fbpx
niedziela, 8 grudnia, 2024
Strona głównaFelietonIdzie zima, pora kupić ciepłe koce, czyli kryzys energetyczny nadchodzi

Idzie zima, pora kupić ciepłe koce, czyli kryzys energetyczny nadchodzi

Wiele wskazuje na to, że nadchodząca zima ujawni z całą mocą krach prowadzonej na poziomie unijnym polityki energetycznej. Logika, na jakiej się opiera ta polityka, to zbiór paralogizmów i sofizmatów, które oderwane od rzeczywistości muszą przynieść opłakane skutki. Odczują je – jak to najczęściej bywa – zwykli ludzie.

Jest coś odpychającego, kiedy zarabiający ogromne pieniądze, mający do dyspozycji luksusowe limuzyny i nadskakujących podwładnych i korzystający z licznych apanaży eurokraci przepowiadają, że prowadzona przez nich polityka przyniesie przykre konsekwencje społeczeństwu (vide słowa Fransa Timmermansa). Chyba nie da się tego słuchać, nie mając przy tym specyficznego odruchu, czegoś, co nazwałbym takimi moralnymi mdłościami. Ludzie zupełnie odrealnieni z wyżyn swojego „wspaniałego świata” pouczają maluczkich, że tych czekają trudny i znoje. A także, że los ten jest nieuchronny i ów determinizm przyjąć trzeba ze spokojem. Wszak o wielką sprawę tu idzie, o los następnych pokoleń, o przyszłość! Profetyczne wizje rodem z pism marksistowskich ideologów mają jednak to do siebie, że owe trudy rozdzielane będą selektywnie. Spadną na masy, jak zwykle oszczędzą nomenklaturę. Sowieccy komisarze, podobnie do tych europejskich, także niezbyt chętnie obciążali się tym, czego przysparzali ludowi pracującemu miast i wsi.

Co zatem za los jest szykowany nam, obywatelom UE? Jeśli w życie wejdzie (nie)sławny już pakiet Fit for 55, skutki będą opłakane. Już teraz jednak ze względu na konieczność nabywanie uprawnień do emisji CO2 przez znaczną część gospodarki, z energetyką i wielkim przemysłem na czele, zima może zaskoczyć nas, tak jak co roku zaskakuje drogowców. „Pani kierowniczko, jak jest zima, to musi być zimno”. Te słowa już niebawem wypowiadać będą mogli liderzy unijnych instytucji. Cóż im bowiem innego pozostanie, jak ten bon mot z „Misia”? Jak musi to i będzie zimno. Czemu? Bo cena energii idzie w górę, gazu jest coraz mniej, a przy tym zapotrzebowanie na niego dramatycznie rośnie. Rośnie, bo korzystanie z tego paliwa zamiast z węgla pozwala zaoszczędzić na uprawnieniach do emisji itp. I tak oto błędne koło się zamyka. A, i jeszcze Rosja zmniejsza dostawy, bo czeka na certyfikację i uruchomienie gazociągu Nord Stream 2, wywierając przy tym presję na zachodnich odbiorców, aby dali zielone światło do odkręcenia kurka.

Jak tak dalej pójdzie, to nie będziemy musieli długo czekać na totalny krach unijnej polityki klimatycznej (ten w zasadzie już następuje), której głównym osiągnięciem będą zimne kaloryfery, co nie jest zbyt przyjemne w grudniowy czy styczniowy wieczór. Alternatywą będzie to, że sami je zakręcimy w obawie przed horrendalnymi rachunkami, jakie mogą czekać tych, którzy jednak na luksus ogrzewania się zdecydują. Może lepiej kupić ciepłe koce?

INNE Z TEJ KATEGORII

Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal

Z pewnością zgodzimy się wszyscy, że najbardziej nieakceptowalną i wywołującą oburzenie formą działania każdej władzy, niezależnie od ustroju, jest działanie w tajemnicy przed własnym obywatelem. Nawet jeżeli nosi cechy legalności. A jednak decydentom i tak udaje się ukryć przed społeczeństwem zdecydowaną większość trudnych i nieakceptowanych działań, dzięki wypracowanemu przez wieki mechanizmowi.
5 MIN CZYTANIA

Legia jest dobra na wszystko!

No to mamy chyba „początek początku”. Dotychczas tylko się mówiło o wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę, ale teraz Francja uderzyła – jak mówi poeta – „w czynów stal”, to znaczy wysłała do Doniecka 100 żołnierzy Legii Cudzoziemskiej. Muszę się pochwalić, że najwyraźniej prezydent Macron jakimści sposobem słucha moich życzliwych rad, bo nie dalej, jak kilka miesięcy temu, w nagraniu dla portalu „Niezależny Lublin”, dokładnie to mu doradzałem – żeby mianowicie, skoro nie może już wytrzymać, wysłał na Ukrainę kontyngent Legii Cudzoziemskiej.
5 MIN CZYTANIA

Rozzłościć się na śmierć

Nie spędziłem majówki przed komputerem i w Internecie. Ale po powrocie do codzienności tym bardziej widzę, że Internet stał się miejscem, gdzie po prostu nie można odpocząć.
6 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

RAPORT: Banki centralne wobec podwyższonej inflacji

Patrząc na wskaźnik inflacji, można odnieść wrażenie, że jakaś maszyna przeniosła nas o kilka dekad do tyłu. Polski odczyt dynamiki cen jest najwyższy od 20 lat, inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych osiągnęła poziom niewidziany tam od ponad trzech dekad. Podobnie jest w strefie euro. Niemcy mają inflację porównywalną z tą z początku lat 90. Dziennikarze pytają ekonomistów i polityków, kiedy ceny wyhamują i wszystko wróci do normy.
11 MIN CZYTANIA

DEBATA WIDEO: Skąd ta inflacja? Odpowiadają Kluza, Liberadzki, Sokal

Nie wiesz, skąd ta inflacja? Obejrzyj naszą debatę z udziałem wybitnych ekspertów. Wiele pytań i równie dużo trafnych odpowiedzi!

Prof. Dariusz Gątarek: „Przyczyn inflacji szukałbym poza Polską” [WYWIAD]

O bieżącej sytuacji gospodarczej w Polsce rozmawiamy z prof. Dariuszem Gątarkiem, światowej renomy ekonomistą zajmującym się tematyką zarządzania ryzykiem i wyceną pochodnych instrumentów finansowych. Byłym doradcą prezesa NBP Sławomira Skrzypka.
5 MIN CZYTANIA