Według „Rzeczpospolitej” boom na innowacyjne projekty to już historia i teraz młode biznesy będą zmagać się z brakiem kapitału i topniejącymi wycenami firm. Tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy liczba transakcji skurczyła się o jedną czwartą, a do młodych firm technologicznych płynie o połowę mniej pieniędzy niż rok temu.
„Wstępne wyniki po połowie III kwartału wskazują, iż do młodych, innowacyjnych spółek popłynęło 41,9 mld dol. Eksperci prognozują, że w całym kwartale kwota ta przekroczy 84 mld dol., co byłoby najgorszym rezultatem od ponad dwóch lat” — napisano w artykule, powołując się na dane CB Insights. „Inwestorzy coraz mniej chętnie wykładają pieniądze na innowacje. Jeszcze w I kwartale br. fundusze wysokiego ryzyka dokonały na świecie łącznie 9,2 tys. inwestycji. W kolejnym kwartale było to już 8,2 tys., zaś – wedle prognoz – w okresie lipiec-wrzesień może to już być zaledwie około 7 tys.” – dodano.
Gorsza sytuacja już odbiła się na wielu firmach, które odczuwają spadki wartości, a także maleje liczba jednorożców. W artykule podkreślono, że w ciągu roku średnia waluacja firm o takim statusie runęła z 2,3 do 1,2 mld dol. Jeśli chodzi o Polskę, to nasze start-upy – ze względu na hamującą gospodarkę – również czekają gorsze czasy.
– Z perspektywy polskiego rynku kluczowe znaczenie ma kończąca się perspektywa finansowania, a co za tym idzie okresy inwestycyjne funduszy publiczno-prywatnych, z których wiele kończy się właśnie w br. Skuteczne fundusze, które mają do wydania ostatnie środki, nieco wyhamowały, wstrzymują się z alokacją, szukając jak najlepszych wyborów, start-upom trudniej jest więc przekonać je do inwestycji – powiedział Szymon Janiak, współzałożyciel funduszu Czysta3.vc.
Źródło: Rzeczpospolita