fbpx
czwartek, 28 marca, 2024
Strona głównaArchiwumKoronawirus: tragedia włoskich rolników

Koronawirus: tragedia włoskich rolników

Włoskie rolnictwo w znacznej mierze oparte jest na pracownikach najemnych. O ile w Polsce zatrudnienie sezonowe opiera się pracownikach z Ukrainy i krajów azjatyckich, o tyle we włoskich gospodarskich przodują Albańczycy, Rumuni i Hindusi. Najważniejsza z tamtejszych grup rolnych, czyli Coldiretti notuje masowy odpływ rąk do pracy. Problem z pracownikami sezonowymi zrzeszenie zgłaszało już na samym początku epidemii. Rolnicy wezwali włoski rząd, aby ten rozważył możliwość nadzwyczajnego dostosowania prawa do możliwości zatrudniania studentów i osób w wieku emerytalnym.

Problem w tym przypadku nie kończy się na utracie płynności finansowej gospodarzy. Włochy w znacznej mierze zaspokajają potrzeby żywnościowe swojego społeczeństwa – w sytuacji załamania tamtejszej gospodarki rolnej kraj stanąłby przed możliwym wstrzymaniem dostaw żywności i potencjalną klęską głodu. O ile w obecnej sytuacji Włochy mogłyby liczyć na pomoc krajów unijnych oraz państw pozawspólnotowych, o tyle trudno przewidzieć konsekwencje dalszego rozprzestrzeniania się wirusa w innych krajach. Nie można wykluczyć, że wobec postępu pandemii, możliwość pomocy dla Półwyspu Apenińskiego stanie się niemożliwa. Tymczasem jednak, wobec bierności rządu, dostawy żywności we Włoszech pozostają zagrożone.

Załamanie patriotyzmu konsumenckiego

Włoski rząd wystosował apel do tamtejszego społeczeństwa, które wobec rozwoju pandemii zwróciło się w stronę produktów niepochodzących od włoskich dostawców. Zdaniem decydentów taki stan rzeczy musi się zmienić – w innej sytuacji włoscy rolnicy staną przed kolejnym problemem, czyli groźbą bankructwa. Rząd namawia, aby korzystać zarówno z gotowych włoskich produktów, jak i wszelkich innych komponentów. Również Włochy – podobnie do Polski – borykały się z drastycznymi zwyżkami cen spowodowanymi nieuczciwymi praktykami sprzedawców i pośredników. Miało to niebagatelny wpływ na wybory konsumencie i przyczyniło się do pogłębienia zapaści na włoskim rynku rolno-spożywczym.

Dodatkowym ciosem dla włoskich rolników jest zamknięcie tamtejszych punktów gastronomicznych oraz drastyczne ograniczenie możliwości przemieszczania się. Także handel detaliczny i sprzedaż bezpośrednia, popularna w wielu regionach kraju, w zasadzie straciły swoje możliwości rynkowe. Włosi zaopatrzyli się w zapasy produktów o długim terminie przydatności do spożycia już wcześniej, co także przekłada się na obniżanie poziomu obecnie dokonywanych zakupów.

Problem z transportem

Włoscy rolnicy zrzeszeni w Coldiretti wezwali także państwa Unii Europejskiej do liberalizacji zasad rządzących obecnie ruchem granicznym. Ich zdaniem wprowadzone obostrzenia uderzają we włoskich producentów, którzy uzależnili swój eksport od kierunków unijnych. Zdaniem Coldiretti aż 60 proc. krajowego eksportu trafia właśnie na rynki wspólnotowe. Włosi twierdzą, że ich kraj jest jednym z najbardziej poszkodowanych w kontekście transportu produktów o krótkiej dacie przydatności do spożycia, które nie są w stanie wytrzymać wydłużonego czasu transportu. Również włoska minister rolnictwa zapewniła, że wykorzysta wszystkie swoje możliwości w trudnych negocjacjach z głowami państwa.

