Według danych Eurostatu kobiety zajmują 44 proc. stanowisk kierowniczych w naszym kraju. Choć wynik ten może wydawać się przyzwoity, to jednak sytuacja wygląda gorzej, jeśli chodzi o kierownictwo wyższego szczebla.
Jak informuje Konfederacja Lewiatan, w przypadku wyższego kierownictwa kobiety zajmują już tylko 24,7 proc. Według danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego w największych spółkach giełdowych odsetek kobiet w zarządach wynosi 12,6 proc., a w radach nadzorczych – 17,3 proc.
– Kobiety w zarządach firm w Polsce nadal stanowią mniejszość. Wskazuje to na potrzebę wprowadzenia dodatkowych mechanizmów zapewniających równowagę płci w organach spółek. Bardziej zrównoważona reprezentacja kobiet i mężczyzn przyczyni się do lepszego wykorzystania potencjału kobiet – powiedziała Nadia Kurtieva, ekspertka Konfederacji Lewiatan. – Liczba kobiet, które prowadzą biznes stale wzrasta. Natomiast ich reprezentacja na stanowiskach decyzyjnych wciąż jest niewystarczająca – dodała.
Przytaczane przez Konfederację Lewiatan badania ukazują, że tzw. masą krytyczną wymaganą do wywierania rzeczywistego wpływu na podejmowane decyzje jest 30 proc. Zdaniem Kurtievy bardziej zrównoważony skład zarządu daje lepsze możliwości, jeśli chodzi o dywersyfikację spojrzeń na różne tematy, a także poprawia innowacyjność i efektywność biznesu.
Według niedawno przyjętej dyrektywy Unia Europejska chce, aby do czerwca 2026 r. przynajmniej 40 proc. osób w zarządach spółek lub 33 proc. wszystkich stanowisk kierowniczych w spółkach giełdowych stanowiły osoby, które należą do niedostatecznie reprezentowanej płci. Dotyczy to przedsiębiorstw, dla których pracuje co najmniej 250 osób.