fbpx
wtorek, 23 kwietnia, 2024
Strona głównaFelietonKtóry to już kryzys tożsamości Unii Europejskiej?

Który to już kryzys tożsamości Unii Europejskiej?

– Przez zaledwie 30 lat pod rządami Borgiów we Włoszech mieli wojnę, terror i rozlewy krwi, ale też Michała Anioła, Leonarda da Vinci i renesans. W Szwajcarii mieli za to 500 lat spokoju, ciszy, demokracji i co z tego wyszło? Zegar z kukułką – mówi bohater grany przez Orsona Wellesa w „Trzecim człowieku”. W swojej ponad 60-letniej historii Wspólnota Europejska wydawała się pochłonięta radosnym paradoksem zegara z kukułką: oaza dobrobytu z możliwością wsparcia przez amerykańskie wojsko, gdyby pojawił się jakiś problem. Jak wielokrotnie powtarzano: UE to ekonomiczny gigant, choć polityczny karzeł, który nie chce, aby jego głos był słyszany na całym świecie.

XXI wiek przyniósł "europejskim federastom" kilka niespodzianek: zwycięstwo Donalda Trumpa w wyścigu o fotel prezydenta USA związane z jego realną groźbą zaprzestania ochrony Europy, jeśli ta "nie zacznie znów współpracować"; ogromny rozwój Chin i wynikająca z tego zimna wojna między Stanami a Państwem Środka; no i „cios” Wielkiej Brytaniiw w postaci brexitu.

Zdając sobie sprawę z tej sytuacji, Komisja Europejska pod przywództwem Ursuli von der Leyen obiecała, że ​​zastosuje geostrategiczny zwrot i „zacznie mówić językiem władzy”. Tyle że akurat pojawiła się pandemia koronawirusu, a wraz z nią kilka nowych pytań. Najważniejsze z nich to takie: „Czy UE to wszystko przetrwa?”. „I czy przetrwa wielostronny porządek, jaki znamy?".

Podczas pierwszego aktu kryzysu widzieliśmy, że brak koordynacji między partnerami europejskimi i zwracanie uwagi na ratowanie tylko swoich krajów, zdominowało działalność wszystkich europejskich państw. Przy czym zdarzały się epizody tak haniebne, jak odmowa dostarczenia środków medycznych do Włoch lub nieskoordynowane zamknięcia granic w strefie Schengen – działania przypominające najgorsze momenty kryzysu "uchodźczego".

Aby odzyskać osłabione przywództwo, Komisja Europejska stara się reagować i uczyć na błędach. Stara się powiększyć swoje kompetencje w dziedzinie zdrowia, szczególnie w celu zapewnienia dostaw środków medycznych i przygotowuje plan odbudowy europejskiej gospodarki o wartości 1,5 biliona euro, aby stawić czoła spustoszeniom spowodowanym przez koronawirusa. Jak miało to miejsce po bankructwie Lehman Brothers w 2008 r. i po wybuchu kryzysu zadłużenia w 2010 r., kraje peryferyjne ucierpią najbardziej, znów zaczną rozdrapywać rany między Północą a Południem. Według Europejskiego Banku Centralnego recesja może wynieść około 12% PKB strefy euro.

Trudności jest wiele. Z powodu różnic w stosunku do tego „drugiego planu Marshalla” Ursula von de Leyen musiała opóźnić swoje wystąpienie, początkowo zaplanowane na środę. Usiłując znaleźć rozwiązanie, Komisja Europejska wystosowała list do USA, aby otworzyć kran z publicznymi pieniędzmi i uratować firmy. Jak ostrzegają Hiszpania, Francja i Włochy, jeżeli tym środkom finansowym nie towarzyszą instrumenty solidarności wspólnotowej, jednolity rynek może nie przetrwać, ponieważ nie wszystkie państwa mają takie same siły, by stawić czoła kryzysowi. Innymi słowy: nie będzie już zegara z kukułką, przynajmniej nie dla wszystkich.

