fbpx
czwartek, 18 kwietnia, 2024
Strona głównaEnergetykaEuroparlamentarna szajba trwa

Europarlamentarna szajba trwa

Europosłowie podnieśli unijny cel redukcji zużycia energii końcowej i pierwotnej. Kraje członkowskie będą musiały wspólnie zapewnić redukcję zużycia energii końcowej o co najmniej 40 proc. do 2030 r. i 42,5 proc. w zużyciu energii pierwotnej w porównaniu z prognozami z 2007 r.

Jak podaje serwis bankier.pl – „odpowiada to odpowiednio 740 i 960 mln ton ekwiwalentu ropy naftowej (Mtoe) w przypadku końcowego i pierwotnego zużycia energii. Państwa członkowskie powinny ustalić wiążące wkłady krajowe, aby osiągnąć te cele”.

Serwis kotly.pl wyjaśnia, że energia końcowa to energia np. w postaci ilości zużywanego gazu ziemnego czy energii elektrycznej w ciągu roku. Z kolei energia pierwotna uwzględnia zapotrzebowanie na energię końcową i dodatkowe nakłady energii potrzebne na produkcję paliwa, jego transport, magazynowanie itp.

GUS informował, że w Polsce „całkowite zużycie energii pierwotnej wzrosło w latach 2010-2020 z 100,5 Mtoe do 101,8 Mtoe (0,1 proc./rok). Finalne zużycie energii wzrosło w analizowanym okresie z 65,6 do 70,5 Mtoe, co oznacza średnie roczne tempo wzrostu 0,7 proc.”.

„Łapią Państwo? Przez dekadę ROSŁO 0,1 i 0,7 proc. rocznie. A teraz mamy w osiem lat zbić o 40 i 42,5 proc.!” – skomentował w mediach społecznościowych dziennikarz i samorządowiec Konrad Rękas.

Czy rezultatem tej obłąkańczej polityki Unii Europejskiej będzie totalna zapaść gospodarki? Czy Bruksela rzeczywiście chce, by PKB bloku spadł o te 40 proc.?

Ponadto w ramach rewizji dyrektywy w sprawie odnawialnych źródeł energii europosłowie głosowali za zwiększeniem udziału energii odnawialnej w końcowym zużyciu energii w Unii Europejskiej z 40 proc. do 45 proc. do 2030 r. Cel ten jest również wspierany przez Komisję Europejską w ramach pakietu RepowerEU. Dla Zielonych i Lewicy nawet to było mało. Proponowali cel na poziomie 55-56 proc. do 2030 r., tak aby do 2040 r. 100 proc. energii było wytwarzanej ze źródeł odnawialnych.

Tomasz Cukiernik
Tomasz Cukiernik
Z wykształcenia prawnik i ekonomista, z wykonywanego zawodu – publicysta i wydawca, a z zamiłowania – podróżnik. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego oraz studia podyplomowe w Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Jest autorem książek: Prawicowa koncepcja państwa – doktryna i praktyka (2004) – II wydanie pt. Wolnorynkowa koncepcja państwa (2020), Dziesięć lat w Unii. Bilans członkostwa (2005), Socjalizm według Unii (2017), Witajcie w cyrku (2019), Na antypodach wolności (2020), Michalkiewicz. Biografia (2021) oraz współautorem biografii Korwin. Ojciec polskich wolnościowców (2023) i 15 tomów podróżniczej serii Przez Świat. Aktualnie na stałe współpracuje m.in. z miesięcznikiem „Forum Polskiej Gospodarki” (i z serwisem FPG24.PL) oraz tygodnikiem „Do Rzeczy”.

INNE Z TEJ KATEGORII

Amerykańskie wsparcie dla budowy SMR-ów w Polsce

Czyste, niedrogie i bezpieczne źródła energii jądrowej, tj. małe reaktory modułowe (SMR) w technologii BWRX-300, staną się niebawem jednym z filarów bezpieczeństwa i rozwoju Polski – przekonywali podczas wspólnej konferencji Atlantic Council, Orlen Synthos Green Energy oraz Nuclear Energy Institute przedstawiciele administracji rządowej oraz dyplomacji USA.
2 MIN CZYTANIA

Czy węgiel pozostanie w złożu?

Związkowcy sprzeciwiają się unijnej polityce energetyczno-klimatycznej, której rezultatem będzie zmniejszanie wydobycia węgla (w tym przypadku brunatnego) oraz redukcja zatrudnienia.
< 1 MIN CZYTANIA

Walka z globalnym ociepleniem trwa, a Chiny robią swoje

W 2023 roku władze Państwa Środka mocno postawiły na rozwój energetyki opartej o węgiel, co stawia pod znakiem zapytania możliwość realizacji przez Chiny celów klimatycznych wyznaczonych na rok 2030.
< 1 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Etapy rozwoju Unii

Niektórzy zarzucają mi, że bez powodu nienawidzę Unii Europejskiej. Albo uważają, że nawet jeśli mam jakiś powód, to nie mam racji, bo przecież Unia jest taka wspaniała i chce wyłącznie naszego dobrobytu. To kompletna nieprawda.
5 MIN CZYTANIA

Sri Lanka nie tylko tuk tukiem

Podczas targów książki w Łodzi, na których odbyła się prapremiera mojej najnowszej książki „Dwadzieścia lat w Unii. Bilans członkostwa”, jedna z czytelniczek napomknęła, że planuje wyjazd na Sri Lankę. Odpowiedziałem, że właśnie cały styczeń przebywałem w tym kraju i co nieco wiem o wyspie. Kobieta spytała mnie, czy da się tam przeżyć za 20 dolarów. Spytałem, czy ma na myśli jeden dzień, ale po jej minie wywnioskowałem, że chyba myślała o znacznie dłuższym okresie czasu. Stwierdziłem, że jeden dzień jedna osoba może jakoś przeżyć za tę kwotę, ale na pewno nie cała rodzina przez miesiąc.
7 MIN CZYTANIA

Ludzie nie chcą mieszkać w wiatrakowym lesie [WYWIAD]

Wiatraki oznaczają dewastację terenu w obrębie wielu kilometrów, zabijają ptaki, a ludziom nie dają normalnie żyć – mówi Tomasz Berliński, mieszkaniec pięknych przyrodniczo terenów gminy Górowo Iławeckie, gdzie ma powstać elektrownia wiatrowa.
8 MIN CZYTANIA