fbpx
czwartek, 25 kwietnia, 2024
Strona głównaEnergetykaIndie na potęgę importują rosyjską ropę

Indie na potęgę importują rosyjską ropę

Indie rezygnują z ropy naftowej krajów OPEC na rzecz tańszego surowca z Rosji.

Na rosyjsko-ukraińskiej wojnie i sankcjach nałożonych przez Zachód na Moskwę próbują korzystać państwa trzecie. Jednym z nich są Indie, które importują coraz więcej tańszej rosyjskiej ropy. Jak informuje serwis businessinsider.com.pl, „udział OPEC (Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową) w indyjskim imporcie ropy spadł do najniższego poziomu od co najmniej 22 lat, ponieważ wzięcie tańszej rosyjskiej ropy gwałtownie wzrosło”. Po raz pierwszy Rosja stała się największym dostawcą ropy do Indii.

OPEC pomaga Rosji

Z danych Agencji Reutera wynika, że w latach 2022/23 Indie pozyskiwały około 1,6 mln baryłek dziennie rosyjskiej ropy, co stanowi około 23 proc. ich całkowitego importu wynoszącego 4,65 mln baryłek dziennie.

Co więcej, okazuje się, że indyjskiej gospodarce pomagają sankcje nałożone na rosyjską ropę, a decyzja OPEC o obniżeniu wydobycia ropy naftowej pomaga Rosji. Dzieje się tak dlatego, że planowane cięcia podaży podniosły światowe ceny ropy i jednocześnie spowodowały zmniejszenie wysokości rabatów na rosyjską ropę w stosunku do benchmarków Brent i Dubaju – podaje serwis businessinsider.com.pl.

Nie tylko Indie

Indie kupują od Rosji ropę transportowaną tankowcami, czyli dokładnie tę, na którą państwa Zachodu nałożyły sankcje. Ale nie tylko Indie korzystają na rosyjskiej taniej ropie. Jak podaje Reuters, robią to także Chiny, a ostatnio zamówienie na dostawy tego surowca zamówił Pakistan. Import tego ostatniego kraju ma wynieść ok. 100 tys. baryłek dziennie.

Źródło: businessinsider.com.pl, reuters.com
Tomasz Cukiernik
Tomasz Cukiernik
Z wykształcenia prawnik i ekonomista, z wykonywanego zawodu – publicysta i wydawca, a z zamiłowania – podróżnik. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego oraz studia podyplomowe w Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Jest autorem książek: Prawicowa koncepcja państwa – doktryna i praktyka (2004) – II wydanie pt. Wolnorynkowa koncepcja państwa (2020), Dziesięć lat w Unii. Bilans członkostwa (2005), Socjalizm według Unii (2017), Witajcie w cyrku (2019), Na antypodach wolności (2020), Michalkiewicz. Biografia (2021) oraz współautorem biografii Korwin. Ojciec polskich wolnościowców (2023) i 15 tomów podróżniczej serii Przez Świat. Aktualnie na stałe współpracuje m.in. z miesięcznikiem „Forum Polskiej Gospodarki” (i z serwisem FPG24.PL) oraz tygodnikiem „Do Rzeczy”.

INNE Z TEJ KATEGORII

Mieszkańcy niemieckich miast żegnają się z gazem ziemnym

Największe niemieckie miasta muszą do 2026 r. przedstawić nowy plan ogrzewania budynków. Gaz ziemny, uważany w Niemczech za „szkodliwy dla planety”, będzie musiał ustąpić miejsca energii geotermalnej lub pompom ciepła.
4 MIN CZYTANIA

Amerykańskie wsparcie dla budowy SMR-ów w Polsce

Czyste, niedrogie i bezpieczne źródła energii jądrowej, tj. małe reaktory modułowe (SMR) w technologii BWRX-300, staną się niebawem jednym z filarów bezpieczeństwa i rozwoju Polski – przekonywali podczas wspólnej konferencji Atlantic Council, Orlen Synthos Green Energy oraz Nuclear Energy Institute przedstawiciele administracji rządowej oraz dyplomacji USA.
2 MIN CZYTANIA

Czy węgiel pozostanie w złożu?

Związkowcy sprzeciwiają się unijnej polityce energetyczno-klimatycznej, której rezultatem będzie zmniejszanie wydobycia węgla (w tym przypadku brunatnego) oraz redukcja zatrudnienia.
< 1 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Urojony klimatyzm

Bardziej od ekologizmu preferuję słowo „klimatyzm”, bo lepiej oddaje sedno sprawy. No bo w końcu cały świat Zachodu, a w szczególności Unia Europejska, oficjalnie walczy o to, by klimat się nie zmieniał. Nie ma to nic wspólnego z ekologią czy tym bardziej ochroną środowiska. Chodzi o zwalczanie emisji dwutlenku węgla, gazu, dzięki któremu mamy zielono i dzięki któremu w ogóle możliwe jest życie na Ziemi w znanej nam formie.
6 MIN CZYTANIA

Etapy rozwoju Unii

Niektórzy zarzucają mi, że bez powodu nienawidzę Unii Europejskiej. Albo uważają, że nawet jeśli mam jakiś powód, to nie mam racji, bo przecież Unia jest taka wspaniała i chce wyłącznie naszego dobrobytu. To kompletna nieprawda.
5 MIN CZYTANIA

Sri Lanka nie tylko tuk tukiem

Podczas targów książki w Łodzi, na których odbyła się prapremiera mojej najnowszej książki „Dwadzieścia lat w Unii. Bilans członkostwa”, jedna z czytelniczek napomknęła, że planuje wyjazd na Sri Lankę. Odpowiedziałem, że właśnie cały styczeń przebywałem w tym kraju i co nieco wiem o wyspie. Kobieta spytała mnie, czy da się tam przeżyć za 20 dolarów. Spytałem, czy ma na myśli jeden dzień, ale po jej minie wywnioskowałem, że chyba myślała o znacznie dłuższym okresie czasu. Stwierdziłem, że jeden dzień jedna osoba może jakoś przeżyć za tę kwotę, ale na pewno nie cała rodzina przez miesiąc.
7 MIN CZYTANIA