fbpx
poniedziałek, 20 stycznia, 2025
Strona głównaHistoriaLekcja z roku 1793 – Prusy i zdradliwa gra na upadek Rzeczypospolitej

Lekcja z roku 1793 – Prusy i zdradliwa gra na upadek Rzeczypospolitej

25 października 1792 r oku król pruski Fryderyk Wilhelm II zażądał wcielenia Wielkopolski do Prus, dając tym samym sygnał Rosji do II rozbioru Rzeczypospolitej.

Zbierając archiwalia do poniższego artykułu pomyślałem, że przysłowia rzeczywiście są mądrością narodów. Jest takie stare polskie przysłowie: jak świat światem Polak z Niemcem nigdy nie będzie bratem i muszę przyznać, że sam w to nie wierzyłem. Pracę magisterską (z historii) pisałem przecież w duchu… pojednania polsko-niemieckiego, zainspirowany „Listem biskupów polskich do biskupów niemieckich”, Stefanem kardynałem Wyszyńskim i Karolem Wojtyłą…

Fryderyk II Wielki

Rzeczypospolita w XVIII w. stała się de facto rosyjskim protektoratem. To ambasadorzy rosyjscy w Polsce mieli o wiele więcej do powiedzenia niż sami Polacy. Fakt słabości Rzeczypospolitej szybko dostrzegły Prusy, z niezwykle wyrachowanym władcą Fryderykiem II Wielkim (wrogiem Polaków) na tronie. Carycy Katarzynie nie uśmiechało się oczywiście dzielić swoim protektoratem z kimkolwiek, zwłaszcza z Prusami. Choć w żyłach carycy płynęła niemiecka krew, to władczyni Rosji grała w stu procentach na swoje imperium, a nie na Prusy.

Król Fryderyk nie mógł postawić się carycy, gdyż potencjał jego państwa był zbyt mały. Świetnie jednak orientował się w politycznej szachownicy ówczesnego świata i umiał się na niej odpowiednio ustawić. Doskonałą okazją była po temu wojna, jaką Rosja prowadziła z Turcją.

Alegoria I rozbioru Polski, grafika Johna Lodge’a, 1774 r.

W tej partii Fryderyk zaszachował carycę zaskakująca propozycją: w zamian za neutralność Prus i Austrii w wojnie rosyjsko-tureckiej zażądał części terytoriów Rzeczypospolitej. Na tym rozdaniu postanowiła zyskać też Austria, która była związana sojuszem z  antyrosyjską wówczas Francją. Caryca nie chciała się dzielić Rzeczypospolitą, ale Fryderyk zagroził… wojną. W dodatku antyrosyjska konfederacja barska zyskiwała coraz większe poparcie Polaków, mimo władcy, który przecież był dawnym kochankiem carycy. Katarzyna, szachowana przez sprytnego lisa, jakim był Fryderyk II Wielki, musiała podjąć decyzję: rozbiór Polski albo wojna. I wybrała rozbiór (pierwszy) Polski.

Prusy – fałszywy sojusznik

Stanisław II August Poniatowski w stroju koronacyjnym

Jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia, toteż nic dziwnego, że Prusy nie poprzestały na jednym rozbiorze i rozpoczęły perfidną grę obliczoną na naiwność Polaków. Prusy – niedawny grabarz Polski ogłosiły się… gwarantem jej suwerenności. Tak, to nie żart. Prusy miały doskonały wywiad i szybko dowiedziały się o tym, że Stanisław August Poniatowski nadal ma słabość do carycy i nadal myśli o wzmocnieniu i reformach Rzeczypospolitej w oparciu o Rosję. Polska rzeczywiście mogła wtedy w ten sposób znacząco rozbudować swoją armię – Rosja została bowiem w 1787 r. zaatakowana przez Turcję, która chciała choć częściowo odzyskać straty terytorialne. Tym razem u boku Rosji stanęła Austria, ale (jak w dominie) w wojnę niespodziewanie włączyła się także Szwecja atakując Rosję od północy. Wtedy to caryca pomyślała o możliwości wykorzystania w wojnie polskiej armii, która miała być rozbudowana do ok. 100 tys. żołnierzy. O takim rozwiązaniu myślał też i Stanisław August Poniatowski, dużo sobie obiecując przed spotkaniem z carycą w Kaniowie. Sęk w tym, że taki pomysł nie spodobał się Prusom i… Anglii (która obawiała się zbyt dużego wzmocnienia Rosji poprzez opanowanie cieśnin na Morzu Czarnym).

