Rewolucyjne zmiany w prawie budowlanym wprowadzają całkowicie inną procedurę budowy domów jednorodzinnych. Na obiekty o powierzchni powyżej 70 metrów kwadratowych nie będzie już potrzebne pozwolenie na budowę, wystarczy tylko jej zgłoszenie. Domy mieszalne będą oddawane do użytkowania jedynie po zawiadomieniu o zakończeniu budowy. To zaś oznacza, że nie będzie wymagana decyzja o pozwoleniu na użytkowanie danego obiektu.
Bez pozwolenia na budowę, jedynie na zgłoszenie, można będzie wybudować każdy dom i to niezależnie od metrażu. Pod warunkiem jednak, że jest on przeznaczony na potrzeby własne i posiada maksymalnie dwie kondygnacje.
– Zgłoszenia mają być realizowane na podstawie projektu sporządzonego z kierownikiem budowy który ma potwierdzać gotowość budynku do zamieszkania. To jednak budzi obawy, że tracimy ważny etap kontroli uprzedniej i następczej sprawowanej do tej pory przez administrację publiczną, a obecnie prowadzonej wyłącznie na odpowiedzialność inwestora – zastanawia się Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji z RRJ Group.
Łatwiej o małe inwestycje w OZE
Wraz z wchodzącym w życie nowym prawem poszerzyła się także lista inwestycji realizowanych na uproszczonych zasadach. Należą do nich m.in. mikroelektorownie wiatrowe (o wysokości 3-12 m) oraz bezodpływowe zbiorniki na wody opadowe lub roztopowe (do 5 m sześc. – bez zgłoszenia i pozwolenia; o pojemności 5-15 m sześc. – wystarczy jedynie zgłoszenie).
To co również cieszy w tych zmianach to to, że pojawiają się na rynku nieruchomości indywidualnych inwestycji realne rozwiązania wspierające zeroemisyjność budynków.
Potrzebni będą eksperci
Zmiany ożywią także rynek pracy. Poszukiwani na nim będą eksperci od oceny technicznej budynków i mieszkań. Ich rola jeszcze wzrośnie, szczególnie że rzeczoznawcy mają otrzymać uprawnienia do sporządzania opracowań technicznych dotyczących obiektów budowlanych.