fbpx
sobota, 10 czerwca, 2023
Strona głównaFelietonFałszywa alternatywa Rafała Trzaskowskiego

Fałszywa alternatywa Rafała Trzaskowskiego

Tymczasem i jedne, i drugie są potrzebne i w żadnym wypadku się nie wykluczają. W swoim przekazie wyraźnie zaznacza to obecny prezydent. Wskazuje na konieczność powołania Funduszu Inwestycji Samorządowych z budżetem na poziomie nawet 30 miliardów złotych. Jednocześnie Andrzej Duda wspiera takie projekty jak przekop Mierzei Wiślanej czy Centralny Port Komunikacyjny. Dla Trzaskowskiego zaś trzeba wybrać: albo strategiczne inwestycje realizowane przez państwo, albo znacznie mniejsze projekty samorządowe.

Podejście włodarza Warszawy nie powinno specjalnie zaskakiwać. To znane w jego kręgach politycznych nastawienie, które określić można jako mikromanię lub imposybilizm. Prawdopodobnie wynika ono z kompleksów i braku wiary we własne umiejętności organizacyjne. Taka postawa była już artykułowana przez środowisko Trzaskowskiego przy okazji dwóch kampanii wyborczych, prezydenckiej i parlamentarnej w 2015 roku. To wtedy padły deklaracje, że pieniędzy na programy społeczne PiS nie ma i nie będzie. To wtedy straszono Polaków krachem finansów publicznych i załamaniem gospodarczym, jeśli do polskich rodzin trafi 500 plus. Mottem ówczesnej władzy była zaś „ciepła woda w kranie”, po rządzących nie należało się zatem spodziewać zbyt wiele. Poprzeczka była zawieszona na poziomie zlewu.

Teraz podobną logikę słychać w wypowiedziach prezydenta stolicy. Ambitne plany inwestycyjne, które mogą być impulsem rozwojowym dla całej polskiej gospodarki spotykają się z drwinami z jego strony. Tego nie da się zrobić – wynika z przekazu Trzaskowskiego. Dajmy sobie spokój z takim rozmachem, budujmy baseny i chodniki, a nie porty komunikacyjne. Mówi zatem o „inwestycjach za rogiem” jako o jednym z trzech filarów swojego programu.

W ostatnich dwóch latach kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta dał się poznać jako kiepski organizator, salwy śmiechu wzbudzały projekty warszawskiego ratusza w rodzaju strefy relaksu czy wypasu kóz nad Wisłą. Na oba przedsięwzięcia poszły setki tysięcy złotych i oba zakończyły się spektakularną klapą. Do dziś ludzie łapią się za głowę słysząc o porozstawianych na Placu Bankowym paletach, na które miasto wydało prawie milion złotych, i które ze względu na lokalizację kojarzą się z wieloma rzeczami, ale na pewno nie z relaksem. Ratusz skompromitował się też wspomnianym wypasem kóz, na który wydano niemal 100 tys. zł, i w efekcie którego większość zwierząt padło. Strach bierze na samą myśl, że podobne inicjatywy Trzaskowski miałby wspierać jako głowa państwa.

Swoim planem gospodarczym daje on zresztą do zrozumienia, że o tematyce ekonomicznej nie ma zielonego pojęcia. W postpandemicznej rzeczywistości rola Polski w światowym obiegu gospodarczym może wyraźnie wzrosnąć. Aby sprostać temu wyzwaniu potrzebujemy m.in. wysokiej jakości infrastruktury transportowej, jej brak to wciąż jedna z barier rozwojowych naszego kraju. Samorządy nie wyręczą tutaj państwa, nie taka jest też ich rola.

Prezydent ma w Polsce szczególną funkcję do spełnienia, niekoniecznie związaną z gospodarką. Chociaż nie odpowiada bezpośrednio za realizację inwestycji czy kluczowe wskaźniki makroekonomiczne, to jednak może wiele działań rządu w tym obszarze wspierać lub blokować. Obecnie głowa państwa i większość parlamentarna mają jasną i spójną wizję rozwoju naszego kraju. Wizja ta łączy w sobie ambitne działania na poziomie krajowym ze wspieraniem inicjatyw lokalnych. Trzaskowski proponuje zamiast tego inwestycje za rogiem. Najbardziej znane przedsięwzięcia w jego wykonaniu nie napawają jednak optymizmem.

INNE Z TEJ KATEGORII

Grecia skończyła szkołę

Nie taka już mała Grecia Thunberżanka skończyła właśnie szkołę i oznajmiła, że w związku z tym nie będzie już więcej strajkować – bo też nie będzie już mogła opuszczać zajęć, skoro żadnych nie będzie miała. Ale protestować w obronie klimatu nadal zamierza.
4 MIN CZYTANIA

Czy można spóźnić się na apokalipsę?

Po blisko 30 latach od premiery „Seksmisji” widzimy, że męskość nie tyle przeżywa głęboki kryzys, ile wręcz chyli się ku upadkowi wobec świata opanowanego już nawet nie przez kobiecość, ale bezpłciowość wspieraną przez wizję multipłciowości. Jeśli przypatrzeć się temu zjawisku z przymrużeniem oka, dojdziemy do wniosku, że to są jeszcze większe jaja, niż zawarte w scenariuszu tej genialnej komedii.
6 MIN CZYTANIA

Dobroczyńcy ludzkości uprawiają swoją dobroczynność na cudzy koszt

Pani Anna Machińska oficjalnie powiększyła grono autorytetów moralnych, którzy ze swoich wież z kości słoniowej czują się w prawie, a właściwie – w obowiązku udzielania gawiedzi zbawiennych pouczeń w najróżniejszych sprawach. Tedy postanowiła wesprzeć „aktywistów”, którzy angażują się po stronie migrantów próbujących sforsować nie tylko granicę polsko-białoruską, ale również granicę polsko-ukraińską
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

RAPORT: Banki centralne wobec podwyższonej inflacji

Patrząc na wskaźnik inflacji, można odnieść wrażenie, że jakaś maszyna przeniosła nas o kilka dekad do tyłu. Polski odczyt dynamiki cen jest najwyższy od 20 lat, inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych osiągnęła poziom niewidziany tam od ponad trzech dekad. Podobnie jest w strefie euro. Niemcy mają inflację porównywalną z tą z początku lat 90. Dziennikarze pytają ekonomistów i polityków, kiedy ceny wyhamują i wszystko wróci do normy.
11 MIN CZYTANIA

DEBATA WIDEO: Skąd ta inflacja? Odpowiadają Kluza, Liberadzki, Sokal

Nie wiesz, skąd ta inflacja? Obejrzyj naszą debatę z udziałem wybitnych ekspertów. Wiele pytań i równie dużo trafnych odpowiedzi!

Prof. Dariusz Gątarek: „Przyczyn inflacji szukałbym poza Polską” [WYWIAD]

O bieżącej sytuacji gospodarczej w Polsce rozmawiamy z prof. Dariuszem Gątarkiem, światowej renomy ekonomistą zajmującym się tematyką zarządzania ryzykiem i wyceną pochodnych instrumentów finansowych. Byłym doradcą prezesa NBP Sławomira Skrzypka.
5 MIN CZYTANIA