fbpx
niedziela, 4 czerwca, 2023
Strona głównaHistoria„Nareszcie dotarliśmy do złoża” – 66. rocznica odkrycia wielkiej miedzi

„Nareszcie dotarliśmy do złoża” – 66. rocznica odkrycia wielkiej miedzi

W 1957 r. inż. Jan Wyżykowski odkrył w Sieroszowicach na Dolnym Śląsku bogate złoże rudy miedzi, co zapoczątkowało powstanie Zagłębia Miedziowego. Sześć lat później, 20 marca 1963 r. wydobyto pierwszy kubeł polskiej miedzi. Odkrycie Jana Wyżykowskiego doprowadziło do powstania KGHM – globalnej firmy i światowego lidera w branży wydobywczej.

23 marca 1957 r., po kilku latach intensywnych poszukiwań, inż. Jan Wyżykowski wraz z grupą badaczy natrafił na złoża rudy miedzi, które – jak się okazało – były jednymi z największych na świecie. Jan Wyżykowski spełnił w ten sposób pragnienie… króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, który marzył o odkryciu „wielkiej miedzi”, dzięki której Rzeczypospolita mogłaby zdobyć fundusze na reformę kraju, a w szczególności na wojsko. (o historii tej szczegółowo pisaliśmy już na łamach fpg24).

Jan Wyżykowski/fot. Archiwum PIG-PIB

Warto nadmienić, że do odkrycia potężnych złóż czerwonego metalu nie doszłoby, gdyby nie ogromny upór Jana Wyżykowskiego i osób, które zaangażowane były w jego poszukiwania. Początkowo opracowany przez „ojca polskiej miedzi” program wierceń spotykał się z wieloma negatywnymi opiniami ekspertów. Sceptycy twierdzili, że skoro prace geologów niemieckich nie potwierdziły występowania złóż w tym rejonie, to z pewnością ich tam nie ma. Byli jednak w otoczeniu inż. Wyżykowskiego ludzie, którzy przeciwności i nieprzychylne opinie mieli za nic. Jednym z nich był prof. Józef Zwierzycki z Uniwersytetu Wrocławskiego. To na podstawie jego koncepcji Jan Wyżykowski opracował strategię prac poszukiwawczych.
Na szczęście po pierwszych niezbyt zachęcających poszukiwaniach wiercenia były kontynuowane przez zespół Wyżykowskiego (mimo ogólnego braku wiary w ich powodzenie większości środowiska naukowego). W 1957 r. upór i starania ekipy poszukiwawczej Wyżykowskiego zostały nagrodzone. Jak wspomina Mieczysław Bury, członek załogi wiertniczej:
– Wszystko się zaczęło we wrześniu w roku 1956, kiedy jako młody pracownik przedsiębiorstwa geologicznego w Pile przyjechałem do Sieroszowic. Może to była łąka, może jakieś ściernisko. Tam był kołek wbity w ziemię, a na nim napis Sieroszowice IG1. Nietrudno się było domyśleć, że to była lokalizacja otworu, który wyznaczył Wyżykowski. I on stał nad tym kołkiem, stał przed wielką niewiadomą. Ale udało się. Mile wspominam Sieroszowice i czas tam spędzony. Byliśmy tam prawie rok.

Ku zaskoczeniu niedowiarków Wyżykowski odkrył (na głębokości 655-658 metrów) pierwsze złoże Lubin-Sieroszowice, czyli złoża rudy o zawartości 1,40 proc. miedzi. Swój udział w tym odkryciu miało wielu ludzi; od pracowników naukowych po ekipę wiertniczych. Kilka lat później – 20 marca 1963 r. z szybu L-III należącym do kopalni Lubin, z głębokości 610 metrów wydobyte zostało pierwsze 4-5 ton urobku, który był bogaty w rudę miedzi. Tak się zaczęło. Jeden z pionierów Polskiej Miedzi, Jan Urlich tak wspominał tamten dzień: „wśród urobku zauważyliśmy wielki kęs dolomitu, w którym widoczne były duże żyły siarczków miedzi. Radość była ogromna. Pomyślałem: nareszcie dotarliśmy do złoża”.

