Większość polskich mikrofirm ma środki finansowe, aby funkcjonować przez co najmniej trzy miesiące.

Andrea Piacquadio/Pexels

Polski Instytut Ekonomiczny sprawdził kondycję finansową najmniejszych firm w Polsce. Z analizy wynika, że 47 proc. mikrofirm w naszym kraju posiada środki finansowe na dłużej niż 3 miesiące funkcjonowania.

Posiadanie środków na funkcjonowanie przez 2-3 miesiące deklaruje natomiast co trzecia polska mikrofirma. Pieniądze na funkcjonowanie przez miesiąc ma natomiast 8 proc. mikrofirm, a niedostateczne środki nawet na miesiąc działalności deklaruje 12 proc. najmniejszych polskich przedsiębiorstw. Najlepiej radzą sobie firmy z sektora transportu, spedycji i logistyki, wśród których posiadanie środków na ponad 3 miesiące działalności deklaruje 53 proc. ankietowanych. Najgorzej sytuacja wygląda w firmach handlowych, gdzie takie rezerwy deklaruje 41 proc. przedsiębiorstw.

Choć sytuacja finansowa polskich mikrofirm jest w miarę dobra, to nastroje mikroprzedsiębiorców już 11 miesiąc z rzędu są pesymistyczne, a wpływa na to głównie spadek wartości sprzedaży i liczby nowych zamówień.

„Mimo niekorzystnego kształtowania się wartości sprzedaży i nowych zamówień, aż 81 proc. mikrofirm deklaruje, że nie planuje zmian w zatrudnieniu w najbliższych trzech miesiącach, a tylko 13 proc. dopuszcza zwolnienia pracowników. Ponadto aż 84 proc. mikrofirm utrzyma dotychczasowy poziom wynagrodzeń, a 13 proc. przewiduje podwyżkę” – zauważono w analizie PIE.

Analitycy PIE wskazują, że przez niepewność gospodarczą mikrofirmom ciężko planować przyszłość. Aż 74 proc. mikroprzedsiębiorców wskazuje niepewność jako główną barierę prowadzenia biznesu, a przeszkodami są też rosnące ceny energii i koszty pracownicze.

Według przytaczanych przez PIE danych GUS aż 97 proc. firm niefinansowych w Polsce stanowią mikrofirmy. W 2021 r. ze wszystkich 2,355 mln przedsiębiorstw w Polsce aż 2,288 mln to właśnie najmniejsze firmy.

Źródło: Tygodnik Gospodarczy PIE

Poprzedni artykułMniej zleceń na budowy. Nadzieją są wybory
Następny artykułNowa unijna norma uderza w tańsze samochody