Minister gospodarki Kazachstanu Alibek Kuantyrow zapowiedział w rozmowie z Agencją Reuter, że rząd chce, aby większość kosztów inwestycji była finansowana za pośrednictwem partnerstw publiczno-prywatnych, w których inwestorzy ponoszą koszty. Jest również gotów – w ciągu najbliższych trzech lat – pożyczyć do 10 miliardów dolarów od Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju i innych pożyczkodawców.
EBOR szacuje koszt całego projektu na 20 miliardów dolarów. Unia Europejska promuje korytarz jako sposób na ominięcie Rosji i drogę do otwarcia rynków śródlądowej Azji Środkowej.
Prezydent Kazachstanu odmawia Putinowi
W ostatnich dniach władze Kazachstanu zapowiedziały, że prezydent kraju Kassym-Żomart Tokajew nie weźmie udziału w przyszłotygodniowym dorocznym forum gospodarczym w Sankt Petersburgu, nazywanym przez rosyjskich urzędników rosyjskim Davos.
Kazachstan od czasu inwazji Putina na Ukrainę nie uległ naciskom Putina, by wesprzeć jego politykę. W zeszłym roku podczas forum Tokajew zwrócił na siebie uwagę odrzucając roszczenia Kremla wobec Ukrainy. Powiedział wtedy, że Kazachstan nie uzna niepodległości prorosyjskich państw we wschodniej Ukrainie i innych byłych republikach sowieckich.
Rząd Kazachstanu poinformował, że tylko dwóch jego urzędników będzie reprezentować kraj na tegorocznym forum.
Polityka Kazachstanu jest o tyle ważna, że Kazachstan, który dzieli z Rosją najdłuższą nieprzerwaną granicę lądową na świecie, od dziesięcioleci jest członkiem kierowanych przez Moskwę bloków bezpieczeństwa i handlu i nazywa Rosję swoim strategicznym partnerem.