Prusy postanowiły zrobić wszystko, by nie dopuścić do powstania w Rzeczypospolitej silnej armii. Najłatwiej było zbudować w sejmie podsypywane złotem stronnictwo pruskie i mamić Polaków obietnicą sojuszu. Temu służyło wystąpienie w sejmie pruskiego posła Ludwiga Heinricha Buchholtza, który przestrzegał przed sojuszem z Rosją (sic!) oferując jednocześnie sojusz z Prusami, który miał być gwarantem niepodległości i suwerenności Polski. Co więcej, poseł pruski wyraził formalną zgodę Prus na przeprowadzenie reform w Polsce (o łaskawca). Niestety wielu polskich posłów-reformatorów uwierzyło w dobre intencje króla Prus. Zapewne pomogło w tym pruskie złoto. W istocie przyjęcie gwarancji pruskich było (za słowami historyka Andrzeja Chwalby) jak wpuszczenie lisa do kurnika i uczynienie z niego strażnika kur.

Fryderyk Wilhelm II

Faktem stało się to, iż w 1789 r. Rzeczypospolita formalnie przestała być rosyjskim protektoratem – 19 stycznia sejm zniósł Radę Nieustającą (wbrew protestom obozu Stanisława Poniatowskiego i ambasady rosyjskiej) i zażądał opuszczenia Polski przez wojska rosyjskie (co stało się w połowie 1789 r.). W 1790 r. Rzeczypospolita podpisała z Prusami sojusz zaczepno-odporny, co ciekawe, dla uwiarygodnienia Prusy zawarły taki sojusz (1790 r.) także z Turcją. Władca Prus – wówczas już Fryderyk Wilhelm II jasno dał do zrozumienia carycy Katarzynie, że może nieźle pokrzyżować jej szyki i doprowadził do wycofania się z wojny (po stronie Rosji) Austrii, wykorzystując do tego m.in. Polaków. Wystarczyła demonstracja wojskowa Prus i wojsk Rzeczypospolitej (40-tys. polski korpus na granicy z Austrią), by sojusznik Rosji wycofał się z wojny z Turcją. Rosja – mimo braku wojsk austriackich po jej stronie – kolejno zmusiła do zawarcia pokoju Szwecję (1790), a następnie Turcję (w styczniu 1792 r.), która zresztą nigdy nie doczekała się pruskiej pomocy wojskowej – zgodnie z zawartym sojuszem.

Katarzyna II Wielka

Tymczasem Rosja natychmiast po zawarciu pokoju z Turcją skierowała swe wojska przeciwko Polsce. Jaki był efekt – znamy z historii. Prusy (łamiąc ustalenia zawartego sojuszu) zostawiły Rzeczpospolitą na lodzie, co więcej, robiły wszystko, by Rzeczypospolita tę wojnę przegrała. W sejmie szybko do głosu doszło stronnictwo rosyjskie i konfederacja targowicka.

Zmieniło się to, że tak jak wcześniej polscy posłowie czapkowali Fryderykowi Wilhelmowi, tak teraz w pas zaczęli się kłaniać carycy-gwarantce (a jakże!) wolności.
25 października 1792 r. król pruski Fryderyk Wilhelm II zażądał wcielenia Wielkopolski do Prus, dając tym samym sygnał Rosji do drugiego rozbioru Rzeczypospolitej. Wielkopolska miała być rekompensatą za… straty, jakie poniosła armia pruska w walce z rewolucyjną Francją. Wilhelm groził wycofaniem się z koalicji antyfrancuskiej, jeśli nie dostanie Wielkopolski w ramach rozbioru Polski (w porozumieniu z Rosją). I Rosja ponownie wybrała kolejny rozbiór Polski, który miał miejsce w 1793 r.

Patent obwieszczający zabór pruski, 1793 r.

