fbpx
czwartek, 25 kwietnia, 2024
Strona głównaKrajKonfederacja protestowała przed przedstawicielstwem UE. Ostre słowa posła Sośnierza

Konfederacja protestowała przed przedstawicielstwem UE. Ostre słowa posła Sośnierza

W sobotę o godz. 11.00 przed Przedstawicielstwem Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej w Warszawie rozpoczął się protest polityków Konfederacji przeciwko zakazowi sprzedaży aut spalinowych.

W proteście wzięła udział większość posłów Konfederacji. Niesiono transparenty z napisami takimi jak: „Mój silnik moja sprawa”, „Tak dla aut spalinowych” czy „Dość gnębienia kierowców”.

Podczas swojego wystąpienia w czasie protestu poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz podsumował Unię Europejską i jej coraz to głupsze pomysły. Opowiedział, jak policja w jednym z brytyjskich miast – Gloucestershire, która posiada największą w Wielkiej Brytanii flotę pojazdów bezemisyjnych, zmaga się od pewnego czasu ze sporymi problemami. Elektryczne radiowozy, których używają na co dzień funkcjonariusze, rozładowują się w trakcie służby. Zamiast łapać przestępców i patrolować ulice, mundurowi jeżdżą po mieście w poszukiwaniu… wolnych ładowarek.

Poseł Sośnierz powiedział, że trzeba sobie najpierw przypomnieć, z kim rozmawiamy w tej sprawie:
– to są ludzie, którzy wierzą, że płeć sobie można wybrać;
– to są ludzie, którzy wierzą, że socjalizm działa;
– którzy wierzą w to, że potrzeba na przykład więcej kobiet na kutrach. Że potrzebne jest równouprawnienie na kutrach rybackich;
– to są ludzie, którzy nie zauważyli, że maseczki nie działają. Przez dwa lata.

– Więc trzeba z nimi rozmawiać na tym poziomie. Rozmawiamy z durniami. Tylko problem w tym, że niech oni sobie kupią myszki japońskie i na nich się uczą życia, a nie eksperymentują na nas – stwierdził polityk i zwrócił się do Komisji Europejskiej słowami: Droga Komisjo: idźcie być głupi gdzie indziej!

Przypomniał też wypowiedź Anny Moskwy, polskiej minister klimatu i środowiska, dwa dni przed tym, jak zgodziła się na to, żeby ten pomysł wszedł w życie: „Ani rynek, ani społeczeństwo nie jest na to gotowe, dopóki nie będziemy mieli na rynku aut, które mogą przejechać przykładowo 1000 km bez konieczności zatrzymywania się po drodze na 2 godziny, żeby doładować akumulatory. Społeczeństwo nie zaakceptuje takich pomysłów”.

– Od tych spiżowych słów parę godzin minęło i pani minister już zgodziła się nas sprzedać. Za co? To jest dobre pytanie – powiedział Sośnierz. – Z przykrością trzeba stwierdzić, że jesteśmy rządzeni albo przez durniów z UE, albo przez własnych zdrajców, którzy nas tym durniom sprzedają. Więc jeszcze raz: idźcie być głupi gdzie indziej!” – podsumował.

Z kolei poseł Artur Dziambor mówił, że jeżeli kiedykolwiek dojdzie do zastąpienia samochodów spalinowych samochodami elektrycznymi – tak jak doszło do zastąpienia powozów konnych – to może do tego dojść tylko na zasadach rynkowych.

– Zasady rynkowe są proste. Jeżeli klienci chcą kupować takie samochody, to powinni je kupować i powinni móc nimi jeździć. I tylko w ten sposób można doprowadzić do tego typu zmian. Żadna Unia Europejska, żaden Parlament Europejski, żadna Komisja Europejska, żaden rząd Prawa i Sprawiedliwości nie ma prawa wpłynąć na decyzje konsumenckie – podkreślił poseł Dziambor.

Unia Europejska wprowadza zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych od 2036 r. Zanim zakaz wejdzie w życie, samochody spalinowe będą opodatkowane i w dużym stopniu wykluczone z wjazdu do dużych miast. Kamienie milowe w KPO zakładają, że w 2024 r. wprowadzona zostanie opłata rejestracyjna od pojazdów emitujących spaliny, a w 2026 r. pojawi się stały podatek dla właścicieli takich pojazdów. W 2023 r. ma zostać wprowadzony system opłat za korzystanie ze wszystkich nowych autostrad i dróg ekspresowych. Do 2025 r. dojdzie do ustanowienia w największych miastach stref wyłącznie dla pojazdów niskoemisyjnych.

