fbpx
wtorek, 26 września, 2023
Strona głównaArchiwumFiskus dostanie bonus. Inflacja oznacza wzrost podatków

Fiskus dostanie bonus. Inflacja oznacza wzrost podatków

Ostatnie miesiące przyniosły dość niepokojące dane o wzroście inflacji. Według danych GUS ceny rosły ostatnio nawet w tempie 4,4 proc. To sporo. Tak wysokiej inflacji nie było od niemal ośmiu lat. To jednak, co może martwić przeciętnego konsumenta, który zmuszony jest zastawiać za te same zakupy coraz więcej pieniędzy w sklepie, niekoniecznie martwi rząd.

Co prawda malejąca siła nabywcza frustruje obywateli i może powodować obniżenie nastrojów społecznych, jednak dla budżetu centralnego (nazywanego potocznie budżetem państwa) jest to zjawisko korzystne. Po pierwsze dlatego, że maleją koszty obsługi zadłużenia państwa. Po drugie dlatego, że wyższa inflacja oznacza wyższe wpływy podatkowe. Ten dodatkowy zysk już dziś część ekonomistów szacuje na nawet kilkanaście miliardów złotych. O tyle więcej może w tym roku trafić do państwowej kasy. Być może to jeden z powodów (poza obawami przed wzrostem obciążeń kredytowych obywateli), dla którego Rada Polityki Pieniężnej wcale nie śpieszy się z podnoszeniem stóp procentowych, co mogłoby nieco spowolnić inflację, czyli tempo wzrostu cen.

Stawki takie same, a podatki rosną

Musimy pamiętać, że na wpływy podatkowe składa się suma wszystkich płaconych przez nas podatków. Nie jest to zatem wyłącznie podatek dochodowy, ale także zostawiany na zakupach VAT czy akcyza płacona m.in. w cenie paliwa, tytoniu, alkoholu, samochodów czy energii elektrycznej. Nie jest zatem tak, że nasze podatki to tylko to, co wynika z naszego rocznego PIT. Nawet jeśli dzięki ulgom i preferencjom podatkowym (np. uldze na dzieci, czy zwolnieniu dla osób dla 26. roku życia) nie płacimy podatku dochodowego w ogóle, to nie oznacza to, że nie wspomagamy swoimi pieniędzmi wydatków państwa.

Wbrew pozorom, państwo wcale nie karmi się w nadmiarze wpływami z opodatkowania naszych dochodów. Głównym i najważniejszym źródłem jego dochodów jest to, co uzyskuje z VAT, a zatem podatku, który jest elementem składowym ceny każdej kupowanej usługi i towaru. Dość powiedzieć, że w budżecie na 2020 rok zaplanowano, że VAT przyniesie 195,5 mld zł. Kolejne 75,08 mld zł ma dać akcyza. PIT (podatek odchodowy od osób prawnych) to zaledwie nieco ponad 66 mld zł, a CIT (podatek dochodowy od osób prawnych) tylko 42 mld zł. Suma wpłacanych podatków rośnie systematycznie.

W 2000 roku do kasy państwa statystyczny Polak wpłacał zaledwie 3127 zł podatku. W 2019 roku było to już około 9470 zł. Wpływ na to mają dwa czynniki. Zwiększający się PKB i inflacja. Dotychczas jednak wyższe wpływy podatkowe były przede wszystkim wynikiem rozwoju gospodarczego, bo inflacja utrzymywała się na w miarę niskim poziomie. Przez cały ten czas (od 2000 r.) stosunek wpłat podatkowych do PKB utrzymywał się na w miarę stałym poziomie i wahał się między 15, a 17 proc.

Najwięcej podatków płacimy na zakupach

Wyższa inflacja może to jednak zmienić. Jej wpływ widoczny będzie zarówno w przypadku VAT, jak i podatków dochodowych.

W przypadku VAT sprawa jest oczywista. Na to, co płacimy dziś w sklepie, składa się cena netto (to, co chce od nas sprzedawca i co ma pokryć jego koszty i zysk) oraz VAT naliczony według określonej stawki. Zwykle jest to albo 23 albo 8 proc. Jeśli zatem coś dla sprzedawcy ma wartość np. 100 zł, to my płacimy za to 123 zł, z czego 23 zł VAT trafia od razu na konto fiskusa. Tym samym, każdego dnia, nie bardzo zdając sobie z tego sprawę, wspomagamy budżet centralny robionymi zakupami, niezależnie od tego, czy kupujemy żywność, ubrania, sprzęt AGD, czy też np. bilet do kina, książkę lub gazetę (chociaż nie wszystkie te towary objęte są najwyższą stawka 23 proc.).

