Zdaniem Adama Juszczaka z PIE budowa i funkcjonowanie elektrowni jądrowych przełoży się na dodatkowe 1-2 proc. PKB polskiej gospodarki. Poza tym energetyka jądrowa w naszym kraju pozytywnie wpłynie na zatrudnienie.
– Łączna kreacja miejsc pracy bezpośrednia, pośrednia i indukowana w Polsce może wynieść średniorocznie ok. 30 tys. w całym cyklu życia elektrowni – ocenił ekspert PIE.
Poza tym Adam Juszczak uważa, że powstanie elektrowni jądrowej w naszym kraju to ogólnie „duża szansa dla polskiego biznesu”, ponieważ ponad połowa inwestycji realizowanych ma być z pomocą polskich przedsiębiorstw. Zdaniem analityka PIE mowa tutaj o kontraktach przekraczających kwotę 100 mld zł. Ekspert wyjaśnił, że umowy przy inwestycjach jądrowych wiążą się z licznymi korzyściami, bo zwykle są to długoterminowe zlecenia trwające nawet pięć lat. Do tego, dla firm działających w sektorze jądrowym otwierają się nowe perspektywy współpracy z najbardziej wymagającymi sektorami, jak lotnictwo lub gałąź kosmiczna.
Zgodnie z planem w Polsce ma zostać wykorzystany reaktor lekkowodny ciśnieniowy AP 1000, którego moc termiczna wyniesie 3,4 GWt. Da to blok o mocy elektrycznej ok. 1,1-1,2 GWe. Według Juszczaka sześć reaktorów AP 1000 może zaspokoić do 30 proc. dzisiejszego zapotrzebowania na prąd w Polsce i do 25 proc. zapotrzebowania prognozowanego na 2043 r. Poza tym amerykańska firma Westinghouse chce zbudować w Polsce centrum inżynieryjne i zaopatrzeniowe, które umożliwi nam eksportowanie rozwiązań jądrowych dla innych projektów USA w regionie.