fbpx
piątek, 1 listopada, 2024
Strona głównaBiznesKomiksowo o wojnie: system kontra przedsiębiorcy. Część 2

Komiksowo o wojnie: system kontra przedsiębiorcy. Część 2 [Poradnik Oppenheima]

Satyrycznie, z przymrużeniem oka – za to na bardzo poważne tematy. Poniżej druga część primaaprilisowego wydaniu mojego Poradnika, w którym przypominam – w nietypowy sposób – smutną rzeczywistość ostatnich lat. Wszystkie prace są autorstwa duetu Widget & Oppenheim.

My, przedsiębiorcy zawsze w Polsce mieliśmy pod górkę, ale nigdy system nie dążył tak konsekwentnie do naszej zguby, jak to ma miejsce od czasu pandemii. Kiedy już wydawało się, że ten niby straszny wirus przestanie demolować nasze biznesy, pojawił się kolejny wróg na horyzoncie – Polski Ład, o czym przypomniałem w pierwszej części „komiksu”. Co wydarzyło się później? Opowiada o tym część druga.

Jeśli po globalnej pandemii sądziłeś, że nic już cię nie zaskoczy, okazało się, jak bardzo byłeś naiwny. Przecież nikt o zdrowych zmysłach nie wpadłby na pomysł, że w cywilizowanym świecie, w XXI wieku może wybuchnąć wojna. I nie gdzieś daleko, w trzecim świecie, tylko pod twoim nosem! Kto ma się z kim bić? Ukraina z Rosją? Nie, to jakiś żart! Podobnego zdania jest publicysta m.in. tegoż portalu – Stanisław Michalkiewicz: https://www.youtube.com/watch?v=5U4SpB79KZU.

No właśnie, a jednak to się wydarzyło. A co poszło? Szukajmy odpowiedzi na to pytanie u źródeł zawsze dobrze poinformowanych:

Kiedy toczy się wojna, liczy się tylko zakładany cel tych, którzy ją wywołali. Generalnie, chodzi głównie o to, aby trwała jak najdłużej. Po pewnym czasie już nikt nie zadaje pytań, dlaczego właściwie ci ludzie się mordują. Ładnie to kiedyś podsumował pan Churchill.

Doszukując się motywów tej bezsensownej wojny, która także powaliła masę krajowych biznesów (nie tylko tych na wschodzie Polski), tak bym to podsumował: ktoś musi walczyć, żeby zarobić mógł ktoś.

Może więc jeszcze jeden wojenny cytat, a potem kolejny obrazek w temacie. „Gdyby moi synowie nie chcieli wojen, to by tych wojen nie było” – to słowa Madame Gutte Rothschild.

Co by o wojnie złego nie mówić, jest to naprawdę świetny biznes. Dwa fakty na potwierdzenie, że nie wszyscy płaczą z powodu tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą:

  • Globalne wydatki na zbrojenia w 2021 r. przekroczyły rekordowe 2 bln USD
  • W 2022 roku Ukraina była trzecim największym importerem broni na świecie

A więc towarzystwo z poniższego obrazka naprawdę ma co świętować!

Skoro temat wiruska przestał być modny, a wzrosło gwałtownie zapotrzebowanie na pomoc Ukrainie (finansową i moralną), tak oto można było spożytkować maseczki, które kupiłeś na zapas:

Niepyszny kowidek musiał opuścić nasz kraj. Przestał być celebrytą. I stało się to niemal w tym samie czasie, kiedy do Polski zjechało 3 mln obywateli Ukrainy. Nietestowanych na C-19, często nieszczepionych. Wystraszył się uchodźców, czy co?

Wojna oczywiście ma swoje konsekwencje. Nie tylko dla walczących. W Polskę potwornie uderzyła putinflacja, czyli gwałtowny wzrost cen. Winowajcą tego stanu rzeczy był – jak wiemy z mediów – ten potwór Putin. Na szczęście na takie sytuacje mamy sprawdzone metody: podnosić w nieskończoność stopy procentowe. Twierdzisz, że to wcale nie pomogło? I ceny dalej rosną jak oszalałe? Że znowu walnięto z całą siłą w przedsiębiorców? Oj, tam, oj tam. Jastrząb wie, co robi!

