawnych czasach nazywało się postępowaniem wbrew sumieniu. Dzisiaj już tak nie jest, bo dzisiaj, dzięki badaniom antropologicznym, już wiemy, że jak człowiek politykuje, to jego sumienie też politykuje, więc można mówić tylko o postępowaniu niekonwencjonalnym, a nie jakichś kompromisach z sumieniami.
5 MIN CZYTANIA

Kot w wózku. Nie mam z tym problemu, chyba że chodzi o politykę

Wyścig o ważny urząd nie powinien być wyścigiem obklejonych hasłami reklamowymi promocyjnych wózków. To przystoi w sklepie – też dlatego, że konsument i wyborca to dwie różne role.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Ekonomia i sprawiedliwość

Współczesne państwo nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Nie zajmując się tematem sprawiedliwości, kapitaliści pozostawiają ten problem do rozwiązania kolejnemu pokoleniu socjalistów.
3 MIN CZYTANIA

Każda władza ma swoje preferencje

Pieniądze budżetowe zawsze są ogromną pokusą dla organizacji pozarządowych. Nikt nie otrzymuje ich za darmo. Nie jest sztuką nie brać, kiedy nie dają. Sztuką jest być wolnym i nie brać, kiedy pieniądze rządowe leżą na stole.
3 MIN CZYTANIA

Milei i libertariańskie credo

Na Światowym Forum Ekonomicznym Javier Milei, libertariański prezydent Argentyny, powiedział, że największym niebezpieczeństwem dla świata jest socjalizm. Prawie nikt nie zwrócił uwagi, że Milei wspomniał także o libertariańskim credo, które głosi, że wszyscy są równi i mają takie same prawa przyznane przez Stwórcę, do których należy prawo do życia, wolności i własności.
2 MIN CZYTANIA