Włoscy rolnicy dezynfekują ulice

Pozytywem trudnej sytuacji jest akcja rolników, którzy wykorzystali prywatne opryskiwacze do odkażania włoskich ulic. Rolnicy pojawiają się w miastach i na wsiach, rozpylając środki dezynfekujące. Jak podkreślają włoskie władze, pomoc jest nieoceniona. Dzieje się tak dlatego, że maszyny rolnicze – a w szczególności opryskiwacze używane w produkcji sadowniczej – potrafią dostać w trudno dostępne dla innych maszyn miejsca. Nie wiadomo, jak długo rolnicy będą w stanie pomagać w ten sposób społeczeństwu, ponieważ załamanie importu powoduje brak dostępności części zamiennych do maszyn rolniczych.

Najnowsze informacje płynące z Włoch są tragiczne. Władze informują, że w wyniku pandemii koronawirusa zmarło tam więcej osób niż w Chinach. Liczba zmarłych niebezpiecznie zbliża się do 4 tysięcy.

* autor jest Dyrektorem Instytutu Gospodarki Rolnej

Jacek Podgórski
Jacek Podgórski
Dyrektor Forum Rolnego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Członek zespołu problemowego ds. ubezpieczeń społecznych oraz zespołu problemowego ds. międzynarodowych Rady Dialogu Społecznego. Były dyrektor Forum Podatkowo-Regulacyjnego w Departamencie Prawa i Legislacji ZPP. Wieloletni dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej. Autor licznych publikacji z zakresu funkcjonowania gospodarki rolnej Polski i Unii Europejskiej. Były dziennikarz i felietonista.

INNE Z TEJ KATEGORII

Rola elektrowni szczytowo-pompowych w zielonej transformacji

Elektrownie szczytowo-pompowe to obecnie najbardziej dojrzała technologia magazynowania energii, charakteryzująca się niezwykle długim czasem eksploatacji. Przy rosnącym udziale źródeł wykorzystujących energię odnawialną, takich jak instalacje fotowoltaiczne, czy farmy wiatrowe, jednostki te mają coraz większe znaczenie w zielonej transformacji. W Młotach w Gminie Bystrzyca Kłodzka przygotowywany jest największy tego typu magazyn energii w Polsce.

Green Gas Poland 2023

Green Gas Poland to jedyna konferencja branżowa organizowana przez pracodawców sektora biogazowo-biometanowego. Zagadnienia branżowych centrów umiejętności, międzynarodowych projektów Erasmus+ oraz zapobiegania ekoterroryzmowi to najważniejsze tematy tegorocznej edycji, która odbyła się w pierwszej połowie grudnia w Warszawie.

Złota era Bartosza Zmarzlika

Trudno w to uwierzyć... Polska – kraj, w którym żużel jest niesamowicie popularną dyscypliną sportu, do 2019 r. miała w swoich szeregach tylko dwóch Indywidualnych Mistrzów Świata. Na szczęście potem nadeszła era Bartosza Zmarzlika. I niech trwa jak najdłużej.

INNE TEGO AUTORA

Infrastrukturalny must have

Skomplikowana sytuacja geopolityczna i kryzysy, z którymi w ostatnich latach mierzyć musiała się krajowa gospodarka, pokazały, że infrastruktura obsługująca logistykę i transport towarów jest dalece niewystarczająca. Przeprowadzenie inwestycji infrastrukturalnych to dziś konieczność.
6 MIN CZYTANIA

Co nam mówią protesty rolników?

Rolnicy, przy wydatnym wsparciu myśliwych i górników, w ostatnich dniach zablokowali centrum Warszawy i wiele istotnych tras w całym kraju. To największy zryw środowiska w ostatnich latach i część ogólnoeuropejskiej serii manifestacji.
4 MIN CZYTANIA

Niedźwiedzia przysługa unijnego dobrodzieja

Gotówka od pewnego czasu zaczęła uwierać unijnych decydentów, którzy wieloma sposobami próbują ograniczać jej rolę w gospodarce na rzecz elektronicznych form płatności. Znów UE chciała pokazać, że ma legislacyjną fantazję. Tymczasem pokazała tylko, że – owszem – ma, ale konsumentów… gdzieś.
4 MIN CZYTANIA