fbpx
wtorek, 11 lutego, 2025
Strona głównaArchiwumKoniec kultu młodości?

Koniec kultu młodości?

Wyniki aktywności ekonomicznej ludności (BAEL) w kontekście powtarzanej w przestrzeni publicznej frazy o „braku pracowników”, powinny skłaniać do głębszej refleksji. Jak poinformował Główny Urząd Statystyczny, osoby aktywne zawodowo w II kwartale 2019 r. stanowiły 56,2 proc. ludności w wieku 15 lat i więcej. Na 1000 osób pracujących przypadało 837 osób bezrobotnych lub biernych zawodowo. Lukę na rynku pracy wypełniają imigranci.

Starzejemy się jako społeczeństwo. W kolejnych dekadach spodziewany jest systematyczny wzrost liczby ludności w wieku 60 lat i więcej. Za dwadzieścia lat populacja w tej grupie wzrośnie do 13,7 miliona i będzie stanowiła ponad 40 proc. ogółu ludności. W 2050 roku aż 42 proc. mieszkańców miast i 38 proc. mieszkańców wsi będzie miało co najmniej 60 lat. Liniowo wzrasta liczba osób w wieku od 60 do 79 lat, które urodziły się w latach boomu urodzeń z przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. W ciągu trzydziestu lat liczba osób w wieku produkcyjnym spadnie z 62 do 56 proc.

Współczynnik aktywności zawodowej Polaków w grupie wiekowej od 55 do 64 lat w 2017 r. wyniósł 50,1 proc. W Szwecji wskaźnik ten, to 80,6 proc. Wśród osób liczących ponad 65 lat czynnych zawodowo było zaledwie 5,5 proc. Polaków. Liderem w tej grupie jest Estonia. W 2017 r., pracownicy czynni zawodowo w wieku powyżej 65 lat stanowili tam 26,2 proc. ogółu zatrudnionych.

Problem zatrudnienia, czy brak rąk do pracy?

Główne przyczyny bezrobocia są dokładnie zdefiniowane – wysokie koszty pracy, nieodpowiednie wykształcenie bezrobotnych i brak chęci do przekwalifikowania się, nieumiejętność dostosowania się pracowników do współczesnej gospodarki wolnorynkowej, postępująca mechanizacja i automatyzacja pracy. Raport Randstad „flexibility@work 2019” wskazuje, że pomimo całkowitego wzrostu zatrudnienia, średnio tylko 1 na 7 pracowników straci pracę w wyniku automatyzacji.

Istnieje cały pakiet recept na zwalczanie bezrobocia. Natomiast rozwiązanie problemu „braku rąk do pracy” często sprowadza się do poszukiwania sposobu na zapełnienie wakatów imigrantami.

Rozwój technologiczny to duża szansa dla polskich przedsiębiorców, którzy nie mogą obsadzić wszystkich stanowisk pracy. W ostatnim Europejskim Rankingu Innowacji Polska zajęła 26. miejsce, wyprzedzając Węgry, Bułgarię i Rumunię. Na 10 tys. pracowników w polskim przemyśle przypadają 42 roboty. W Korei Południowej, która jest światowym liderem – 710. W Niemczech – 322.

Wzrost efektywności, produktywności, jakości, obniżenie kosztów działalności są oczywistym skutkiem wprowadzenia technologii informacyjno-informatycznych. Poprawa konkurencyjności pozwala przedsiębiorstwom wejść na zupełnie inny poziom strategicznego rozwoju. Dotyczy to również zmiany podejścia do polityki kadrowej przedsiębiorstw.

Czy w takiej sytuacji konieczny będzie jeszcze „import” imigrantów, zwłaszcza w sytuacji, gdy wielu polskich pracowników w dojrzałym wieku bezskutecznie stara się o zatrudnienie?

Jak wynika z szacunków OECD, automatyzacją zagrożonych jest ok. 20 proc. stanowisk, które dziś zajmują osoby w wieku powyżej 55 lat. Jednak czy brak wykwalifikowanych pracowników to jeden z największych problemów rynku pracy, skoro poza nim jest znaczna część dojrzałej, dobrze wykształconej populacji?

Stygmatyzacja dojrzałości

Wielu analityków nakłada na barki państwa obowiązek działań sprzyjających aktywizacji zawodowej tej grupy wiekowej. Jednak bez zmiany mentalności pracodawców, którzy preferują coraz trudniej dostępną „młodość”, nawet najlepsze programy okażą się nieskuteczne. Walka z analfabetyzmem cyfrowym (nie tylko wśród najstarszych pracowników) to zadanie instytucji publicznych i pracodawców. Obie strony powinny ponosić ciężar odpowiedzialności za tworzenie odpowiedniego systemu edukacyjnego, promującego zdobycze rewolucji cyfrowej, naukę języków obcych, podnoszenie i zmianę kwalifikacji.

Tymczasem Ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, wyłącza chętnych do pracy emerytów z pomocy państwa w zakresie szkoleń zawodowych, finansowanych ze środków Funduszu Pracy.

Niestety, pracodawcy nie mają świadomości straty, która wynika z „wypychania” poza przedsiębiorstwa ludzi o największym doświadczeniu, wiedzy i stażu. Konieczna jest zmiana modelu zarządzania wiekiem. Polityka kadrowa, ciągle ściśle wiąże się ze szkodliwym stereotypem tzw. „seniora”. Stygmatyzuje on ludzi, którzy nie należą już do pożądanej grupy „młodych”. Już samo nazewnictwo rozlicznych programów utrwala taki stereotyp i poprzez odmienianie przez wszystkie przypadki słowa „senior” nadaje im charakter wykluczający.