Zobacz także: Będziemy jeździć furmankami i chrustem grzać się przy ognisku

Tomasz Cukiernik
Tomasz Cukiernik
Z wykształcenia prawnik i ekonomista, z wykonywanego zawodu – publicysta i wydawca, a z zamiłowania – podróżnik. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego oraz studia podyplomowe w Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Jest autorem książek: Prawicowa koncepcja państwa – doktryna i praktyka (2004) – II wydanie pt. Wolnorynkowa koncepcja państwa (2020), Dziesięć lat w Unii. Bilans członkostwa (2005), Socjalizm według Unii (2017), Witajcie w cyrku (2019), Na antypodach wolności (2020), Michalkiewicz. Biografia (2021) oraz współautorem biografii Korwin. Ojciec polskich wolnościowców (2023) i 15 tomów podróżniczej serii Przez Świat. Aktualnie na stałe współpracuje m.in. z miesięcznikiem „Forum Polskiej Gospodarki” (i z serwisem FPG24.PL) oraz tygodnikiem „Do Rzeczy”.

INNE Z TEJ KATEGORII

Blisko 67 proc. Polaków odczuwa syndromy depresji. Ile traci na tym gospodarka?

Jak wynika z najnowszego raportu, obecnie 66,6 proc. dorosłych Polaków odczuwa przynajmniej jeden z syndromów najczęściej kojarzonych z depresją. Autorzy badania ostrożnie szacują, że gospodarka traci na tym ok. 3 mld zł rocznie. I to wyliczenie zakłada tylko nieobecność w pracy osób doświadczających epizodów depresyjnych i zaburzeń depresyjnych nawracających.
5 MIN CZYTANIA

Ruch i liczba klientów w galeriach i centrach handlowych wciąż na minusie

Jak wynika z badania firmy technologicznej Proxi.cloud i platformy analityczno-badawczej UCE RESEARCH, dynamika ruchu w galeriach i centrach handlowych w I kwartale br. wyglądała bardzo podobnie jak rok wcześniej. Wprawdzie nieco ubyło wizyt (o prawie 5 proc. rdr.) i odwiedzających (o niecały 1 proc. rdr.), ale autorzy raportu przekonują, że tego typu placówki wciąż przyciągają wielu klientów.
5 MIN CZYTANIA

Ile zarobią nasi wybrańcy do samorządów?

W ostatnich wyborach prawie 50 tysięcy kandydatów na radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów uzyskało wymarzony mandat. Ile zarobią osoby, które będą nas reprezentować w samorządzie?
3 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Urojony klimatyzm

Bardziej od ekologizmu preferuję słowo „klimatyzm”, bo lepiej oddaje sedno sprawy. No bo w końcu cały świat Zachodu, a w szczególności Unia Europejska, oficjalnie walczy o to, by klimat się nie zmieniał. Nie ma to nic wspólnego z ekologią czy tym bardziej ochroną środowiska. Chodzi o zwalczanie emisji dwutlenku węgla, gazu, dzięki któremu mamy zielono i dzięki któremu w ogóle możliwe jest życie na Ziemi w znanej nam formie.
6 MIN CZYTANIA

Etapy rozwoju Unii

Niektórzy zarzucają mi, że bez powodu nienawidzę Unii Europejskiej. Albo uważają, że nawet jeśli mam jakiś powód, to nie mam racji, bo przecież Unia jest taka wspaniała i chce wyłącznie naszego dobrobytu. To kompletna nieprawda.
5 MIN CZYTANIA

Sri Lanka nie tylko tuk tukiem

Podczas targów książki w Łodzi, na których odbyła się prapremiera mojej najnowszej książki „Dwadzieścia lat w Unii. Bilans członkostwa”, jedna z czytelniczek napomknęła, że planuje wyjazd na Sri Lankę. Odpowiedziałem, że właśnie cały styczeń przebywałem w tym kraju i co nieco wiem o wyspie. Kobieta spytała mnie, czy da się tam przeżyć za 20 dolarów. Spytałem, czy ma na myśli jeden dzień, ale po jej minie wywnioskowałem, że chyba myślała o znacznie dłuższym okresie czasu. Stwierdziłem, że jeden dzień jedna osoba może jakoś przeżyć za tę kwotę, ale na pewno nie cała rodzina przez miesiąc.
7 MIN CZYTANIA