Anders Breivik (który w 2017 roku zmienił imię i nazwisko na Fjotolf Hansen) przegrał kolejny proces, w którym domagał się złagodzenia warunków odbywanej kary. Terrorysta twierdzi, że izolowanie go od innych osób w więzieniu łamie przysługujące mu prawa człowieka.
Breivik przebywa od roku 2022 w więzieniu Ringerike. Należy tam do grupy więźniów objętych „szczególnie wysokim poziomem bezpieczeństwa”. W latach 2002-2023 było w całej Norwegii 14 pensjonariuszy zakładów karnych zakwalifikowanych do tej kategorii.
Jego „cela” zajmuje dwa piętra. Breivik ma własną kuchnię, pokój telewizyjny (z konsolą Playstation 2 i grami do niej) oraz salę do ćwiczeń wyposażoną w takie urządzenia jak wioślarz czy bieżnia.
Norwescy dziennikarze stacji TV2 oszacowali koszty utrzymania terrorysty na podstawie otrzymanych sprawozdań finansowych więzienia. Ich zdaniem norwescy podatnicy płacą na ten cel każdego dnia 16 835 koron (6,4 tys. złotych), czyli ponad 500 tys. koron miesięcznie (równowartość 191 tys. złotych). Większość z tych pieniędzy pochłaniają wynagrodzenia osób zatrudnionych w oddziale więzienia Breivika.
Średnie wydatki na każdego więźnia w Norwegii są 5-6 razy niższe.
W 2033 roku kończy się wyrok 21 lat więzienia, na który Breivik został skazany. Prawdopodobnie jego kara zostanie bezterminowo przedłużona.
www.tv2.no