fbpx
czwartek, 18 kwietnia, 2024
Strona głównaŚwiatJapoński „nowy kapitalizm” oznacza… podniesienie podatków

Japoński „nowy kapitalizm” oznacza… podniesienie podatków

Władze w Tokio zapowiedziały przeprowadzenie szeregu reform podatkowych, których celem jest m.in. zwiększenie budżetu przeznaczonego na rozwój wojska.

Premier Japonii Fumio Kishida zamierza wprowadzić w kraju zmiany, które nazwał „nowym kapitalizmem”. Będą one polegać m.in. na… podwyżkach podatków. Realizacja tego projektu ma zostać rozpoczęta od 2024 roku i być rozłożona na kolejne lata.

Wyższe stawki podatku dochodowego zapłaci m.in. 6 procent firm. Ponadto podniesiona zostanie też akcyza na wyroby tytoniowe.

Kolejne specjalne opłaty wejdą w życie w 2025 roku. Zostaną nałożone na osoby, które z posiadanych nieruchomości i akcji czerpią dochody przekraczające 3 mld jenów (równowartość 96 mln złotych) rocznie. Ich celem jest zmniejszenie dysproporcji między najzamożniejszymi a najuboższymi mieszkańcami Kraju Kwitnącej Wiśni. Szacuje się, że ten podatek dotknie maksymalnie 200-300 Japończyków.

Pozyskane w ten sposób środki zostaną przeznaczone na rozwój wojska. W 2027 roku ma zostać osiągnięty stan, w którym 2 procent krajowego PKB będzie trafiać na wydatki obronne. Japonia chce w ten sposób odpowiedzieć na coraz bardziej agresywne próby rakietowe Korei Północnej oraz rosnącą potęgę militarną Chin.

Natomiast już od 2023 roku władze chcą zachęcić obywateli do inwestowania zgromadzonych przez nich oszczędności przez wprowadzenie ulg podatkowych dla osób zainteresowanych obrotem swoimi pieniędzmi. Krok ten ma przyczynić się do pobudzenia wzrostu gospodarczego.

Reuter

Jakub Klimkowicz
Jakub Klimkowicz
Specjalista ds. stosunków międzynarodowych oraz nowych technologii. Doświadczenie zdobywał, pracując zawodowo w największych polskich firmach działających na rynku rejestracji domen, hostingu i e-commerce. Autor kilkunastu tysięcy tekstów w internetowych serwisach informacyjnych.

INNE Z TEJ KATEGORII

35-godzinny tydzień pracy w Niemczech – jak reagują na to niemieckie firmy?

Nie tylko w Polsce, lecz także w Niemczech coraz częściej mówi się o skróceniu tygodnia pracy z 40 do 35 godzin. Po miesiącach negocjacji i wielu strajkach Deutsche Bahn zamierza spełnić żądanie Związku Maszynistów Niemieckich (GDL) odnośnie 35-godzinnego tygodnia pracy. Co sądzą o tym inne niemieckie przedsiębiorstwa?
5 MIN CZYTANIA

Ile kosztuje godzina pracy w Unii Europejskiej?

Eurostat opublikował dane na temat godzinowych kosztów pracy w poszczególnych państwach należących do Unii Europejskiej.
2 MIN CZYTANIA

Niemcy będą kontrolować, na co migranci wydają pieniądze

Władze Hamburga przestały wypłacać gotówkę ubiegającym się o azyl migrantom i zastąpiły ją doładowaniami określonych kwot na karty płatnicze.
< 1 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Ile zarobią nasi wybrańcy do samorządów?

W ostatnich wyborach prawie 50 tysięcy kandydatów na radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów uzyskało wymarzony mandat. Ile zarobią osoby, które będą nas reprezentować w samorządzie?
3 MIN CZYTANIA

Ile kosztuje godzina pracy w Unii Europejskiej?

Eurostat opublikował dane na temat godzinowych kosztów pracy w poszczególnych państwach należących do Unii Europejskiej.
2 MIN CZYTANIA

Polskie autobusy wodorowe podbijają Europę!

Kolejne miasta z państw zachodniej Europy składają zamówienia na nowoczesne autobusy polskiej marki Solaris napędzane ogniwem wodorowym.
< 1 MIN CZYTANIA