Zgodnie z nową interpretacją podatkową ekshibicjoniści internetowi muszą płacić podatek dochodowy od pieniędzy zarobionych na pornograficznych nagraniach opublikowanych w sieci.

StockSnap/Pixabay

Według interpretacji podatkowej fiskusa przychody z publikowania w serwisach internetowych amatorskich filmików pornograficznych podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych, o ile nie są wykonywane w warunkach tzw. przestępstwa pornograficznego. O sprawie pisze serwis rp.pl.

Mężczyzna, który nagrywa stosunki seksualne ze swoją partnerką i publikuje je w serwisach pornograficzno-erotycznych, zwrócił się do skarbówki o interpretację podatkową w tej kwestii. Na publikacjach filmów mężczyzna zarabia, otrzymując napiwki od oglądających; zarabia także na reklamach.

Mężczyzna chciał uzyskać od skarbówki potwierdzenie, że jego przychody nie podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych, gdyż wynikają z czynności, które nie mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy. Według jego argumentu przychody pochodzące z wykonywania czynności faktycznych pozostających w konflikcie z zasadami współżycia społecznego są wyłączone spod opodatkowania podatkiem dochodowym na mocy art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy o PIT, a jego zdaniem internetowy ekshibicjonizm w jego wydaniu narusza zasady współżycia społecznego.

Fiskus nie zgodził się z takim stanowiskiem. Według interpretacji urzędniczej wspomniany wyżej artykuł ustawy o PIT dotyczy prostytucji, ale nie dotyczy pornografii. W związku z tym skarbówka uznała, że tego typu aktywności ekshibicjonistyczne mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy, a więc również podlegać opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych.

Poprzedni artykułUnijny handel z Rosją w czasie sankcji
Następny artykułIle czasu zajmie odbudowa Ukrainy?