Zgodnie z decyzją indyjskiego rządu wszystkie elektrownie zasilane węglem i ropą będą pracować z pełną mocą dostępnych zasobów. Stan ten ma trwać od kwietnia do czerwca, gdy prognozowane jest rekordowe zapotrzebowanie na energię elektryczną.
Podobne działania są konieczne, aby zapewnić ciągłość działania przemysłu i zminimalizować ryzyko przerw w pracy fabryk. W lutym zużyto w całym państwie o 10 procent więcej prądu niż w tym samym miesiącu rok wcześniej.
Indie są trzecim na świecie krajem pod względem ilości emitowanych zanieczyszczeń. Ok. 70 procent krajowego zapotrzebowania energetycznego jest zaspokajanych ze źródeł opartych na węglu, a 10 procent z odnawialnych.
– Musimy zapewnić bezpieczeństwo energetyczne, ponieważ ma to kluczowe znaczenie dla rozwoju i wzrostu gospodarczego państwa – powiedział Alok Kumar z ministerstwa energii. Jednocześnie podkreślił, że Indie cały czas zamierzają realizować cele klimatyczne aż do osiągnięcia neutralności w tym zakresie, co ma się stać w 2070 roku.