Dla pojedynczych zakupów wzrost podatku nie jest oczywiście znaczący. To zaledwie kilka groszy. Liczy się jednak efekt skali. Jeśli przedsiębiorca sprzedawał dotychczas towary za 123 000 zł, to z tytułu VAT (zakładając, że były one opodatkowane według stawki 23 proc.) wpłacał do urzędu skarbowego 23 tys. zł. Wzrost ceny o 4 proc. oznacza, że sprzedaż wzrasta do 127 920 zł, a odprowadzany do fiskusa VAT do 23 920 zł, czyli jest 920 zł wyższy niż wcześniej. Jeśli weźmiemy teraz pod uwagę całą gospodarkę, to z kilkuset złotych robią się dodatkowe miliardy złotych wpływów podatkowych. Wpływów, które oznaczają pieniądze wyciągnięte z naszych kieszeni.

Fiskus zyska zresztą nie tylko na VAT. Jeśli ceny rosną, a przedsiębiorca utrzymuje w miarę stała marże (czyli w uproszczeniu procentowy zysk od sprzedaży), to wzrasta też podstawa naliczania podatku dochodowego. Wyższy jest też zatem płacony przez przedsiębiorców podatek dochodowy.

Myśląc o tym, jakie podatki płacimy, nie powinniśmy zatem zapominać o tym, że to nie tylko kwota, którą na rzecz fiskusa potrąca nam z wynagrodzenia pracodawca, albo też którą sami wpłacamy na nasze nowe mikrorachunki podatkowe. To także znaczna część tego, co każdego dnia zostawiamy w sklepowych kasach, w kinach, na stacjach benzynowych, czy u fryzjera.

Marek Kutarba
Marek Kutarba
Prawnik i publicysta, ekspert w zakresie prawa podatkowego i finansów. Karierę zawodową rozpoczął od pracy w Izbie Skarbowej we Wrocławiu. Później związany z licznymi tytułami prasowymi, w tym największymi polskimi dziennikami gospodarczymi, w których pełnił funkcje redakcyjne i publikował na tematy podatkowe i gospodarcze. Autor książek i praktycznych poradników z zakresu prawa podatkowego. Obecnie właściciel firmy doradczej specjalizującej się w zarządzaniu finansowym i restrukturyzacji kosztów oraz kontent marketingu i litigation PR.

INNE Z TEJ KATEGORII

CYBER SECURITY: Jak dbać o bezpieczeństwo naszych finansów

Cyberprzestępcy używają coraz przebieglejszych metod kradzieży pieniędzy, bazując na niewiedzy, naiwności i emocjach u potencjalnych ofiar. Fałszywy SMS czy telefon od osoby podającej się za pracownika banku może otrzymać każdy, więc pojawiające się ostrzeżenia ze strony banków należy traktować bardzo poważnie. Klienci powinni być nie tylko bardzo ostrożni, ale też przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa.

Polskie rewolucje w sektorze zdrowia. Huawei Startup Challenge

Clebre, Oasis Diagnostics oraz PioLigOn znalazły się na podium 3. edycji Huawei Startup Challenge – konkursu, którego celem było wyłonienie najlepszych polskich startupów pozytywnego wpływu tworzących technologie na rzecz ochrony zdrowia. Laureaci otrzymali kolejno 100, 60 i 40 tys. zł nagrody na rozwój własnych projektów.

Silna pozycja Polski na inwestycyjnej mapie świata

Mimo zawiłości geopolitycznych sytuacja polskiej gospodarki nie uległa pogorszeniu. Wręcz przeciwnie – na inwestycyjnej mapie świata Polska jest postrzegana jak atrakcyjny i solidny partner, z którym warto związać się długoletnią umową.

INNE TEGO AUTORA

Dochodowe JPK dopiero od 2025 roku

Termin przesyłania plików JPK zawierających elektroniczne kopie ksiąg prowadzonych na potrzeby podatków dochodowych został przesunięty ze stycznia 2024 i 2025 roku na styczeń 2025 i 2026 roku – wynika z przepisów wprowadzonych w ramach tzw. pakietu SLIM VAT 3.
4 MIN CZYTANIA

Zwrócone składki zdrowotne trzeba doliczyć i zapłacić podatek

Zwrot nadpłaconej składki zdrowotnej wynikającej z rocznego jej rozliczenia powoduje obowiązek korekty kosztów podatkowych, podstawy opodatkowania lub przychodu – w zależności od stosowanej formy opodatkowania.
4 MIN CZYTANIA

Od lipca wyższe kary dla podatników

Od 1 lipca 2023 r. rośnie płaca minimalna, a razem z nią przewidziane przepisami kodeksu karnego skarbowego grzywny za wykroczenia i przestępstwa skarbowe. Nie koniec na tym. W przyszłym roku podatników czekają kolejne dwie podwyżki kar.
4 MIN CZYTANIA