fbpx
piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaFelietonKto wpadł na pomysł, by znów dyskryminować polskich przedsiębiorców?

Kto wpadł na pomysł, by znów dyskryminować polskich przedsiębiorców?

Zamiast forsować ułatwienia w prowadzeniu działalności gospodarczej dla obcokrajowców, wprowadźmy takie ułatwienia dla wszystkich. Nic nie stoi na przeszkodzie, by przy okazji wojny na Ukrainie ulżyć polskim przedsiębiorcom, upraszczając szereg regulacji i zmniejszając obciążenia fiskalne.

Kilka dni temu rzecznik małych i średnich przedsiębiorców wystosował list do premiera, przestrzegając przed wprowadzeniem odrębnych zasad prowadzenia biznesu dla Polaków i uchodźców, czyli zaapelował o stosowanie równości wobec prawa. Sam fakt kolejnego tego typu apelu Adama Abramowicza do Mateusza Morawieckiego dziwić nie powinien, bo wydaje się, że rzecznik MŚP wyspecjalizował się w wysyłaniu listów do rządzących, a premier jest zapewne na czele zestawienia odbiorców tych apeli. Inna sprawa, że Biuro Rzecznika MŚP, którym zrządza Abramowicz, właśnie od tego m.in. jest – by na wszelki przejaw dyskryminacji, łamania prawa czy tylko słysząc o kolejnej biurokratycznej kłodzie rzuconej pod nogi polskim przedsiębiorcom, natychmiast reagować.

Niepokój natomiast budzić musi przedmiot tego apelu. Rzecznik nawiązał do podjętej przez Senat RP uchwały ws. wniesienia do Sejmu RP projektu ustawy o zmianach podatkowych w związku z wojną na Ukrainie, która zakłada m.in. zwolnienie z PIT niektórych dochodów obywateli Ukrainy i Białorusi, którzy zamieszkali w Polsce po ataku Rosji na Ukrainę. PIT to podatek, który – jak już na naszych łamach wielokrotnie pisaliśmy – najlepiej byłoby całkowicie zlikwidować, ale skoro jeszcze do tego nie doszło, skoro polscy obywatele (w tym również ci prowadzący działalność gospodarczą) muszą go płacić, to zwalnianie obcokrajowców z płacenia go – nawet tych, którzy uciekali przed wojną – jest jawną dyskryminacją naszych rodzimych przedsiębiorców.

Podejmowanie działalności gospodarczej przez Ukraińców i Białorusinów, którzy nie chcą utrzymywać się z pomocy polskich podatników, organizacji pozarządowych czy polskich rodzin, jest bardzo pozytywne. Tutaj jest absolutna zgoda i tej inicjatywie należy tylko i wyłącznie przyklasnąć. Nie może się to jednak odbywać na innych warunkach, niż obowiązują pozostałych przedsiębiorców. Próby różnicowania warunków prowadzenia działalności gospodarczej albo zwolnienie z kosztów zatrudniania Ukraińców przy jednoczesnym utrzymaniu wysokiego opodatkowania i oskładkowania pracy na etacie w działalności polskich firm nie pozostaną bez echa. – Niemal na pewno staną się ogniskiem niechęci wobec naszych gości i konfliktów narodowościowych – tłumaczy Abramowicz. Aż dziw, że tym, którzy forsują ten zapis prawny, nie przyszło to do głowy. A jeśli się mylę i przyszło, jeśli doskonale wiedzą, do czego zmierzają, to… brakuje cenzuralnych słów, by to odpowiednio skomentować.

Zamiast więc forsować ułatwienia w prowadzeniu działalności gospodarczej dla obcokrajowców, wprowadźmy takie ułatwienia dla wszystkich. Nic nie stoi na przeszkodzie, by przy okazji ulżyć polskim przedsiębiorcom, upraszczając szereg regulacji i zmniejszając obciążenia fiskalne. Z takich „darów” skorzysta cała polska gospodarka. Kilka pomysłów, które przedstawił w związku z ww. apelem rzecznik MŚP, zdecydowanie warto rozważyć.

