fbpx
piątek, 20 września, 2024
Strona głównaFelietonKto by tam słuchał ekspertów

Kto by tam słuchał ekspertów

W długo wyczekiwanym Polskim Ładzie znajduje się wiele dobrych, punktowych rozwiązań, takich jak liberalizacja pozwoleń na budowę, większa swoboda gospodarcza w rolnictwie, wreszcie podniesienie drugiego progu podatkowego, niezmienianego od 11 lat (o czym pisałem w styczniowym felietonie), czy kwoty wolnej. Niestety, z dobrymi zmianami otrzymujemy w pakiecie także złe. A najgorszymi z nich są plany dotyczące zmian w zasadach składki zdrowotnej.

Co chce zrobić rząd, a w zasadzie koalicja rządząca? (Bo Polski Ład jest swego rodzaju projektem marketingu politycznego wycelowanym na sukces w najbliższych wyborach). W planach jest po pierwsze pozbawienie możliwości odliczenia składki zdrowotnej od dochodu (dotyczy to wszystkich: zarówno samozatrudnionych, jak i tych na umowie o pracę), a po drugie, prowadzący działalność gospodarczą mają zapłacić składkę proporcjonalną do przychodu.

W ostatnim felietonie napisałem: „Rząd będzie zapewne argumentował, że należy solidarnie ponieść koszty pandemii, a system zdrowia był od lat niedofinansowany. Kto nie da pieniędzy na ratowanie życia i zdrowia – ten bezduszny ekonokrata i neoliberał dbający tylko o napchanie swojej kieszeni. Tak może usłyszymy”. Przepowiednia sprawdziła się już w pierwszych kwadransach po publikacji polskiego new deal. Słychać retoryczne pytania: czy przedsiębiorców zarabiających 8000 zł netto naprawdę nie stać, żeby dopłacić miesięcznie 700 zł do systemu ochrony zdrowia? Na takie pytania nawet nie będę opowiadał. Bo rzecz jest w czymś innym.

Gdy w 2017 r. rząd wprowadzał świadczenia 500+, dwa lata później rozszerzał je na pierwsze dziecko oraz wypłacał 13. emeryturę, a w bieżącym roku nawet 14., każdego, kto krytykował tak hojne programy socjalne, spotykała jedna z następujących odpowiedzi: przecież nas stać, budżet się od tego nie zawali, przecież nie zwiększamy deficytu budżetowego, kryzysu nie ma na horyzoncie, bogacimy się, trzeba pomóc tym o gorszym statusie, skończmy już z tymi neoliberalizmami itd… A ekonomiści mówili, że pieniądze na programy socjalne nie biorą się z powietrza. Biorą się z podatków. Rząd zdecydował wtedy, że zamiast przenieść środki budżetowe na podnoszenie jakości usług publicznych – w tym systemu ochrony zdrowia – woli te pieniądze przeznaczyć na wydatki socjalne.
Od roku przychodzi nam za to słono płacić. Płacimy i zapłacimy podwójnie. Raz już ponieśliśmy surowy koszt w postaci ponad 103 tysięcy nadmiarowych zgonów w okresie koronakryzysu. Teraz przyjdzie nam płacić drugi raz. Większymi podatkami, składkami, daninami i opłatami (jak rządzący zwykli nazywać nowe obciążenia). To są pochodne koszty hojnych programów socjalnych!

Kilka lat temu eksperci mówili: służba zdrowia jest w złym stanie, za programy socjalne przyjdzie nam zapłacić. Wygrał interes polityczny. Dziś eksperci mówią: zmiany w Polskim Ładzie zahamują przedsiębiorczość, ograniczą naszą konkurencyjność, czeka nas katastrofa demograficzna, potrzeba nam zmian sprzyjających przedsiębiorczości i pracy. Ich słowa nie spełnią się może w tym roku. Ale się spełnią.
Czy tym razem eksperci zostaną wysłuchani? Jeśli nie, znów przyjdzie nam za to słono zapłacić.

 

 

Piotr Palutkiewicz
Piotr Palutkiewicz
Ekonomista. Wiceprezes Warsaw Enterprise Institute. Absolwent Grand Valley State University (dyplom MPA), Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie oraz Newcastle Business School. Członek Rady Działalności Pożytku Publicznego. Współzałożyciel i były Prezes Zarządu Instytutu Gospodarczego i Konsumenckiego Instigos. Ekspert i menadżer w wielu organizacjach pozarządowych. Posiada szerokie doświadczenie biznesowe m.in. w bankowości, energetyce i mediach oraz jako konsultant w licznych branżach. Publicysta i komentator gospodarczy.

INNE Z TEJ KATEGORII

Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal

Z pewnością zgodzimy się wszyscy, że najbardziej nieakceptowalną i wywołującą oburzenie formą działania każdej władzy, niezależnie od ustroju, jest działanie w tajemnicy przed własnym obywatelem. Nawet jeżeli nosi cechy legalności. A jednak decydentom i tak udaje się ukryć przed społeczeństwem zdecydowaną większość trudnych i nieakceptowanych działań, dzięki wypracowanemu przez wieki mechanizmowi.
5 MIN CZYTANIA

Legia jest dobra na wszystko!

No to mamy chyba „początek początku”. Dotychczas tylko się mówiło o wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę, ale teraz Francja uderzyła – jak mówi poeta – „w czynów stal”, to znaczy wysłała do Doniecka 100 żołnierzy Legii Cudzoziemskiej. Muszę się pochwalić, że najwyraźniej prezydent Macron jakimści sposobem słucha moich życzliwych rad, bo nie dalej, jak kilka miesięcy temu, w nagraniu dla portalu „Niezależny Lublin”, dokładnie to mu doradzałem – żeby mianowicie, skoro nie może już wytrzymać, wysłał na Ukrainę kontyngent Legii Cudzoziemskiej.
5 MIN CZYTANIA

Rozzłościć się na śmierć

Nie spędziłem majówki przed komputerem i w Internecie. Ale po powrocie do codzienności tym bardziej widzę, że Internet stał się miejscem, gdzie po prostu nie można odpocząć.
6 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Bo u nas w gminie dobrze jest

Kolejne światowe rankingi dostarczają danych mówiących o niebywałym sukcesie i potencjale do dalszych wzrostów nie tylko całego naszego kraju, ale także naszych największych ośrodków miejskich.
3 MIN CZYTANIA

Tego felietonu nie sponsoruje CPK

Ogromne zainteresowanie wokół internetowego hasztagu #TakDlaCPK pokazało, że sami bierzemy sprawy w swoje ręce wywierając presję społeczną na osiągnięcie pożądanych rezultatów.
3 MIN CZYTANIA

Nie zgrzeszmy zaniedbaniem

Uderzenie w gotówkę to nie tylko uderzenie w nasze kieszenie z tytułu opłat i prowizji na rzecz instytucji finansowych. To także podkopanie fundamentów naszej wolności i prywatności.
3 MIN CZYTANIA