fbpx
niedziela, 27 października, 2024
Strona głównaFelietonKtóry to już kryzys tożsamości Unii Europejskiej?

Który to już kryzys tożsamości Unii Europejskiej?

– Przez zaledwie 30 lat pod rządami Borgiów we Włoszech mieli wojnę, terror i rozlewy krwi, ale też Michała Anioła, Leonarda da Vinci i renesans. W Szwajcarii mieli za to 500 lat spokoju, ciszy, demokracji i co z tego wyszło? Zegar z kukułką – mówi bohater grany przez Orsona Wellesa w „Trzecim człowieku”. W swojej ponad 60-letniej historii Wspólnota Europejska wydawała się pochłonięta radosnym paradoksem zegara z kukułką: oaza dobrobytu z możliwością wsparcia przez amerykańskie wojsko, gdyby pojawił się jakiś problem. Jak wielokrotnie powtarzano: UE to ekonomiczny gigant, choć polityczny karzeł, który nie chce, aby jego głos był słyszany na całym świecie.

XXI wiek przyniósł "europejskim federastom" kilka niespodzianek: zwycięstwo Donalda Trumpa w wyścigu o fotel prezydenta USA związane z jego realną groźbą zaprzestania ochrony Europy, jeśli ta "nie zacznie znów współpracować"; ogromny rozwój Chin i wynikająca z tego zimna wojna między Stanami a Państwem Środka; no i „cios” Wielkiej Brytaniiw w postaci brexitu.

Zdając sobie sprawę z tej sytuacji, Komisja Europejska pod przywództwem Ursuli von der Leyen obiecała, że ​​zastosuje geostrategiczny zwrot i „zacznie mówić językiem władzy”. Tyle że akurat pojawiła się pandemia koronawirusu, a wraz z nią kilka nowych pytań. Najważniejsze z nich to takie: „Czy UE to wszystko przetrwa?”. „I czy przetrwa wielostronny porządek, jaki znamy?".

Podczas pierwszego aktu kryzysu widzieliśmy, że brak koordynacji między partnerami europejskimi i zwracanie uwagi na ratowanie tylko swoich krajów, zdominowało działalność wszystkich europejskich państw. Przy czym zdarzały się epizody tak haniebne, jak odmowa dostarczenia środków medycznych do Włoch lub nieskoordynowane zamknięcia granic w strefie Schengen – działania przypominające najgorsze momenty kryzysu "uchodźczego".

Aby odzyskać osłabione przywództwo, Komisja Europejska stara się reagować i uczyć na błędach. Stara się powiększyć swoje kompetencje w dziedzinie zdrowia, szczególnie w celu zapewnienia dostaw środków medycznych i przygotowuje plan odbudowy europejskiej gospodarki o wartości 1,5 biliona euro, aby stawić czoła spustoszeniom spowodowanym przez koronawirusa. Jak miało to miejsce po bankructwie Lehman Brothers w 2008 r. i po wybuchu kryzysu zadłużenia w 2010 r., kraje peryferyjne ucierpią najbardziej, znów zaczną rozdrapywać rany między Północą a Południem. Według Europejskiego Banku Centralnego recesja może wynieść około 12% PKB strefy euro.

Trudności jest wiele. Z powodu różnic w stosunku do tego „drugiego planu Marshalla” Ursula von de Leyen musiała opóźnić swoje wystąpienie, początkowo zaplanowane na środę. Usiłując znaleźć rozwiązanie, Komisja Europejska wystosowała list do USA, aby otworzyć kran z publicznymi pieniędzmi i uratować firmy. Jak ostrzegają Hiszpania, Francja i Włochy, jeżeli tym środkom finansowym nie towarzyszą instrumenty solidarności wspólnotowej, jednolity rynek może nie przetrwać, ponieważ nie wszystkie państwa mają takie same siły, by stawić czoła kryzysowi. Innymi słowy: nie będzie już zegara z kukułką, przynajmniej nie dla wszystkich.

