Chodzi tu o największą tego typu instytucję z Federacji Rosyjskiej, czyli Sbierbank, a dodatkowo Rosyjski Bank Rolny oraz Credit Bank of Moscow. Jest to efekt szóstego pakietu brukselskich sankcji nałożonych na Rosję po inwazji na Ukrainę.
Przedstawiciele wykluczonych banków twierdzą, że ten krok nie ma dla nich większego znaczenia i cały czas normalnie prowadzą swoją działalność. Podkreślają, że transakcje wewnątrz Rosji będą obsługiwane normalnie, a zagraniczne mogą zostać jedynie nieznacznie opóźnione.
Bruksela już w kwietniu wykluczyła siedem rosyjskich banków ze SWIFT, ale nie było wśród nich Sbierbanku. Stało się tak, ponieważ obsługiwał on część transakcji za sprowadzane z Rosji surowce – gaz i ropę.
SWIFT jest systemem wymiany informacji, na którym opierają się globalne transakcje finansowe. Usunięcie z niego bardzo utrudnia realizowanie i przyjmowanie płatności międzynarodowych. Obecnie łączy 11 tysięcy instytucji z całego świata; do niedawna 300 z nich pochodziło z Federacji Rosyjskiej. Rosja ma własny alternatywny system SPFS, ale jest on mocno ograniczony względem SWIFT, m.in. działa tylko w określonych godzinach i tylko w dni robocze.
worldfin.news, Reuters