Radio RMF FM alarmuje, że od początku 2022 r. w Polsce zamknięto aż 140 tys. firm. Z rynku znikają przede wszystkim małe firmy i jednoosobowe działalności gospodarcze.
Tylko w Warszawie od początku roku zlikwidowano 15 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych, a od września więcej firm się zamyka, niż otwiera. Według RMF FM taki trend jest widoczny we wszystkich miastach wojewódzkich. Zdaniem Hanny Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie, już teraz można mówić o pogromie, który został spowodowany przez wojnę, inflację i kryzys energetyczny.
– Przedsiębiorcy zamykają jednoosobowe firmy i wracają na etaty. To odpowiedź na realne komplikacje gospodarcze związane z drastycznym wzrostem cen energii oraz spadkiem zleceń w sektorach kreatywnych – powiedziała Hanna Mojsiuk.
Wśród przyczyn rosnącej liczby znikających działalności gospodarczych prezes Północnej Izby Gospodarczej wymienia rosnące koszty podatkowe oraz zbyt wysokie składki dla małych firm ZUS, które w 2023 r. mają urosnąć do rekordowego poziomu. Hanna Mojsiuk stwierdziła wręcz, że „ZUS wygania małych przedsiębiorców na etaty”. Swoje znaczenie ma też składka ubezpieczenia zdrowotnego, która również urośnie, bo wzrośnie średnie wynagrodzenie w Polsce.
Największe problemy mają eksperci od nieruchomości, doradcy kredytowi, pośrednicy hipoteczni i ubezpieczyciele. Wszystko przez spowolnienie na rynku nieruchomości. Cięcia dotykają również informatyków, księgowe, dziennikarzy, marketingowców i grafików.
W związku z powyższym Północna Izba Gospodarcza poparła postulaty rzecznika małych i średnich przedsiębiorców Adama Abramowicza, który zaapelował do rządu o wprowadzenie dobrowolnych składek ZUS dla małych przedsiębiorców.
RMF FM