Keanu Reeves – urodzony w Libanie kanadyjski artysta: aktor, reżyser, producent filmowy i muzyk, ale też przedsiębiorca i filantrop. Jeden z najlepszych (i najlepiej opłacanych) aktorów swojego pokolenia. Jednak biografia Keanu Reevesa nie ogranicza się tylko do błyskotliwie zagranych ról. Kanadyjczyk – co nietypowe, bo jest wszak przedstawicielem Hollywoodu – często zdaje się zapominać o swoim statusie światowej gwiazdy i żyje „po swojemu”. Zarobionych milionów nie wydaje na garnitury czy ekstrawaganckie samochody. Nosi te same buty przez kilka lat zaklejając dziury i przetarcia taśmą klejącą, a swoje miliony oddaje potrzebującym.
Reeves, mimo iż nie ma formalnego aktorskiego wykształcenia, od wczesnej młodości angażował się w działalność związaną z aktorstwem teatralnym i filmowym. Jego pierwszym wielkim sukcesem była rola Jacka Travena w filmie „Speed: Niebezpieczna prędkość”. Keanu Reeves zapisał się jednak na kartach historii amerykańskiej kinematografii dzięki głównej roli w amerykańskiej produkcji „Matrix”. Już dzięki pierwszej części (nakręcono cztery) – w 1999 r. – został prawdziwą supergwiazdą Hollywoodu, nie musząc więcej martwić się o sprawy finansowe i angaże. Miesiąc temu premierę miał film „John Wick 4”, który zbiera świetne recenzje i w którym Reeves gra główną rolę.
Życie Reevesa wypełnione było osobistymi tragediami. Już w dzieciństwie musiał pożegnać się ze swoim ojcem, który umarł, gdy przyszły artysta miał trzy lata. Aktor w młodym wieku wielokrotnie zmieniał miejsce zamieszkania, rozpoczynając od Bejrutu – gdzie się urodził – a kończąc na kanadyjskim Toronto. Matka Keanu Reevesa wychodziła za mąż jeszcze trzykrotnie po śmierci biologicznego ojca artysty.
Szkołę porzucił w wieku 17 lat; miał problemy z dostosowaniem się do szkolnego otoczenia, w czym nie pomagała mu dysleksja. Już w dorosłym życiu Keanu Reeves doświadczył kolejnej tragedii: jego córeczka, którą miał ze związku z amerykańską aktorką Jennifer Syme, zmarła tuż po narodzinach. Śmierć dziecka doprowadziła do rozłąki artystów, a dwa lata później Jennifer Syme, będąc pod wpływem narkotyków, doprowadziła do wypadku samochodowego, w którym poniosła śmierć. Reeves latami zmagał się z depresją.
Aktor zaangażowany jest w szeroko pojętą pomoc „zwykłym” ludziom, bowiem właśnie z nimi się utożsamia. Do pracy jeździ metrem, niechętnie robi zakupy, można go przyłapać jedzącego kanapkę na ławce w parku, ten sam czarny garnitur nosi od kilku lat i wspomaga potrzebujących. Po tym jak jego siostra zachorowała na białaczkę oddał 70 procent zysków z „Matrixa” szpitalom, w których była leczona.
Lubi też robić ludziom prezenty – zrzekł się na przykład 80 milionów dolarów z gaży w tymże „Matrixie” na rzecz „cichych bohaterów filmu”, czyli osób odpowiedzialnych za kostiumy i efekty specjalne. Zaś każdemu kaskaderowi kupił wartego 6 tysięcy funtów Harleya Davidsona. Nigdy też nie wykorzystuje swojej sławy i pozycji społecznej, by ułatwić sobie życie. Znana jest historia (jedna z wielu podobnych) o tym, że gdy leciał z San Francisco do Burbank i samolot musiał wylądować awaryjnie w Bakersfield Reeves nie oddzielił się od reszty pasażerów, nie gwiazdorzył, nie zamówił sobie prywatnej podwózki, ale wraz z innymi pasażerami czekał na przyjazd zastępczego busa. Uspokajał zdenerwowanych ludzi i puszczał im muzykę country. Zwyczajniej być już nie mogło.
Reeves jest też gitarzystą basowym – gra w garażowej kapeli „Dogstar”, którą założył ze znajomymi. Jest poetą. Pasjonuje się także motoryzacją: otworzył firmę Arch Motorcycle Company i wraz ze swoim kolegą zaprojektował supermotocykl (wart 79 tysięcy dolarów). Jest jednym z bardziej lubianych aktorów, jego nieudawana zwyczajność zdobywa mu nieustającą sympatię. Keanu Reeves może stanowić dziś źródło inspiracji dla wielu osób, które zagubione w życiu nie potrafią odnaleźć w nim sensu.