Wracając do Borgiów i Michała Anioła. Czy UE może mówić językiem władzy? Jak mówił Josep Borrell w tym tygodniu w rozmowie z hiszpańskimi korespondentami w Brukseli, koronawirus zaostrzył rywalizację między Pekinem a Waszyngtonem – z wzajemnymi oskarżeniami na temat pochodzenia wirusa – i pokazał, że Stany Zjednoczone zrzekły się roli światowego przywództwa, które było im przypisywane od końca ubiegłego wieku, co doprowadziło do paraliżu ONZ. W obliczu tego upadku Borrell woli patrzeć na szklankę w połowie pełną. – Pozytywne jest to, że w budowaniu nowego ładu świata Europa może odegrać pewną rolę – mówi.

Zadanie wydaje się niemal niemożliwe do wykonania, ale Wspólnota Europejska powstała na gruzach dwóch wojen światowych. Jak zapewnił Robert Schuman w 1950 r.: „Europa nie powstanie od razu ani w całości: będzie powstawała poprzez konkretne realizacje, tworząc najpierw rzeczywistą solidarność.”

Źródło: larazon.es

INNE Z TEJ KATEGORII

Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal

Z pewnością zgodzimy się wszyscy, że najbardziej nieakceptowalną i wywołującą oburzenie formą działania każdej władzy, niezależnie od ustroju, jest działanie w tajemnicy przed własnym obywatelem. Nawet jeżeli nosi cechy legalności. A jednak decydentom i tak udaje się ukryć przed społeczeństwem zdecydowaną większość trudnych i nieakceptowanych działań, dzięki wypracowanemu przez wieki mechanizmowi.
5 MIN CZYTANIA

Legia jest dobra na wszystko!

No to mamy chyba „początek początku”. Dotychczas tylko się mówiło o wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę, ale teraz Francja uderzyła – jak mówi poeta – „w czynów stal”, to znaczy wysłała do Doniecka 100 żołnierzy Legii Cudzoziemskiej. Muszę się pochwalić, że najwyraźniej prezydent Macron jakimści sposobem słucha moich życzliwych rad, bo nie dalej, jak kilka miesięcy temu, w nagraniu dla portalu „Niezależny Lublin”, dokładnie to mu doradzałem – żeby mianowicie, skoro nie może już wytrzymać, wysłał na Ukrainę kontyngent Legii Cudzoziemskiej.
5 MIN CZYTANIA

Rozzłościć się na śmierć

Nie spędziłem majówki przed komputerem i w Internecie. Ale po powrocie do codzienności tym bardziej widzę, że Internet stał się miejscem, gdzie po prostu nie można odpocząć.
6 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Fundacja rodzinna – obrót majątkiem z podatkiem czy bez?

W przypadku gdy fundacja rodzinna nabędzie nieruchomość lub inne mienie, a następnie je odsprzeda, narazi się na konieczność zapłaty 25-procentowego podatku dochodowego. Wbrew stanowisku fiskusa nie będzie jednak podlegać opodatkowaniu, jeśli nabyty majątek wniesie aportem do spółki.
3 MIN CZYTANIA

Coraz większe długi mikrofirm. Ich zaległości przebiły 5 miliardów złotych

Jednoosobowe działalności gospodarcze to dominująca pod względem liczebności część polskiego biznesu. One również wiodą prym pod względem zadłużenia. Niemal 2/3 wszystkich przedsiębiorstw widniejących w Krajowym Rejestrze Długów to właśnie najmniejsze podmioty. Mają 5,06 mld zł przeterminowanych zobowiązań, a najnowsza Analiza wiarygodności płatniczej KRD wskazuje, że pogarsza się także ich scoring.
5 MIN CZYTANIA

Rosną wynagrodzenia, ale i długi. Na ich spłatę trzeba pracować prawie cztery miesiące

Przeciętna pensja wzrosła o 11,3 proc. w ciągu roku i wynosi 5968 zł netto – wynika z danych GUS za kwiecień 2024 roku. To dobre informacje, ale niestety tracą na optymizmie w zestawieniu z zadłużeniem konsumentów, które również rośnie. Średni dług osoby wpisanej do Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynosi obecnie 21 940 zł, a więc o 13,9 proc. więcej niż jeszcze rok temu.
5 MIN CZYTANIA