Jednocześnie, polityk podkreślił, że o systemie podatkowym warto rozmawiać, a ostatnie propozycje rządu w sprawie zmian w Polskim Ładzie raczej nie są „docelową wersją systemu podatkowego w Polsce”.
– Zapewne jest wiele rzeczy, o których warto podyskutować w spokojniejszych czasach, choćby kwestia komplikacji systemu czy kwestia progresji – dodał Artur Soboń.
Wiceminister resortu finansów zapowiedział również, że wkrótce zaprezentowany zostanie pakiet zmian podatku CIT i one, podobnie jak w przypadku zmian PIT, „będą wynikały z wsłuchiwania się w głosy opinii publicznej, jakie się pojawiły”.
Polityk odniósł się również do decyzji rządu o rezygnacji z ulgi dla klasy średniej, co odbiło się głośnym echem w mediach.
– To jest pożegnanie z ulgą dla klasy średniej rozumianej jako selektywne rozwiązania skierowane do określonych grup podatkowych, które celują w ich sytuację, na rzecz rozwiązań powszechnych i systemowych. Rozwiązania celowane mają tę wadę, że można nie wycelować – powiedział Artur Soboń. – Ulga dla klasy średniej jest nieprzewidywalna; może okazać się, że podatnik nie mieści się w limicie dolnym ze względu na zdarzenia losowe, chorobę czy np. ciążę. Jednocześnie ulgę można stracić, bo ktoś dostał nagrodę, trzynastą pensję czy premię. Ulga jest nieprzewidywalna, bo jest liczona i w systemie miesięcznych zaliczek, i w rocznym rozliczeniu – dodał.
Wiceminister Soboń ponownie wyraził nadzieję, że proponowane przez rząd zmiany wejdą w życie 1 lipca i zapewnił, że zastosowane w niej rozwiązania będą dotyczyć dochodów za cały 2022 r. Oznacza to, że nie trzeba się obawiać, że rozliczenia podatkowe w całym roku będą odbywać się na podstawie dwóch reżimów prawnych. Poza tym, według szacunków Ministerstwa Finansów koszt zmian podatkowych ma się zamknąć w kwocie 15 mld zł za dwa lata.
Obniżka PIT z 17 do 12 procent! Skorzysta 25 mln polskich podatników
Ulga dla klasy średniej do kosza
PAP