Przy takiej okazji wracają jak bumerang słowa Andrzeja Sadowskiego z wywiadu, jakiego prezydent Centrum im. Adama Smitha udzielił nam kilka miesięcy temu: „Patriotyzm gospodarczy, który poniósł rząd na swoich sztandarach, będzie pustym hasłem, dopóki polska firma w Polsce będzie miała gorzej, niż dzisiaj ma polska firma działająca w Czechach, Słowacji czy Irlandii”. Dokładnie tak samo będzie, jeśli przedsiębiorca z Ukrainy czy Białorusi będzie miał w Polsce łatwiej niż przedsiębiorca z Polski.

Krzysztof Budka
Krzysztof Budka
Redaktor naczelny magazynu „Forum Polskiej Gospodarki" oraz serwisu FPG24.PL. Absolwent Wydziału Nauk Historycznych i Społecznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Dziennikarz z ponad 20-letnim stażem. Pracę w tym zawodzie rozpoczął podczas studiów pod koniec lat 90. jako reporter w telewizji Puls przy programie „Raport Specjalny". Pisał do działu politycznego w dzienniku „Życie", a następnie na ponad dekadę związał się z „Przeglądem Sportowym", gdzie był m.in. wydawcą, szefem działu Piłka Nożna oraz kierownikiem magazynu „Tygodnik Przeglądu Sportowego: Tempo". Współtworzył serwis internetowy FUTBOLFEJS.PL., a także prowadził audycję Liberator w Radiu Dla Ciebie. Zwycięzca Wielkiego Testu Piłkarskiego Biało-Czerwoni w TVP1 w 2012 roku.

INNE Z TEJ KATEGORII

Markowanie polityki

Nie jest łatwo osiągnąć sukces, nie tylko w polityce, ale nawet w życiu. Bardzo często trzeba postępować niekonwencjonalnie, co w dawnych czasach nazywało się postępowaniem wbrew sumieniu. Dzisiaj już tak nie jest, bo dzisiaj, dzięki badaniom antropologicznym, już wiemy, że jak człowiek politykuje, to jego sumienie też politykuje, więc można mówić tylko o postępowaniu niekonwencjonalnym, a nie jakichś kompromisach z sumieniami.
5 MIN CZYTANIA

Kot w wózku. Nie mam z tym problemu, chyba że chodzi o politykę

Wyścig o ważny urząd nie powinien być wyścigiem obklejonych hasłami reklamowymi promocyjnych wózków. To przystoi w sklepie – też dlatego, że konsument i wyborca to dwie różne role.
5 MIN CZYTANIA

Etapy rozwoju Unii

Niektórzy zarzucają mi, że bez powodu nienawidzę Unii Europejskiej. Albo uważają, że nawet jeśli mam jakiś powód, to nie mam racji, bo przecież Unia jest taka wspaniała i chce wyłącznie naszego dobrobytu. To kompletna nieprawda.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Dwa filary kompleksowej polityki mieszkaniowej [WYWIAD]

Skuteczna polityka mieszkaniowa powinna łączyć w sobie dwa bardzo ważne elementy: uczciwy i atrakcyjny kredyt hipoteczny oraz projekt budowy mieszkań na wynajem. W jaki sposób? Wyjaśniają to nasi eksperci – Krzysztof Czerkas i Krzysztof Oppenheim.
11 MIN CZYTANIA

Sektor MŚP musi mówić jednym głosem

Trwa proces budowy dużego środowiska polskich przedsiębiorców z sektora MŚP – pełnych zrozumienia swojej ogromnej wartości, tożsamości i swoich praw. Środowiska, które już niedługo będzie mogło mówić jednym głosem, którego żadna władza nie będzie mogła zlekceważyć – mówi nam Adam Abramowicz. Rozmawiamy u progu końca jego sześcioletniej kadencji w roli rzecznika MŚP.
9 MIN CZYTANIA

Polskie prawo pracy trzeba napisać od nowa [WYWIAD]

Prawo karne dotyczy 1 proc. obywateli, prawo cywilne – 10 proc., natomiast prawo pracy i ubezpieczeń społecznych dotyczy nas wszystkich. Dlatego o tę gałąź prawa powinno się szczególnie dbać. A mamy przestarzały, nieczytelny i nieprzejrzysty Kodeks pracy – mówi nam mec. Waldemar Gujski, jeden z najlepszych i najbardziej doświadczonych prawników zajmujących się prawem pracy.
11 MIN CZYTANIA