Podmioty zajmujące się rekrutacją nie są przygotowane do zmiany pokoleniowej na rynku pracy. Rekruterzy nie potrafią przeprowadzać rozmów kwalifikacyjnych z kandydatami w dojrzałym wieku. Dochodzi do groteskowych sytuacji. Zdarza się, że trzydziestoletni pracownik HR pyta doświadczonego, poszukującego pracy pięćdziesięciopięcioletniego inżyniera o to, czy potrafi obsługiwać komputer.

Być może dlatego przedstawiciele grupy wiekowej od 50 do 64 lat zdobywają pracę dopiero po czterech miesiącach poszukiwań. Ludziom w wieku od 18 do 29 lat zajmuje to zaledwie 60 dni. Obecnie Polacy na znalezienie nowego stanowiska poświęcają średnio 3 miesiące.

Aż 77 proc. dużych i 60 proc. małych przedsiębiorstw deklaruje, że jest zainteresowanych zwiększaniem zatrudnienia w oparciu o przedstawicieli Pokolenia Z, czyli najmłodszych. Zatrudnienie osób w wieku emerytalnym bierze pod uwagę tylko 21 proc. małych i 34 proc. dużych firm.

Ilustrowana danymi statycznymi sytuacja na rynku pracy wydaje się niemal idealna. Coraz częściej słyszy się o „rynku pracownika”, jednak zarówno pracownicy, jak i pracodawcy narzekają. Jedni nie mogą znaleźć odpowiedniej dla siebie pracy, a drudzy mają problem z rekrutacją odpowiednich pracowników. Przypomina to sklep odzieżowy. Gdy wejdziemy do środka, wybór idealnie pasującego do sylwetki ubioru okazuje się niemożliwy. Dodatkowo stwierdzamy, że w ofercie są tylko ubrania skrojone dla wysportowanych młodzieńców.

INNE Z TEJ KATEGORII

Dowiedz się, jak inwestują najlepsi! Zapraszamy na darmową konferencję Invest Cuffs 2024

Już 5 –6 kwietnia 2024 r. odbędzie się kolejna edycja Konferencji i Targów Invest Cuffs. Będzie to już dziesiąta odsłona wydarzenia, które corocznie przyciąga do Krakowa kilka tysięcy uczestników, mających możliwość wysłuchania wykładów prowadzonych przez niemal 200 prelegentów. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do udziału w tym wydarzeniu i wspólnego tworzenia historii rynku inwestycyjnego.

Zapraszamy na 22. Międzynarodową Konferencję Baltic Management Development Association

W imieniu Zarządu BMDA, Collegium Prometricum oraz naszym – jako Patrona Medialnego wydarzenia, mamy zaszczyt zaprosić do udziału w 22. Międzynarodowej Konferencji BMDA (Baltic Management Development Association) pod hasłem „Mastering the Future: AI Impact on Business Models and Practice”. Konferencja odbędzie się w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku w dniach 25–26 kwietnia 2024 r.

Rola elektrowni szczytowo-pompowych w zielonej transformacji

Elektrownie szczytowo-pompowe to obecnie najbardziej dojrzała technologia magazynowania energii, charakteryzująca się niezwykle długim czasem eksploatacji. Przy rosnącym udziale źródeł wykorzystujących energię odnawialną, takich jak instalacje fotowoltaiczne, czy farmy wiatrowe, jednostki te mają coraz większe znaczenie w zielonej transformacji. W Młotach w Gminie Bystrzyca Kłodzka przygotowywany jest największy tego typu magazyn energii w Polsce.

INNE TEGO AUTORA

Deepfake – broń czy rozrywka?

„Deepfake” – termin, który powstał z połączenia dwóch angielskich słów: „deep” i „fake”. To swoista parafraza bardzo znanego w świecie cyfrowych technologii „głębokiego uczenia się” (ang. – deep learning, skr. – DL ) oraz owianego złą sławą słowa „fałsz” (ang. – fake). Głębokie uczenie jest podkategorią uczenia maszynowego (ang. machine learning, skr. – ML) i polega na tworzeniu sieci neuronowych, które mają za zadanie udoskonalić technikę rozpoznawania głosu, wizję komputerową czy też przetwarzanie naturalnego języka.
4 MIN CZYTANIA

Dlaczego to social media są dziś strategicznym narzędziem komunikacji z klientem

Budowanie lojalności wobec marki jest jednym z najważniejszych czynników, które wpływają na sukces przedsiębiorstwa. Sposób prowadzonej komunikacji z grupą docelową za pośrednictwem odpowiednich narzędzi promocyjnych, odgrywa kluczową rolę w budowaniu wierności wobec marki. Jednym z najbardziej efektywnych kanałów nawiązywania więzi z klientami są media społecznościowe.
4 MIN CZYTANIA

Technologia pędzi, ale czy prawo nadąża?

Dwa lata temu przewidywano, że jeśli w pełni wykorzystamy potencjał cyfryzacji, to do 2025 r. PKB Polski może zwiększyć się nawet o 275 mld złotych. Pandemia z pewnością znacznie przyśpieszyła postęp w zakresie rozwoju robotyzacji, telepracy, pracy zdalnej oraz wszystkiego, co wiąże się z pojęciem Industry 4.0.
5 MIN CZYTANIA