Wydawnictwo Capital z Warszawy miało wykupione stoisko na katolickich targach książki w Lublinie, odbywających się w holu Collegium Jana Pawła II na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
Kneblowanie ust na uniwersytecie
Jak przedstawiciele wydawnictwa podali w mediach społecznościowych, nieoficjalnie przekazano im, że powodem usunięcia go z targów była ekspozycja książki „Wołyń bez mitów”. Decyzję przekazał prezes Stowarzyszenia Wydawców Katolickich, a kierownictwo KUL wysłało dwóch „pomocników”, którzy mieli dopilnować, aby przedstawiciele wydawnictwa niezwłocznie opuścili teren uczelni. W związku z tym Capital musiał odwołać wizyty autorów książek: Leszka Żebrowskiego, Piotra Plebaniaka, dr Ewy Kurek oraz dr. Leszka Pietrzaka, którzy mieli się pojawić na stoisku.
„Od wielu lat uczestniczymy w targach książki, a z taką sytuacją spotkaliśmy się po raz pierwszy. Szczególnie oburzający jest fakt, że próba kneblowania ust nastąpiła na uniwersytecie, z definicji mającym być forum wymiany i ścierania się myśli. To, że dochodzi do tego na uczelni mającej w nazwie 'katolicki’ i odwołujący się do spuścizny św. Jana Pawła II, jest wprost niewyobrażalne” – komentują w mediach społecznościowych przedstawiciele wydawnictwa.
O czym jest książka?
W opisie książki na stronach wydawnictwa Capital czytamy: „Na temat ukraińskiego ludobójstwa na terenie dawnych południowo-wschodnich województw II RP pojawia się mnóstwo mitów. W imię politycznej poprawności unika się nazwania rzeczy po imieniu. Zupełnie zapomina się o tym, że wprowadzony przez władze w Kijowie zakaz ekshumacji i pochówków Polaków, kult zbrodniarzy z OUN-UPA oraz zakłamywanie historii to nieustanne dostarczanie argumentów Kremlowi. Dobre relacje polsko-ukraińskie muszą zostać oparte na prawdzie, inaczej będą jedynie wydmuszką. Paweł Zdziarski przeprowadził serię wywiadów-rzek ze świadkami ludobójstwa, wybitnymi historykami i znanymi publicystami. W ten sposób powstała pierwsza w Polsce publikacja, która przedstawia temat ludobójstwa na Kresach w tak szeroki sposób. Może to być doskonała odtrutka na propagandę i cenzurę, którą stosują media głównego nurtu”.
Zdaniem przedstawicieli wydawnictwa Capital pamięć o ofiarach ludobójstwa wołyńskiego „jest nie tylko obowiązkiem, jest koniecznością, choćby by taka zbrodnia nigdy więcej się nie powtórzyła, a domaganie się chrześcijańskiego pochówku dla niepogrzebanych jest na wskroś katolickie. Zamilczanie tego bolesnego tematu w imię fałszywie pojmowanej poprawności politycznej jest czymś gorszym niż błąd – jest podłością”. Jednocześnie zespół Capital deklaruje, że nie ulegnie tej nienawistnej kampanii wykluczania i dalej będzie kontynuował swoją misję.