Zdaniem Dawida Sułkowskiego z Polskiego Instytutu Ekonomicznego wczesne zakończenie wojny na Ukrainie to olbrzymia szansa na rozwój polskich inwestycji w tym kraju. Według eksperta, w ciągu najbliższych kilku lat po wojnie mogą one wzrosnąć nawet kilkudziesięciokrotnie.
Koniec wojny korzyścią dla polskiej gospodarki
Analityk PIE uważa, że zaledwie w ciągu pięciu lat od zakończenia wojny inwestycje bezpośrednie polskich przedsiębiorstw na Ukrainie mogą wzrosnąć aż 25-krotnie. Sam fakt przedłużania się wojny nie powinien natomiast mieć negatywnego wpływu na zagraniczne inwestycje w Polsce. Wszystko dlatego, że spadły obawy o eskalację konfliktu, a problemy z łańcuchami dostaw z czasów pandemii oraz sankcje przeciwko Rosji sprawiły, że europejskie firmy decydują się przenosić produkcję z Azji i rynków euroazjatyckich do krajów geograficznie bliższych i bezpieczniejszych politycznie. Krajem atrakcyjnym do przenoszenia produkcji ciągle pozostaje Polska, mimo że wojna toczy się za naszą wschodnią granicą.
Wojna na Ukrainie to też wyzwania dla polskich firm
Trwająca wojna mimo wszystko wpływa na funkcjonowanie polskich firm, które skarżą się na wzrost kosztów i zakłócenia w łańcuchach dostaw. Kłopotem jest też odpływ ukraińskich pracowników, na który skarży się nawet 30 proc. polskich firm – głównie budowlanych i przemysłowych. Plusem jest fakt, że podobny odsetek raportuje napływ pracowników, ale dotyczy to głównie przedsiębiorstw z sektora hotelarskiego i gastronomicznego.
Dawid Sułkowski przywołał dane Głównego Urzędu Statystycznego, które pokazują, że w kwietniu 2023 r. aż co piąta polska firma odczuwała poważne lub zagrażające jej problemy związane z wojną na Ukrainie.
Źródło: PAP