Agencja dpa poinformowała, że w 2021 r. Niemcy wniosły do wydatków Unii Europejskiej 25,1 mld euro netto, a na uczestnictwie w jednolitym rynku zyskały pięć razy więcej, bo 132 mld euro.
Serwis forsal.pl podał za niemieckim rządem, że jednolity rynek unijny „zwiększa dochód na mieszkańca o 1000 euro rocznie”. W 2020 r. ponad 67 proc. niemieckiego eksportu trafiało na rynki Unii Europejskiej, a około 28 proc. niemieckich miejsc pracy zależy od eksportu.
Tymczasem według wyliczeń Polskiego Instytutu Ekonomicznego Polska ma obecnie o około 31 proc. wyższy PKB per capita według parytetu siły nabywczej niż miałaby, gdyby nie weszła do Unii Europejskiej. Analitycy Instytutu podają, że polski PKB per capita wzrastał o prawie 1,5 pkt proc. rocznie szybciej, niż gdyby nasz kraj był poza Unią.
Oczywiście nie chodzi o unijne dotacje, a o dostęp do wspólnego rynku. Polski eksport jest jeszcze bardziej uzależniony od unijnych rynków niż niemiecki. Eksperci PIE wskazują, że niemal jedna czwarta polskiego PKB w 2018 r. zależała od współpracy gospodarczej z krajami UE: „polskie przedsiębiorstwa zajmują się nie tylko wytwarzaniem dóbr finalnych (…), zaspokajających popyt unijnych konsumentów i przedsiębiorstw. Stały się również poddostawcami części do zagranicznych zakładów produkujących dobra finalne. Dzięki temu polska wartość dodana mogła pośrednio trafić także do innych krajów, w tym poza UE”.