fbpx
poniedziałek, 4 listopada, 2024
Strona głównaArchiwumJan Cipiur - Unikanie podatków i imperatyw wzrostu

Jan Cipiur – Unikanie podatków i imperatyw wzrostu

Nie ma złotego środka, choć próbuje się go znaleźć od tysiącleci. Weźmy taki np. lud sumeryjski z Lagasz, który kilka tysięcy lat temu cierpiał z powodu strasznej wojny.

Zmagania były długie i kosztowne, więc nałożono ogromne podatki. Wraz z końcem wojny poborcy nie zaniechali swych drakońskich praktyk. Nawet pochówek zmarłych nie był wolny od podatku.

I tak cierpiał lud miasta-państwa Lagasz, aż nastał dobry król Urukagina i „wprowadził wolność”. Poborcy zniknęli, ale zaraz potem miasto zostało zniszczone przez obcych najeźdźców z Ummy. Historię tę wyryto na glinianych stożkach i dzięki temu wiemy, że i tak źle, i tak niedobrze.

Ukrywany majątek

Opowieści podatkowych starczyłoby na całą najbliższą zimę, a może nawet i wiosnę. Sama ikoniczna „Historia opodatkowania i podatków w Anglii od czasów najdawniejszych do roku 1885” Stephena Dowella to cztery opasłe tomy, a przecież tysięczne innowacje w tej dziedzinie ukorzeniać się zaczęły, kiedy Dowell już skończył pisać. Tyle wiedzy i (prawie?) wszystko na nic – unikanie podatków to dziś lukratywny sport o wymiarze globalnym.

Nicolas Shaxson – autor książki o rajach podatkowych (Treasure Islands) i ostatnio o państwach z sektorami finansowymi cierpiącymi na wyolbrzymienie (The Finance Curse) – przypomniał na stronach Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), w kontekście unikania podatków, że tylko amerykańskie korporacje z listy 500 magazynu Fortune miałyby utrzymywać w 2017 r. na rachunkach zagranicznych 2.600 mld dolarów. Inne źródła mówią o nawet trzech bilionach, ale mniejsza o to – chodzi bardziej o rząd wielkości niż o konkretne wartości obarczone przecież jakimś marginesem błędu.

W odpowiedzi na te rewelacje prezydent Donald Trump wprowadził przepisy opodatkowujące zyski amerykańskich firm niezależnie od tego, czy są trzymane w bankach zagranicznych, czy w kraju. Wcześniej zyski osiągnięte za granicą podlegały amerykańskiemu podatkowi dopiero po dotarciu na łono ojczyzny. W 2018 roku ruch ten spowodował powrót do USA ok. pół biliona dolarów. Przełom nie nastąpił, ale mało też nie było.

Przywoływany przez Shaxsona młody, ale już bardzo dobrze znany ekonomista Gabriel Zucman, notabene kolega ze studiów Thomasa Piketty’ego, zebrał do swego doktoratu szacunki, które wskazują, że bardzo bogaci ludzie z całego świata mają na zagranicznych rachunkach 8,7 bilionów dolarów, z czego 80 proc. jest ukrywanych przed ich macierzystymi rządami.

Wartości podane przez Zucmana zostały przyjęte do wiadomości, ale nikt nie wie jak blisko lub daleko im do prawdy. Nie ma powodu, by je podważać, zaś na plus szacunków Zucmana może przemawiać to, że są ekonomiści, którzy nie poczytują umiaru za cnotę.

James S. Henry – kiedyś główny ekonomista w McKinsey – uznał np. w 2016 r., że globalna wartość aktywów finansowych, skrywana przez osoby fizyczne za granicą, może wynosić aż 36 bilionów dolarów (Taxing Tax Heavens, Foreign Affairs). Wydaje się, że przesadził, ale kto wie, może to on jest bliższy prawdy.