Ale przecież w Polsce nie tylko Adam Glapiński to mistrz w swoim fachu, który doskonale wie, jak przydusić coraz wyższą inflację. Mamy jeszcze nasz rząd, któremu dzielnie przewodzi znany z dobroczynności dla najuboższych – wiadomo kto. Plusy, tarcze, rekompensaty – to wszystko dla Polaków. Przecież te dopłaty pozwolą mniej zamożnym  zrekompensować wzrost cen. Rząd także wielką troską otacza naszych emerytów. Wiadomo, że ci często głosują bezmyślnie i na pewno będą pamiętać hojne datki od obecnego rządu, których za Platformy nie było.

Jak zawsze, kiedy mamy problem, możemy liczyć na przyjaciół. Poświęcenie prezydenta Zełeńskiego i tego, co robi dla ratowania wizerunku polskiego rządu (w oczach Polaków), jest godne uwiecznienia.

Okazało się, że i wojna to nie wszystko. Kolejnym potężnym – i zupełnie niespodziewanym – ciosem dla przedsiębiorców okazało się ratowanie klimatu. To także akcja globalistów, którym udało się wykreować następnego potwora zagrażającego ludzkości. Jest nim tzw. ślad węglowy. Na temat tego absurdu wypowiada się m.in. red. Łukasz Warzecha, w tym oto kapitalnym felietonie: https://fpg24.pl/morduje-planete/ .

Poniżej mój rysunkowy komentarz, tym razem jest to dowcip z rodzaju pure nonsense: aby pasował do obśmiewanego tematu:

Davos 2023 to zapowiedź kompletnej katastrofy, która ma nadejść – krok po kroku – już w 2030 roku. „Trzeba jeść mniej mięsa i pozbyć się aut. Klimatyczne zaciskania pasa w stolicy” – to tytuł publikacji z „Dziennika Gazety Prawnej” z dnia 14 lutego br. Dowiadujemy się z tejże, że globaliści planują ograniczyć nam spożycie mięsa do 16 kg rocznie.

Demolka Warszawy i obrzydzanie życia zmotoryzowanym, jakie niemal od początku swojej kadencji uprawia prezydent Rafał Trzaskowski, to także działania w pełni zgodne z zaleceniami tej niby-elity z Davos, ze Schwabem na czele. A takie mieliśmy piękne i przyjazne miasto… Pamiętajmy jednak, że nie tylko tu o wygodę chodzi. Z pewnością nie doliczymy się, ile już zostało pogrzebanych biznesów (sklepy, gastronomia, lokale usługi), bo akurat znalazły się – na kilka lat – w samym środku placu budowy.

Największą naiwnością będzie więc zrzucenie całej winy za obecną sytuację na PiS. Jeśli wsłuchamy się w głos opozycji, w tym lewicującego Tuska, wedle autora niniejszej publikacji – zamiana PiS na Koalicję Obywatelską w najbliższych wyborach może jeszcze bardziej odbić się nam wszystkim czkawką.

Demokracja to jednak demokracja. Opętańcze, nieogarnione rozdawnictwo, które jest jedną z przyczyn tak ogromnego wzrostu cen, dużej części naszego społeczeństwa się podoba.

Gdyby jednak policzyć głosy przedsiębiorców w klasyfikacji pod nazwą „Największy Szkodnik Roku”, z pewnością absolutnym zwycięzcą okazałby się nasz premier.

Jak zatem żyć, zapytasz przedsiębiorco? Szczególnie kiedy kolejne akcje naszych władz ratujące świat tak ci dopiekły, że utraciłeś płynność finansową lub boisz się, że za chwilę to nastąpi?

Nie pozostaje ci nic innego, jak tzw. nieposłuszeństwo obywatelskie: ignoruj narzucone przez system prawo, jeśli zagraża twojej egzystencji. Ale to może nie wystarczyć. Zainteresuj się szerzej profesjonalną antywindykacją. Jak zatem bronić się przed zakusami globalistów na twój majątek, oszczędności i dochody? O tym w następnym odcinku Poradnika, dziś jedynie rysunkowa zapowiedź.

