fbpx
środa, 24 kwietnia, 2024
Strona głównaArchiwumJak Chińczycy hołubią swoje firmy

Jak Chińczycy hołubią swoje firmy

Wszystkie agencje rządowe spieszą z pomocą biznesowi dotkniętemu epidemią – pisze dobrze znający chińskie realia portal Chiny24.com. Chińska Państwowa Administracja Podatkowa opublikowała „zasady udzielania pomocy podmiotom gospodarczym”, zawierające 12 szczegółowych punktów dotyczących redukcji obciążeń fiskalnych dla firm oraz pomocy w czasie uruchamiania działalności po wydłużonej przerwie świątecznej. Co podkreślają chińskie media, premie i nagrody dla osób biorących udział w walce z epidemią zwolnione zostały z podatku dochodowego.

– Firmy transportowe, cateringowe, dostawcy artykułów pierwszej potrzeby, będą mogły ubiegać się także o zwolnienie z podatku VAT. Te preferencyjne warunki podatkowe mogą obowiązywać do 8 lat. Rząd robi wszystko, aby minimalizować straty w gospodarce będące następstwem epidemii COVID-19. Obecna sytuacja najmocniej bowiem uderza w małe i średnie firmy – mówi Leszek Ślazyk, prowadzący portal Chiny24.com

Protekcjonizm czy mądra stymulacja?

Preferencje, świadome stymulowanie rozwoju firm zastrzykami kapitału i ulgami podatkowymi, stosują władze CHRL nie tylko w kryzysowych czasach. W Polsce panuje na ogół przekonanie, że Chińczycy działają niczym radzieccy urzędnicy, nakazujący firmom robić „ to, to, to i tamto”, według szymelu gospodarki nakazowo-rozdzielczej. Nic bardziej błędnego.

Chiński urzędnik, zarówno centralny, jak i lokalny, nie ingeruje w szczegóły prowadzenia działalności firmy. Nie narzuca celów wzorem gospodarki centralnie sterowanej wypracowanej w ZSRR, którego nota bene, Chińczycy nigdy nie lubili. Owszem, władze w Chinach z namysłem kreślą plany i tworzą ramy działania. Lecz ich realizację proponują już samym właścicielom firm. Nie jest łatwo to nam zrozumieć, z perspektywy widzenia zachodniego systemu gospodarki neoliberalnej. W Chinach państwo dąży do tego, by każdy dobry pomysł, każde nowe rozwiązanie, zostało wdrożone. By mogło wykiełkować i wzrastać.

Firma ma przy tym działać w warunkach stałej i wzmożonej konkurencji, bo tylko taka hartuje je „w boju” o rynki. „Konkurencja jest kreowana i wzmacniana przez władze chińskie w obrębie branż, a nawet produktów. Każdy chiński gigant ma swojego małego, przyczajonego konkurenta, który wciąż knuje, tworzy konkurencyjne rozwiązania, a otrzymuje na ten cel dofinansowanie z centrali. Tu nie ma szans na cementowanie pozycji wzorem Google, czy Facebooka. Dlaczego? Bo hegemonia na rynku to hamulec rozwoju” – tak opisuje sytuację w chińskim biznesie portal Chiny24.com

Najmilej przy tym witane są innowacje w obszarze wysokich technologii. To właśnie firmy technologiczne są pchane do góry i to one są jednym z ważnych filarów rozwoju gospodarczego Chin. Specjalne fundusze rozwojowe, zazwyczaj państwowe, ale czasem państwowo-prywatne lub całkiem prywatne, podejmują działania nie tylko na rzecz krzewienia innowacyjności. Zależy im też na tym, by ceny usług i produktów hi-tech na lokalnym rynku były możliwie najbardziej konkurencyjne.

Eksplozja przedsiębiorczości

Jak do tego wszystkiego doszło? – 10 czerwca 2014 r. podczas Światowego Forum Gospodarczego „Summer Davos” w Tiencin premier Li Keqiang wygłosił bardzo długie i bardzo nudne przemówienie – opowiada Kai Fu-Lee, szef jednego z największych chińskich funduszy venture capital. ł Nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego, ot jeszcze jedno polityczne przemówienie, gdyby kilka razy nie powtórzył słów o konieczności rozbudzenia „masowej przedsiębiorczości i masowej innowacyjności”. Jak się okazało, te słowa znaczyły wiele. Dziewięć miesięcy po wystąpieniu Li Rada Państwa CHRL wydała dyrektywę o rozwijaniu masowej przedsiębiorczości i innowacyjności. Co więcej, natychmiast przeszła do jej operacjonalizacji, finansując wprost i dużymi pieniędzmi wybrane startupy. Zaowocowało to istną eksplozją nowych firm i innowacji. Co interesujące, z czasem część tych firm upadła, czym władze niezbyt się przejęły. Takie ryzyko wkalkulowały bowiem z góry w swoje działania. Ważne było, by pozostałe wzrastały i kwitły – dodaje.

„Gdy jedna firma z dziesięciu oferująca podobny produkt otrzyma dotację na rozwój, wówczas jej usługi będą bardziej innowacyjne i tańsze. Czyli za jednym posunięciem następuje oddziaływanie na 10 firm, gdyż te pozostałe zostaną zmuszone także do działania” – podaje portal Chiny24.pl.

W imię chińskich interesów

Państwo chińskie nie jest jednak „dobrym misiem” i tylko może się wydawać, że marnuje pieniądze. Jeśli w coś zainwestowało, chce, by były z tego korzyści. Niekoniecznie jednak i nie od razu mierzone w juanach. Na pewno przy tym nie ma tak dobrze, że państwo finansuje badania rozwojowe, preferencyjnie kredytuje firmę, a ta, gdy urośnie, ucieka za granicę z centralą, optymalizując swoje podatki w jakimś raju podatkowym. Firma do czegoś takiego się przymierzająca zostanie sprawnie inwigilowana i odpowiednio zdyscyplinowana. W imię patriotyzmu gospodarczego oczywiście.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Dowiedz się, jak inwestują najlepsi! Zapraszamy na darmową konferencję Invest Cuffs 2024

Już 5 –6 kwietnia 2024 r. odbędzie się kolejna edycja Konferencji i Targów Invest Cuffs. Będzie to już dziesiąta odsłona wydarzenia, które corocznie przyciąga do Krakowa kilka tysięcy uczestników, mających możliwość wysłuchania wykładów prowadzonych przez niemal 200 prelegentów. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do udziału w tym wydarzeniu i wspólnego tworzenia historii rynku inwestycyjnego.

Rola elektrowni szczytowo-pompowych w zielonej transformacji

Elektrownie szczytowo-pompowe to obecnie najbardziej dojrzała technologia magazynowania energii, charakteryzująca się niezwykle długim czasem eksploatacji. Przy rosnącym udziale źródeł wykorzystujących energię odnawialną, takich jak instalacje fotowoltaiczne, czy farmy wiatrowe, jednostki te mają coraz większe znaczenie w zielonej transformacji. W Młotach w Gminie Bystrzyca Kłodzka przygotowywany jest największy tego typu magazyn energii w Polsce.

Green Gas Poland 2023

Green Gas Poland to jedyna konferencja branżowa organizowana przez pracodawców sektora biogazowo-biometanowego. Zagadnienia branżowych centrów umiejętności, międzynarodowych projektów Erasmus+ oraz zapobiegania ekoterroryzmowi to najważniejsze tematy tegorocznej edycji, która odbyła się w pierwszej połowie grudnia w Warszawie.

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA