Obszerną analizę kosztów rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ze szczególnym uwzględnieniem wydatków związanych z finansowaniem Grupy Wagnera, przeprowadził rosyjski analityk i dziennikarz agencji Bloomberg, Leonid Berszydski.
Ile Rosja przeznacza na wojsko?
Według danych publikowanych przez Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem wydatki wojskowe Rosji wyniosły 4,4 proc. PKB całego kraju. Co jest jednym z najwyższych wyników na świecie, ale są państwa (np. Izrael, Algieria, Arabia Saudyjska, Armenia czy Azerbejdżan), które przeznaczają na obronność znacznie większy odsetek swojego Produktu Krajowego Brutto. Można wręcz powiedzieć, że Moskwa stara się prowadzić wojnę jak najmniejszym kosztem, tak aby związane z nią wydatki w jak najmniejszym stopniu obciążały obywateli.
Władimir Putin przyznał, że działania Grupy Wagnera na Ukrainie były w pełni finansowane z krajowego budżetu. Między majem 2022 a kwietniem 2023 roku przeznaczono 70,4 mld rubli (3,1 mld złotych) na regularne wynagrodzenia wagnerowców, 15,9 mld rubli (706 mld złotych) na dodatkowe premie, a 100,2 mld rubli (4,5 mld złotych) na odszkodowania dla tych, którzy zostali ranni lub dla rodzin zmarłych żołnierzy, które mogły liczyć na kwoty między 1-5 mln rubli (44-222 tys. złotych) za śmierć swoich bliskich.
Ile zarabiają rosyjscy żołnierze?
Należący do wagnerowców ochotnicy otrzymywali regularne wynagrodzenie w wysokości 240 tys. rubli (ponad 10 tys. złotych) miesięcznie oraz dodatkowe premie w wysokości 150 tys. rubli (6,7 tys. złotych). Przyłączeni do nich więźniowie dostawali żołd sięgający 200 tys. rubli (8,9 tys. złotych). Tymczasem kontraktowi żołnierze regularnego rosyjskiego wojska mogli liczyć na pensje w wysokości 162 tys. rubli (7,1 tys. złotych) oraz jednorazową premię przy dołączeniu do armii w wysokości 195 tys. rubli (8,7 tys. złotych).
Prezydent Rosji nie podał kwot, jakie przeznaczono na uzbrojenie czy zaopatrzenie podkomendnych Jewgienija Prigożyna.
Leonid Berszydski porównuje te kwoty z danymi o liczbie najemników i wypuszczonych z więzień jeńców, którzy dołączyli do Grupy Wagnera oraz ofiarach i rannych spośród nich. Zdaniem publicysty, Prigożyn fałszował i zawyżał liczbę swoich żołnierzy, jednocześnie raportując wiarygodne informacje o stratach.
Dziennikarz twierdzi, że nierówności w wynagrodzeniach żołnierzy regularnej armii i najemników mogą negatywnie wpłynąć na morale rosyjskich żołnierzy.
japantimes.co.jp