Premier Finlandii Sanna Marin przegrała w przedterminowych wyborach parlamentarnych. Lider Narodowej Partii Koalicyjnej Petteri Orpo ogłosił zwycięstwo, a jego centroprawicowa partia zdobyła 48 mandatów pozostawiając Socjaldemokratów Marin na trzecim miejscu (z 43 mandatami), za skrajnie prawicową Partią Finów, która zdobyła 46 mandatów. Wynik ten odzwierciedla zmianę nastrojów politycznych w sąsiedniej Szwecji, gdzie bardziej zamknięty w sobie i konserwatywny pod względem fiskalnym rząd kierowany przez Partię Umiarkowanych przejął w zeszłym roku władzę od socjaldemokratów, a skrajna siła antyimigrancka zyskała na popularności.
Ponieważ partia 53-letniego Orpo zdobyła najwięcej mandatów w parlamencie, jest on na dobrej drodze do zostania premierem. Jednak aby tak się stało Orpo musi rozpocząć rozmowy koalicyjne. Politolodzy wskazują na dwóch potencjalnych koalicjantów: pierwszy to Fińska Partia Socjaldemokratyczna kierowana przez Marin, drugą opcją jest dotarcie do nacjonalistycznej Partii Finów Riikki Purry.
Wynik jest dobrą wiadomością dla inwestorów w obligacje, przy czym duże zmiany związane z rozwojem sytuacji w Finlandii są mało prawdopodobne – zauważają Jan von Gerich i Juho Kostiainen, analitycy Nordea Bank wskazując, że następne cztery lata prawdopodobnie przyniosą zacieśnienie polityki fiskalnej.
Orpo ma spore doświadczenie w polityce. W latach 2014-2015 był ministrem rolnictwa i leśnictwa, od 2015 do 2016 był ministrem spraw wewnętrznych, a w latach 2016-2019 ministrem finansów. Znany jest również z tego, że lubi łowić ryby i spędzać czas w swoim stuletnim domku bez bieżącej wody.
Chociaż Orpo mógłby zgodzić się z Marin w sprawie ambitnej polityki klimatycznej, to nie do pogodzenia wydaje się podejście do prowadzenia polityki fiskalnej. Kwestia ta jest priorytetem dla Orpo, który głośno krytykuje sposób, w jaki rząd Marin zarządza finansami publicznymi. „Musimy naprawić naszą gospodarkę” – powiedział dziennikarzom Orpo. „Jesteśmy wyraźną alternatywą dla lewicowego rządu. Ludzie bardzo martwią się o gospodarkę”. Partia Orpo zobowiązała się do ograniczenia wydatków o 6 mld euro, podczas gdy Marin odrzuca jakiekolwiek cięcia. Koalicja wydaje się być również wątpliwa z uwagi na wzajemne relacje tych polityków, którzy podczas debat wyborczych nie szczędzili sobie ostrych słów.
Druga opcja
Z Partią Finów zwycięzca wyborów zasadniczo zgadza się co do polityki gospodarczej, ale mocno spiera się o politykę imigracyjną i klimatyczną. Koalicja Narodowa chce zwabić robotników do Finlandii, co stoi w oczywistej kontrze do polityki antyimigracyjnej potencjalnego koalicjanta. Jeśli chodzi o klimat Partia Finów ma głosy tych, którzy uważają, że robi się zbyt wiele zamieszania z redukcją emisji.
„Mojej partii udało się w tej chwili dokładnie zdefiniować problemy państwa i zaproponować jasną alternatywę ich zwalczania” – powiedziała Purra, wskazując na finanse publiczne, bezpieczeństwo wewnętrzne oraz politykę energetyczną i klimatyczną rządu.
Stworzenie gabinetu z Partią Finów byłoby również skomplikowane, ponieważ wielu odmówiłoby współpracy z siłami antyimigranckimi, utrudniając Orpo stworzenie stabilnej większości.
Rozmowy „z pewnością będą dość trudne” – powiedział dziennikarzom Orpo. „(…) jedyną drogą naprzód jest współpraca. Istnieją duże różnice między trzema największymi partiami i jest wiele do wypracowania. ”
Więcej ostrożności
Wynik ostatnich wyborów pokazuje, że Finowie chcieli większej ostrożności w polityce fiskalnej. Pod rządami Sanny Marin dług publiczny Finlandii tylko w zeszłym roku zwiększył się o ok. 40 mld euro (43,4 mld dolarów) osiągając poziom ok. 195 mld euro, napędzany pożyczkami na walkę ze skutkami pandemii, wojny Rosji na Ukrainie i kryzysu energetycznego. Około jednej czwartej całkowitego wzrostu zadłużenia nie można jednak wytłumaczyć tymi kryzysami.
Mimo to Marin cieszy się dużym poparciem, zwłaszcza dzięki temu jak fińska premier poradziła sobie zarówno z pandemią, jak i ze skutkami wojny, która finalnie doprowadziła do ubiegania się Finlandii o członkostwo w NATO. Międzynarodową sławę zdobyła jako szefowa gabinetu kierowanego wyłącznie przez kobiety, a ze stylem życia 37-letniej premier identyfikowało się wielu młodych wyborców.
Z reguły partia z największą liczbą miejsc w parlamencie podejmuje pierwszą próbę utworzenia koalicji rządzącej – a gabinety mogą nawet tworzyć partie z przeciwnych stron politycznego spektrum, jeśli uda im się uzgodnić wspólny program polityczny. Rozmowy mogą rozpocząć się po wyborze przewodniczącego parlamentu, czyli po 12 kwietnia i potrwają tygodnie, jeśli nie miesiące.
Marin pogratulowała „innym zwycięzcom wyborów”, wymieniając zarówno Koalicję Narodową, jak i Partię Finów, ale nie przyznając się do porażki.