———————————————————————

Krzysztof OPPENHEIM: ekspert finansowy oraz od rynku nieruchomości, specjalizujący się m.in. w kredytach hipotecznych, przedsiębiorca. Od lipca 2016 roku prowadzi także kancelarię antywindykacyjną, o specjalnościach: upadłość konsumencka, pomoc zadłużonym przedsiębiorcom, spory „frankowe”. Członek Zespołu Roboczego ds. Restrukturyzacji i Upadłości w Radzie Przedsiębiorców przy Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców. W wolnych chwilach: satyryk. Więcej rysunków duetu Widget & Oppenheim na stronach: https://www.facebook.com/kancelaria.koppenheimwww.facebook.com/BozaKrowka

Krzysztof Oppenheim
Krzysztof Oppenheim
Ekspert finansowy oraz od rynku nieruchomości, specjalizujący się m.in. w kredytach hipotecznych, przedsiębiorca. Od lipca 2016 roku prowadzi także kancelarię antywindykacyjną o specjalnościach: upadłość konsumencka, pomoc zadłużonym przedsiębiorcom, spory „frankowe”. Członek Zespołu Roboczego ds. Restrukturyzacji i Upadłości w Radzie Przedsiębiorców przy Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców. Więcej informacji na stronach: www.krzysztofoppenheim.pl oraz na www.oppen-kredyt.pl.

INNE Z TEJ KATEGORII

Strefa komfortu, czyli śmiertelna pułapka dla przedsiębiorcy [WYWIAD]

„Ceną wolności jest wieczna czujność” – ten cytat pasuje idealnie do naszych czasów, które – jak dla mnie – są bardziej niż przerażające. Mimo faktu, że z pewnością nie należę do osób strachliwych – mówi nam Krzysztof Oppenheim. Z naszym ekspertem finansowym, wieloletnim przedsiębiorcą znanym Czytelnikom naszego portalu autorem cyklu „Poradnik Oppenheima” rozmawiamy o śmiertlenej pułapce, jaką nie tylko dla ludzi biznesu jest pozostawanie w „strefie komfortu”.
10 MIN CZYTANIA

Branża noclegowa liczy długi i wypatruje gości

Rusza sezon dla turystycznych obiektów noclegowych. Bez wątpienia przedsiębiorcy oferujący zakwaterowanie liczą, że w nadchodzących miesiącach utrzyma się tendencja z zeszłego roku, gdy liczba turystów, którym udzielono noclegów wzrosła o blisko 6 proc.
5 MIN CZYTANIA

„Drapieżne koty” z Polski sprawdziły się na polu walki. Ukraińcy zwiększają zamówienia

Polskie wozy bojowe Oncilla, wyprodukowane przez firmę Mista ze Stalowej Woli, doskonale sprawdziły się na polu walki. Na froncie walczy już setka transporterów. Ukraińska armia zamówiła kolejną partię „drapieżnych kotów”.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Zadłużony przedsiębiorca. Jak żyć? [Poradnik Oppenheima]

„System” strzela do nas – przedsiębiorców, jak do kaczek. Nie licz, że cokolwiek się zmieni w tej kwestii po wyborach. A jeśli już, to na gorsze. No, ale przecież nie masz chyba zamiaru się poddać? Pójdziesz na etat? Może zostaniesz urzędnikiem? Jeśli więc pragniesz walczyć dalej, w szczególności kiedy masz problem z utrzymaniem płynności finansowej – rób to z głową!
8 MIN CZYTANIA

Ceną wolności jest wieczna czujność. Czyli: jak nie dać się oszukiwać? Część 2 [Poradnik Oppenheima]

Pandemia, wojna w Europie: to się nie mogło wydarzyć, ale jednak miało miejsce. I dzieje się to wszystko na naszych oczach: wszak wojna za naszą wschodnią granicą trwa w najlepsze, a WHO ponoć próbuje zabezpieczyć świat przed kolejnym śmiertelnymi wirusami. Czy zatem warto zagłębiać się w te sprawy? Szukać drugiego dna? Czy przyjąć – tak jak nam to prezentuje nurt oficjalny – że winnymi tych nieszczęść są nietoperz i Putin? Zapraszam do przeczytania drugiej części cyklu „Ceną wolności jest wieczna czujność”.
10 MIN CZYTANIA

Ceną wolności jest wieczna czujność. Czyli: jak nie dać się oszukiwać? Część 1 [Poradnik Oppenheima]

Pandemia, wojna w Europie: to się nie mogło wydarzyć, ale jednak miało miejsce. I dzieje się to wszystko na naszych oczach: wszak wojna za naszą wschodnią granicą trwa w najlepsze, a WHO ponoć próbuje zabezpieczyć świat przed kolejnym śmiertelnymi wirusami. Czy zatem warto zagłębiać się w te sprawy? Szukać drugiego dna? Czy przyjąć – tak jak nam to prezentuje nurt oficjalny – że winnymi tych nieszczęść są nietoperz i Putin?
9 MIN CZYTANIA