Największy wzrost wydatków na cele wojskowe (+13 proc.) odnotowano w Europie i w dużej mierze wynikał on z wydatków rosyjskich i ukraińskich. Jednak pomoc wojskowa dla Ukrainy i obawy o zwiększone zagrożenie ze strony Rosji silnie wpłynęły na decyzje wydatkowe wielu innych państw, podobnie jak napięcia w Azji Wschodniej.
Wydatki wojskowe największe od ponad 30 lat
Jak podaje w swoim najnowszym raporcie Sztokholmski Instytut Badań nad Pokojem (Sipri), w zeszłym roku wydatki wojskowe w Europie były najwyższe od czasu zimnej wojny, a światowe wydatki osiągnęły nowy rekord w wysokości około 2,04 bln euro, czyli 2,2 proc. światowego PKB. Oprócz wojny na Ukrainie, „która nadwyręża europejskie budżety”, raport wskazuje także na „rosnące i nierozwiązane napięcia w Azji Wschodniej” jako przyczynę globalnego wzrostu wydatków na zbrojenia, zwłaszcza w ostatnich miesiącach. W porównaniu z 2021 r. światowe wydatki na zbrojenia wzrosły o 3,7 proc., ale odsetek ten jest zwielokrotniony w Europie, gdzie kraje europejskie wydały na broń o 13 proc. więcej niż rok wcześniej. To najwyższy roczny wzrost od trzech dekad. W porównaniu z rokiem 2013 wydatki wojskowe państw europejskich wzrosły nawet o 38 proc. W ujęciu realnym wydatki tych państw po raz pierwszy przekroczyły wydatki z 1989 r., czyli od upadku muru berlińskiego. Mimo to, zdaniem ekspertów Sipri, nie osiągnęliśmy jeszcze szczytu wydatków, a w ciągu najbliższych dziesięciu lat będziemy nadal obserwować przyspieszenie trendu wzrostowego.
Nowy wyścig zbrojeń
W 2022 roku Stany Zjednoczone po raz kolejny dokonały zdecydowanie największych wydatków wojskowych (877 mld dolarów). Chiny, dysponujące drugim co do wielkości budżetem na obronę na świecie szacowanym na 292 mld dolarów, zwiększyły swoje wydatki o 4,2 proc. „Chiny dużo inwestują w swoją marynarkę wojenną, rzekomo w celu zwiększenia siły uderzeniowej w kierunku Tajwanu i po drugiej stronie Morza Południowochińskiego” – czytamy w analizie raportu. Nic więc dziwnego, że w tej sytuacji także wydatki wojskowe Japonii w latach 2021-2022 wzrosły o 5,9 proc. osiągając 46 mld dolarów, czyli 1,1 proc. PKB. Był to najwyższy poziom japońskich wydatków wojskowych od 1960 r. Nowa strategia bezpieczeństwa narodowego opublikowana w 2022 r. określa ambitne plany zwiększenia potencjału wojskowego Japonii w nadchodzącej dekadzie, w odpowiedzi na rosnące zagrożenia ze strony Chin, Korei Północnej i Rosji.
Europa nie zostaje w tyle
Ukraina zwiększyła w 2022 r. swoje wydatki zbrojeniowe prawie siedmiokrotnie. Budżet wojskowy, wynoszący 44 mld dolarów, stanowił mniej więcej jedną trzecią jej PKB, nie licząc broni podarowanej z zagranicy wartej miliardy dolarów.
Z kolei w Rosji wydatki wojskowe wzrosły o 9,2 proc. – do 86,4 mld dolarów w 2022 r. Odpowiadało to 4,1 proc. PKB Rosji w 2022 r., w porównaniu z 3,7 proc. PKB w 2021 r. Autorzy raportu podkreślają jednak, że dane te są wysoce niepewne, biorąc pod uwagę rosnący od początku wojny brak przejrzystości rosyjskiej administracji.
Niemcy na swoją obronę wydały w zeszłym roku 50,8 mld euro (wskazane liczby obejmują również darowizny na rzecz Ukrainy) i podobnie jak rok wcześniej zajmują siódme miejsce za Wielką Brytanią, Arabią Saudyjską, Indiami i Rosją. Jeśli chodzi o Hiszpanię, wydatki wojskowe wzrosły o 7,3 proc. do 18 500 mln euro, co odpowiada 1,5 proc. PKB. Z perspektywy czasu Hiszpania zwiększyła wydatki na obronność o 28 proc. w ciągu ostatniej dekady. Inwazja na Ukrainę miała natychmiastowy wpływ na decyzje dotyczące wydatków wojskowych w Europie Środkowej i Zachodniej, które wprowadziły wieloletnie plany ich zwiększenia. Największe wzrosty odnotowano w Finlandii (+36 proc.), Litwie (+27 proc.), Szwecji (+12 proc.) i w Polsce (+11 proc.).
Globalny trend zbrojeniowy
Ruchy te potwierdzają, że Europa, zgodnie ze światowym trendem, w pełni weszła w nowy etap zbrojeń. Po znaczącym spadku wydatków na zbrojenia w latach 90. XX w. następuje – od początku XXI w. – odwrócenie kierunku, a ostatnie wydarzenia na Ukrainie uruchomiły proces mierzony zarówno w kategoriach ekonomicznych, jak i politycznych. Jednym z najbardziej znaczących zwrotów politycznych nastąpił u naszych zachodnich sąsiadów, gdzie jeszcze rok temu mówienie o zbrojeniu było politycznie niepoprawne i oznaczało katastrofę w wyborach. Aktualnie rząd nie musi już ukrywać już swoich zamiarów co do wydatków wojskowych. Nowy minister obrony, socjaldemokrata Boris Pistorius, w zeszłym tygodniu w Bundestagu w mocnych słowach opowiedział się za wzmocnieniem Bundeswehry. „Obronność jest kosztowna i w najbliższych latach będzie jeszcze droższa” – powiedział.