Wyciek zysków korporacyjnych

Petr Janský i Miroslav Palanský z Uniwersytetu Karola w Pradze uznają unikanie podatków za definiującą cechę globalnego systemu finansowego. W szacunkach wielkości tego nie wiadomo jak naprawdę dużego zjawiska wykorzystali dane MFW o bezpośrednich inwestycjach zagranicznych (FDI).

Doszli do wniosku, że mgła tajemnicy trochę opadnie, gdy porównają podatki płacone w krajach o wysokim opodatkowaniu przez spółki zarejestrowane w rajach podatkowych w relacji do podatków odprowadzanych przez pozostałe korporacje.

Każdego roku z 79 państw świata uciekać może 420 mld dolarów zysków korporacyjnych.

Badacze zauważyli, że państwa z wyższym udziałem inwestycji finansowanych przez firmy ulokowane w rajach podatkowych notują zyski „systematycznie i wyraźnie” mniejsze, co nasuwa wniosek, że przed opodatkowaniem w krajach o wysokich stopach podatkowych zostały wytransferowane do rajów podatkowych. Ich kalkulacje pokazały, że każdego roku z 79 państw świata uciekać może 420 mld dolarów zysków korporacyjnych. Łączny uszczerbek podatkowy państw uwzględnionych w tym szacunku wynosić może 125 mld dolarów.

Jak uciec przed fiskusem

Istnieją trzy podstawowe techniki transferów podatkowych: przesuwanie długu (debt shifting), rejestracja wartości niematerialnych (znaki towarowe, prawa autorskie) w rajach podatkowych oraz strategiczne ceny transferowe (strategic transfer pricing).

Dla zobrazowania ich działania Miroslav Palanský podał przykład, w którym spółka A zlokalizowana jest w kraju o wysokich podatkach, niech to będzie Australia, a spółka holdingowa B, będąca jedynym właścicielem A, zarejestrowana jest na przyjaznych podatkowo Bermudach. Australijski podatek dochodowych wynosi 30 proc., a na Bermudach 0 proc. Każdy dolar zysku przesunięty ze spółki A w Australii do spółki B na Bermudach to 30 centów zaoszczędzonych na podatku. Jak to można zrobić?

Przesuwanie długu to manipulacja, w której firma A pożycza (choć ich nie potrzebuje) pieniądze od B i płaci na jej rzecz odsetki od długu. Zapłacone firmie-matce B odsetki są dla A kosztem uzyskania przychodu, więc zmniejszają wysokość zysku osiąganego w Australii. Te same odsetki napływające na Bermudy są przychodem i de facto zwiększają nieopodatkowany (bo opodatkowany stawką 0 proc.) zysk wykazywany na Bermudach.

Wartości niematerialne mają mnóstwo walorów księgowych i podatkowych, a główny polega na tym, że nie ma obiektywnej i niepodważalnej metody ich wyceny.

Znak towarowy firmy Apple będzie miał niemal zerową wartość rzeczywistą na jakiejś odległej wyspie bez prądu oraz sieci komórkowej, a ogromną w Stanach czy Europie. Niemal zawsze znajdą się prawnicy i spolegliwi urzędnicy, którzy potrafiliby zapewnić wrzucenie w czyjeś koszty miliardów za wykorzystanie znaku Apple nawet na tej hipotetycznej, zapyziałej wyspie.

Załóżmy, że spółka holdingowa B jest właścicielem jakichś praw autorskich, lecz transferuje je do spółki A. Firma A płaci holdingowi B wynagrodzenie za korzystanie z tych praw zwane tantiemami (royalties). Tantiemy są kosztem w Australii, co oznacza zmniejszenie podstawy opodatkowania oraz przychód i nieopodatkowany zysk na Bermudach. Voilà!

Wg reguł WTO obowiązuje zasada ceny rynkowej (arm’s length principle), zatem w handlu między A i B ceny powinny być ustalone takie, jakie wyznaczono by, gdyby dotyczyło to zupełnie obcych sobie podmiotów. Wyznaczenie obiektywnej ceny rynkowej jest jednak bardzo trudne.

