fbpx
sobota, 9 grudnia, 2023
Strona głównaKultura„Infamia” – serial o polskich Romach

„Infamia” – serial o polskich Romach

„Infamia” to nowy serial Netflixa (premierę miał 6 września) opowiadający o Romach żyjących w Polsce. To pierwszy polski serial o tej społeczności, a produkcja próbuje odważnie przełamywać stereotypy o „cyganach”.

W Europie w tzw. dobrym towarzystwie już się nie mówi, że Żydzi oszukują, a czarnoskórzy są mniej inteligentni. Te „żarty” są w złym tonie i rzadko kogo śmieszą. Jednak te o Romach – leniwych, brudnych, kradnących i niewykształconych – wciąż są w modzie. Pomimo tego, że w Europie Romowie są obecni od XI-XII w., są ze wszystkich grup etnicznych najmniej poznani. Należą też do najmniej lubianych – także w naszym kraju (w Polsce mieszka ich obecnie ok. 30 tysięcy). To stara się zmienić „Infamia”: przybliżyć tę społeczność i pokazać ją z innej, mało znanej dotychczas, perspektywy.

Serial opowiada historię młodej 17-letniej Romki Gity. Poznajemy ją, gdy jeszcze mieszka w Walii. Tam żyje w biednej, ale zżytej społeczności romskiej. Już w pierwszym odcinku jej rodzina musi jednak wrócić do Polski, aby tam dokończyć pewne interesy ojca. Pełna wątpliwości Gita nie chce opuszczać Wali, lecz wsiada w końcu do samochodu z jadącą za nimi kempingową przyczepą. W Polsce, a dokładniej w dolnośląskiej miejscowości Biała Góra pod swój dach przyjmuje ich wuj Stefan (Artur Dziurman). Jego dom jest zupełnie inny od walijskiego – posiadłość wypełniona luksusem i bogactwem, z liczną rodziną z jej romską tradycją i surowymi, konserwatywnymi zasadami. Kobiety zawsze siadają z kobietami, a mężczyźni z mężczyznami i prawie w ogóle nie zachodzi wymiana zdań pomiędzy tymi dwoma grupami. A Gita jest inna. Marzy o zostaniu raperką, nosi krótkie spodenki i ma absolutnie niewyparzony język. Wszystko to sprawia niemałe problemy dziewczynie, lecz aż do ogolenia sobie głowy (w pierwszym odcinku) jest jeszcze w porządku. Potem Gita zakochuje się w Tagarze (Kamil Piotrowski). Ten jest jeszcze biedniejszy od dziewczyny, mieszka w najsłynniejszej w Polsce romskiej wiosce Maszkowice i organizuje walki psów. Chłopak sprowadza na Gitę tytułową infamię, czyli hańbę dla dziewczyny skalanej przed ślubem. Gita wraz z przyjaciółmi ciągle walczy z zastanym tu światem, ale też z najbliższą rodziną. I szuka swojej tożsamości.

Twórczynią serialu, przynajmniej od strony reżyserskiej, jest Anna Maliszewska. Urodzona w 1974 r. nie miała dotychczas zbyt wielkiego doświadczenia w produkcji filmów czy seriali. Zajmowała się głównie realizacją filmów krótkometrażowych, reklam czy teledysków, np. dla takich wykonawców jak Myslovitz, Kayah czy Piasek. Za teledysk do utworu „Sutra” dla zespołu Sistars otrzymała Fryderyka w kategorii Najlepszy Teledysk. Nie dziwi więc wybór reżyserki co do głównego motywu w serialu – muzyki, która ma w nim szczególną rolę. Natomiast opiekę merytoryczną nad serialem – w materii romskiej kultury – sprawowała antropolożka dr Joanna Talewicz, sama pochodząca z tej społeczności. Z kolei główna bohaterka – Gita, grana jest przez Zofię Jastrzębską (jedyną w serialu Polkę, która gra Romkę). Ta znana jest z „Warszawianki” i „Dziewczyny i kosmonauty”, lecz to „Infamia” powoli przynosi jej (zasłużoną) sławę.

Jeśli chodzi o porównania serialu do innych znanych już produkcji Netflixa czy HBO, to takich znalazłoby się trochę. Serial jest bowiem typowym dla wymienionych serwisów VOD – absolutnie poprawny, nierasistowski, nieseksistowski i wspierający społeczność LGBT. I tak na przykład „Infamia” jest nadzwyczaj podobna w swoim przekazie do „#BringBackAlice” – również polskiego serialu – jakże barwnego i postępowego. Tu podobnie mamy do czynienia z młodymi aktorami, którzy dopiero wspinają się po szczeblach kariery.

„Infamię” polecam tak tym, którzy chcą otworzyć się na romską kulturę, jak i tym, którzy nigdy nie mieli okazji jej poznać.

Barbara Hofman
Barbara Hofman
Studentka dziennikarstwa, a w bliskiej przyszłości lingwistyki stosowanej na Uniwersytecie Warszawskim. Pasjonatka tenisa, amatorka żeglarstwa, entuzjastka dobrego kina i dobrej książki. Za cel stawia sobie opanowanie do perfekcji przynajmniej pięciu języków Starego Kontynentu (najchętniej angielski, hiszpański, włoski, francuski i portugalski). Lubi śledzić działalność wielkich domów aukcyjnych, a przy wszelakiej sposobności do nich wchodzi i na krótką chwilę zawiesza wzrok na dziełach szczególnie twórców międzywojennych – Amadea Modiglianiego czy Mojżesza Kislinga.

INNE Z TEJ KATEGORII

Ewa Juszkiewicz i jej kobiety bez twarzy

Ewa Juszkiewicz zdobywa międzynarodową sławę od kilku lat. Jej prace poszły pod młotek w znanych domach aukcyjnych, takich jak Sotheby’s czy Christie’s. Najdroższe płótno malarki to „Portrait of a Lady (After Louis Leopold Boilly)” – sprzedane za niemal 7 mln zł. Dla żyjących artystów to fenomen.
3 MIN CZYTANIA

„Informacja zwrotna” podbiła polską widownię

15 listopada na Netflixie swoją premierę miał polski serial „Informacja zwrotna”. Adaptacja powieści Jakuba Żulczyka przerosła najwyższe oczekiwania i już przyciągnęła przed ekrany olbrzymią widownię.
3 MIN CZYTANIA

Zdeptane piękno. Kult brzydoty [WYWIAD]

O tym jak brzydota wdziera się w nasze życie, rugując z niego piękno i harmonię rozmawiamy z prawnikiem, analitykiem gospodarczym i pisarzem Januszem Szewczakiem.
6 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Ewa Juszkiewicz i jej kobiety bez twarzy

Ewa Juszkiewicz zdobywa międzynarodową sławę od kilku lat. Jej prace poszły pod młotek w znanych domach aukcyjnych, takich jak Sotheby’s czy Christie’s. Najdroższe płótno malarki to „Portrait of a Lady (After Louis Leopold Boilly)” – sprzedane za niemal 7 mln zł. Dla żyjących artystów to fenomen.
3 MIN CZYTANIA

„Informacja zwrotna” podbiła polską widownię

15 listopada na Netflixie swoją premierę miał polski serial „Informacja zwrotna”. Adaptacja powieści Jakuba Żulczyka przerosła najwyższe oczekiwania i już przyciągnęła przed ekrany olbrzymią widownię.
3 MIN CZYTANIA

Czas krwawego księżyca, czyli wielkie trio znów w akcji

,,Czas krwawego księżyca” to najnowszy film Martina Scorsese z jego absolutnie ulubionymi aktorami – Leonardem DiCaprio i Robertem De Niro. Takie trio na dużym ekranie to gwarantowany sukces.
3 MIN CZYTANIA