Wydaje się, albo inaczej: z pewnością w przestrzeni publicznej zbyt mało mówi się o przyczynach upadku I Rzeczypospolitej – wszak okrągła (1793-2023) rocznica II rozbioru Polski jest ku temu doskonałą okazją.
W historii polskiego parlamentaryzmu zasmuca samo czytanie o różnych politycznych opcjach posłów: francuskiej, rosyjskiej czy pruskiej. Wszak polski poseł powinien mieć jedną opcję – polską! I jedną stolicę – Warszawę.
Miast słuchania (i brania pieniędzy) z Moskwy czy Berlina powinien kierować się polską racją stanu. Tylko polską racją stanu. Taka refleksja w październiku 2023 roku…

(Wszystkie ilustracje: Wikimedia Commons)


*

Powyższy artykuł spotkał się z żywym Państwa odzewem – z czego bardzo się cieszę. Pani Anna Mętel z Zawoi przysłała mi nawet zdjęcie obrazu, który „od wieków” wisi w jej rodzinnym domu. Dziękuję i prezentuję z nadzieją, że i inni nasi Czytelnicy przechowują w swoich domach takie patriotyczne pamiątki.

 

 

 

 

Jarosław Mańka
Jarosław Mańka
Dziennikarz, reżyser, scenarzysta i producent, autor kilkunastu filmów dokumentalnych i reportaży (kilka z nich nagrodzonych). Absolwent historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pasjonat podróży i tajemnic historii. Propagator patriotyzmu gospodarczego. Współpracownik magazynu „Nasza Historia”.

INNE Z TEJ KATEGORII

80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. 63 dni bohaterskiej walki w liczbach

1 sierpnia 1944 r. o godz. 17.00 wybuchło Powstanie Warszawskie – największe zbrojne powstanie przeciwko niemieckiemu okupantowi w Europie. Na słabo uzbrojonych powstańców Niemcy wysłali ponad 50 tys. świetnie wyposażonych żołnierzy Wermachtu, SS i jednostek kolaborujących. Danina krwi naszych przodków pragnących niepodległości i barbarzyństwo Niemców ciągle przyprawiają o dreszcze.
5 MIN CZYTANIA

Pamięć i przestroga: Konfederacja targowicka, czyli krótka historia zdrady

Miesiąc maj większości Polaków kojarzy się z rocznicą uchwalenia Konstytucji w 1791 r., rokrocznie uroczyście obchodzoną w naszym kraju. Jednak maj to także (niestety) miesiąc, w którym część zaprzedanej magnaterii zawiązała konfederację targowicką, która do dziś jest synonimem zaprzedania i hańby. Historię zdrady narodowej doskonale opisał przedwojenny historyk Władysław Smoleński w dziele „Konfederacja targowicka”.
4 MIN CZYTANIA

Męczennik, który sam domagał się, by zostać patronem Polski

16 maja w sanktuarium w Strachocinie uroczyście obchodzony jest odpust św. Andrzeja Boboli w rocznicę jego okrutnej śmierci, jaką odniósł z rąk Kozaków w 1657 r. Męczennik jest prawdopodobni jedynym świętym, który... sam domagał się, by zostać patronem Polski.
4 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. 63 dni bohaterskiej walki w liczbach

1 sierpnia 1944 r. o godz. 17.00 wybuchło Powstanie Warszawskie – największe zbrojne powstanie przeciwko niemieckiemu okupantowi w Europie. Na słabo uzbrojonych powstańców Niemcy wysłali ponad 50 tys. świetnie wyposażonych żołnierzy Wermachtu, SS i jednostek kolaborujących. Danina krwi naszych przodków pragnących niepodległości i barbarzyństwo Niemców ciągle przyprawiają o dreszcze.
5 MIN CZYTANIA

Groźne i majestatyczne „Pejzaże Tatrzańskie” [WYWIAD]

Z ks. Zbigniewem Pytlem, autorem albumu „Pejzaże Tatrzańskie. Zima”, rozmawiamy o jego twórczości oraz promowaniu literatury, kultury i sztuki związanej z regionem Tatr.
4 MIN CZYTANIA

Wiślana Procesja Eucharystyczna w Czerwińsku nad Wisłą

Długi weekend związany ze Świętem Bożego Ciała sprzyja poznawaniu mało znanych zakątków naszego kraju. Z pewnością warto odwiedzić Czerwińsk nad Wisłą, gdzie odbywa się jedyna w Polsce Wiślana Procesja Eucharystyczna. Przy okazji można poznać wiele tajemnic związanych z pięknym czerwińskim klasztorem położonym nad brzegiem Wisły.
5 MIN CZYTANIA