Wracając do Borgiów i Michała Anioła. Czy UE może mówić językiem władzy? Jak mówił Josep Borrell w tym tygodniu w rozmowie z hiszpańskimi korespondentami w Brukseli, koronawirus zaostrzył rywalizację między Pekinem a Waszyngtonem – z wzajemnymi oskarżeniami na temat pochodzenia wirusa – i pokazał, że Stany Zjednoczone zrzekły się roli światowego przywództwa, które było im przypisywane od końca ubiegłego wieku, co doprowadziło do paraliżu ONZ. W obliczu tego upadku Borrell woli patrzeć na szklankę w połowie pełną. – Pozytywne jest to, że w budowaniu nowego ładu świata Europa może odegrać pewną rolę – mówi.

Zadanie wydaje się niemal niemożliwe do wykonania, ale Wspólnota Europejska powstała na gruzach dwóch wojen światowych. Jak zapewnił Robert Schuman w 1950 r.: „Europa nie powstanie od razu ani w całości: będzie powstawała poprzez konkretne realizacje, tworząc najpierw rzeczywistą solidarność.”

Źródło: larazon.es

INNE Z TEJ KATEGORII

Urojony klimatyzm

Bardziej od ekologizmu preferuję słowo „klimatyzm”, bo lepiej oddaje sedno sprawy. No bo w końcu cały świat Zachodu, a w szczególności Unia Europejska, oficjalnie walczy o to, by klimat się nie zmieniał. Nie ma to nic wspólnego z ekologią czy tym bardziej ochroną środowiska. Chodzi o zwalczanie emisji dwutlenku węgla, gazu, dzięki któremu mamy zielono i dzięki któremu w ogóle możliwe jest życie na Ziemi w znanej nam formie.
6 MIN CZYTANIA

Policja dla Polaków

Jednym z największych problemów polskiej policji – choć niejedynym, bo ta formacja ma ich multum – jest ogromny poziom wakatów: ponad 9,7 proc. Okazuje się, że jednym ze sposobów na ich zapełnienie ma być – na razie pozostające w sferze analiz – zatrudnianie w policji obcokrajowców. Czyli osób nieposiadających polskiego obywatelstwa. W tym kontekście mowa jest przede wszystkim o Ukraińcach, Białorusinach i Gruzinach.
3 MIN CZYTANIA

Czasami i sceptycy mają rację

Wszystkie zjawiska, jakie obserwujemy w ramach gospodarki, są ze sobą połączone. Jak w jednym miejscu coś pchniemy, to w kilku innych wyleci. Problem z tym, że w przeciwieństwie do znanej metafory „naczyń połączonych”, w gospodarce skutki nie występują w tym samym czasie co przyczyna. I dlatego często nie ufamy niepopularnym prognozom.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Polski drób niedługo znajdzie się na azjatyckich stołach

– Produkujemy rocznie trzy miliony ton mięsa drobiowego. To najwięcej w UE – zaznacza Dariusz Goszczyński, prezes zarządu Krajowej Rady Drobiarstwa – Izba Gospodarcza (KRD-IG). Według niego, wysoka jakość rodzimego drobiu predestynuje go do sprzedaży nawet na tak wymagających rynkach jak Japonia czy Hongkong.
4 MIN CZYTANIA

Rosnące koszty działalności największym problemem mikroprzedsiębiorstw i małych firm

Ogólnie rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej otwierają ranking obecnych obaw mikroprzedsiębiorstw i małych firm. Nieznacznie mniej wskazań dotyczy problemu nierzetelnych kontrahentów
4 MIN CZYTANIA

Pierwszy polski fundusz REIT zadebiutuje na Głównym Rynku GPW

Mount Globalny Rynku Nieruchomości FIZ – to nazwa polskiego funduszu aktywnie inwestującego w nieruchomości typu REIT, który w poniedziałek 22 kwietnia stanie się 412. podmiotem notowanym na Głównym Rynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.
2 MIN CZYTANIA