Weźmy dwie sukienki z tego samego materiału, obie nienagannie uszyte, ale jedna jest 20 razy droższa od drugiej i w dodatku sprzedaje się lepiej od tej tańszej. Dlaczego tak bywa i to często? Bo ta droższa ma np. fikuśną wstążeczkę, której wszycie kosztowało 50 groszy, ale dało coś, za czym szaleją teraz damy.

(…)
 

Autorem materiału jest Jan Cipiur – Dziennikarz ekonomiczny, publicysta Studia Opinii

Więcej przeczytasz na Obserwatorze Finansowym

INNE Z TEJ KATEGORII

Dowiedz się, jak inwestują najlepsi! Zapraszamy na darmową konferencję Invest Cuffs 2024

Już 5 –6 kwietnia 2024 r. odbędzie się kolejna edycja Konferencji i Targów Invest Cuffs. Będzie to już dziesiąta odsłona wydarzenia, które corocznie przyciąga do Krakowa kilka tysięcy uczestników, mających możliwość wysłuchania wykładów prowadzonych przez niemal 200 prelegentów. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do udziału w tym wydarzeniu i wspólnego tworzenia historii rynku inwestycyjnego.

Zapraszamy na 22. Międzynarodową Konferencję Baltic Management Development Association

W imieniu Zarządu BMDA, Collegium Prometricum oraz naszym – jako Patrona Medialnego wydarzenia, mamy zaszczyt zaprosić do udziału w 22. Międzynarodowej Konferencji BMDA (Baltic Management Development Association) pod hasłem „Mastering the Future: AI Impact on Business Models and Practice”. Konferencja odbędzie się w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku w dniach 25–26 kwietnia 2024 r.

Rola elektrowni szczytowo-pompowych w zielonej transformacji

Elektrownie szczytowo-pompowe to obecnie najbardziej dojrzała technologia magazynowania energii, charakteryzująca się niezwykle długim czasem eksploatacji. Przy rosnącym udziale źródeł wykorzystujących energię odnawialną, takich jak instalacje fotowoltaiczne, czy farmy wiatrowe, jednostki te mają coraz większe znaczenie w zielonej transformacji. W Młotach w Gminie Bystrzyca Kłodzka przygotowywany jest największy tego typu magazyn energii w Polsce.

INNE TEGO AUTORA

Fundacja rodzinna – obrót majątkiem z podatkiem czy bez?

W przypadku gdy fundacja rodzinna nabędzie nieruchomość lub inne mienie, a następnie je odsprzeda, narazi się na konieczność zapłaty 25-procentowego podatku dochodowego. Wbrew stanowisku fiskusa nie będzie jednak podlegać opodatkowaniu, jeśli nabyty majątek wniesie aportem do spółki.
3 MIN CZYTANIA

Coraz większe długi mikrofirm. Ich zaległości przebiły 5 miliardów złotych

Jednoosobowe działalności gospodarcze to dominująca pod względem liczebności część polskiego biznesu. One również wiodą prym pod względem zadłużenia. Niemal 2/3 wszystkich przedsiębiorstw widniejących w Krajowym Rejestrze Długów to właśnie najmniejsze podmioty. Mają 5,06 mld zł przeterminowanych zobowiązań, a najnowsza Analiza wiarygodności płatniczej KRD wskazuje, że pogarsza się także ich scoring.
5 MIN CZYTANIA

Rosną wynagrodzenia, ale i długi. Na ich spłatę trzeba pracować prawie cztery miesiące

Przeciętna pensja wzrosła o 11,3 proc. w ciągu roku i wynosi 5968 zł netto – wynika z danych GUS za kwiecień 2024 roku. To dobre informacje, ale niestety tracą na optymizmie w zestawieniu z zadłużeniem konsumentów, które również rośnie. Średni dług osoby wpisanej do Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynosi obecnie 21 940 zł, a więc o 13,9 proc. więcej niż jeszcze rok temu.
5 MIN CZYTANIA