Jedyny Polak w historii z nagrodą Piłkarza Roku FIFA i UEFA. Laureat 2. miejsca w plebiscycie Złotej Piłki. Zdobywca rekordowych pięciu goli w dziewięć minut. To tylko kilka określeń, którymi można nazywać Roberta Lewandowskiego. Słusznym wyzwaniem wydawało się więc stworzenie dokumentu o tym napastniku. Ten finalnie powstał, a swojej premiery doczekał się 31 marca. ,,Lewandowski Nieznany” to półtorej godziny opowieści o Polaku rozpoznawalnym na całym świecie. Produkcję – w reżyserii Macieja Kowalczuka – można obejrzeć na platformie streamingowej Amazon Prime Video.
Film opowiada historię Lewandowskiego od samego początku – od czasów, gdy jako chłopiec z treningów sportowych do swojej małej wsi (z populacją wynoszącą niecałe cztery tysiące) musiał wracać autostopem. Nie bał się, gdyż znał okolicznych kierowców, albo to oni znali jego ze względu na rodziców. Ci bowiem byli nauczycielami wychowania fizycznego w Lesznie, a także profesjonalnie uprawiali różne dyscypliny sportu – ojciec judo, a matka siatkówkę i lekkoatletykę. Polska legenda piłki nożnej miała więc od dzieciństwa wszczepionego ducha sportu i nieustającej walki o swoje.
I tak dzieciństwo Roberta, jakże ważne dla jego zawodowej kariery, jest opisane w filmie w sposób wyczerpujący. „Gry w lidze włoskiej i tytułu najlepszego piłkarza w Europie” – takie życzenia złożył ośmioletniemu Robertowi Lewandowskiemu tata w Wigilię Bożego Narodzenia w 1996 r. Od tego nagrania z rodzinnego archiwum zaczyna się ten dokument. I choć w lidze włoskiej Lewandowski nigdy grał, to tytuł najlepszego piłkarza w Polsce, w Europie, a nawet na świecie otrzymał.
W filmie znajduje się dużo więcej podobnych nagrań ukazujących, w jakim otoczeniu Lewandowski dorastał. Na przykład pokazujących, że nie wróżono mu zawodniczej kariery sportowej ze względu na jego raczej marne fizyczne warunki. Jednak ten wątły – i chudy do tego stopnia, że nazywano go „Bobkiem” – chłopiec nie poddawał się i nie przestawał walczyć. W filmie wyrażają to słowa Roberta: „kto próbuje, ten zawsze jest do przodu”.
Gdy miał 17 lat umarł mu ojciec. Jak wielka była to tragedia dla piłkarza i jego rodziny, film opowiada w niezwykle obrazowy sposób. Mówi się bowiem, że to wydarzenie było dla napastnika tym przełomowym. I choć od tej pory minęło już 18 lat to Lewandowski dedykuje ojcu każdego gola, co widać, gdy piłkarz na boisku z zadumą na twarzy patrzy w górę.
Film zawiera też rozmowy z ważnymi dla napastnika osobami, dzięki którym znalazł się na szczycie albo z którymi tego dokonał: mama Iwona, żona Anna, Jürgen Klopp – trener Borussii Dortmund o wyjątkowym znaczeniu dla Roberta, Oliver Kahn – prezes Bayernu Monachium, w którym Lewandowski grał przez osiem lat i dla którego strzelił 238 goli czy Xavi Hernández, obecny szkoleniowiec w FC Barcelona to tylko niektóre z nich. Wyjątkową postacią dla dokumentu jest Thierry Henry – były francuski piłkarz, mistrz świata z 1998 r. To on był największym idolem Roberta Lewandowskiego, gdy ten wspinał się po coraz wyższych szczeblach kariery. I gdy w filmie nazywa Lewandowskiego ,,najbardziej niezastąpioną dziewiątką na świecie”, jego słowa nabierają emocjonalnego wydźwięku.
„Lewandowski Nieznany” zdążył już jednak zebrać kilka negatywnych opinii. Stefan Szczepłek, dziennikarz sportowy nazwał dokument „bardzo ładną hagiografią”, jest bowiem – według niego – zbyt „łagodna” dla Roberta Lewandowskiego. Słyszymy w nim bowiem tylko pochlebne opinie o napastniku polskiej reprezentacji.
Brakuje też na przykład wypowiedzi Jakuba Błaszczykowskiego czy Łukasza Piszczka, z którymi Lewandowski karierę sportową rozpoczynał. Brakuje również wypowiedzi pokłóconego z nim dziś Cezarego Kucharskiego – byłego menadżera, któremu w znacznej części zawdzięcza Lewandowski teraźniejszą sławę.
Wszystkiego jednak o legendzie polskiej piłki nożnej pokazać zwyczajnie nie było jak. A i tak pokazano wiele.