Rząd w Madrycie podwyższa podatki dla najbogatszych i obniża dla najmniej zarabiających.

Szef hiszpańskiego resortu finansów i administracji publicznej María Jesús Montero ogłosił wprowadzenie „podatku solidarnościowego”.

Osoby, których aktywa przekraczają wartość 10 mln euro zapłacą 3,5 proc. od wartości swojego majątku. Szacuje się, że podatek ten obejmie 23 tysiące osób, czyli 0,1 proc. wszystkich podatników. Wprowadzenie nowej daniny od tej grupy ma zapewnić budżetowi przychody sięgające 1,5 mld euro rocznie.

Posiadacze majątku o wartości 3-5 mln euro zapłacą podatek w wysokości 1,7 proc., a aktywa między 5 a 10 mln euro zostaną obłożone stawką w wysokości 2,1 proc.

Opłaty będą dotyczyć części majątku, która nie została obłożona podatkami przez władze regionu, w którym dana osoba mieszka.

Nowe rozwiązania mają obowiązywać w roku budżetowym 2023-2024 i po tym czasie zostanie podjęta decyzja o ich ewentualnym przedłużeniu na kolejny okres. Rząd w Madrycie podkreśla, że dodatkowe podatki mają uczynić hiszpański system bardziej sprawiedliwym.

Jednocześnie obniżono stawki podatku dochodowego dla osób zarabiających mniej niż 21 tys. euro rocznie. Dzięki temu w kieszeniach połowy pracowników w kraju pozostanie łącznie o 1,88 mld euro więcej.

businessinsider.com

Poprzedni artykułRoszczenia wojenne przeszkodą na drodze do polsko-niemieckiego pojednania? Tak uważa niemiecki biskup
Następny artykułPaństwo twoim wrogiem!