Na badania laboratoryjne, które miały wykazać, ile jest rudy miedzi w pierwszym złożu, czekano z obawami. Bliski współpracownik inż. Wyżykowskiego – Andrzej Rydzewski, specjalista petrografii (nauka o składzie i właściwościach skał), tak wspomina pierwsze badanie urobku z dnia 23 marca 1957 r.:
– Byłem bardzo zestresowany, trzęsły mi się ręce, gdy wkładałem preparat pod mikroskop. To na podstawie mojej opinii miała zostać sporządzona pierwsza informacja o złożu, przekazana do władz Instytutu oraz Centralnego Urzędu Geologii. Ale kiedy pobiegłem do Jana z informacją o tym, że miał rację, że udało się, i że to wszystko ma wielki sens, byłem spełnionym facetem.

Potwierdzeniem słuszności uporu Jana Wyżykowskiego, był fakt odkrycia pół roku później (przez jego ekipę wiertniczą) w Lubinie rudy o jeszcze wyższej zawartości miedzi. Tym samym Wyżykowski wpisał się do panteonu największych polskich odkrywców stając się „ojcem polskiej miedzi” – metalu, który dla naszej gospodarki jest cenniejszy niż złoto.

Odkrycie Jana Wyżykowskiego doprowadziło do powstania KGHM: międzynarodowego potentata i światowego lidera branży wydobywczej. Co roku – 23 marca – przy pamiątkowym obelisku w Sieroszowicach składane są wiązanki kwiatów. W tym też czasie Stowarzyszenie Przyjaciół im. Jana Wyżykowskiego organizuje spotkanie osób związanych z KGHM i Zagłębiem Miedziowym.

Na koniec warto przypomnieć chińskie przysłowie, które mówi, że „za każdym dużym mężem, stoi jeszcze większa kobieta”. W przypadku Jana Wyżykowskiego przysłowie to sprawdziło się w stu procentach – na miesiąc przed śmiercią powiedział do żony: „to dzięki tobie odkryłem miedź”.

Jarosław Mańka
Jarosław Mańka
Dziennikarz, reżyser, scenarzysta i producent, autor kilkunastu filmów dokumentalnych i reportaży (większość nagrodzonych). Absolwent historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pasjonat podróży i tajemnic historii. Propagator patriotyzmu gospodarczego.

INNE Z TEJ KATEGORII

Operacja Keelhaul – ostatni sekret drugiej wojny światowej

W okresie od 28 maja do 7 czerwca 1945 r. Anglicy w samej tylko Austrii wydali Stalinowi 43 tys. kolaborujących z Hitlerem Kozaków (w dużej mierze Ukraińców), Rosjan i innych antybolszewickich mieszkańców ZSRR. Alianci akcję (nazwaną Operacją Keelhaul) tłumaczyli wykonaniem zobowiązań podpisanych w Jałcie ze Stalinem.
5 MIN CZYTANIA

77. rocznica ubeckiej zbrodni na żołnierzach KWP

W maju 1946 r. w bunkrze w Bąkowej Górze pod Radomskiem dzieci znalazły ciała dwunastu żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Ciała partyzantów nosiły ślady ciężkiego bicia i tortur. Istnieje relacja mówiąca o tym, że dwóch partyzantów miało wbite w głowy gwoździe.
3 MIN CZYTANIA

Fatima, słowacki biskup „od zadań specjalnych” i katastrofa w Siewieromorsku

13 maja 1984 r. w bazie Floty Północnej w Siewieromorsku doszło do serii wybuchów arsenału wojennego ZSRR. Fatimolodzy łączą to wydarzenie z zawierzeniem Rosji i świata Maryi dokonanym przez Jana Pawła II kilka miesięcy wcześniej. Ważną rolę w tej historii odegrał biskup „od zadań specjalnych”.
4 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Operacja Keelhaul – ostatni sekret drugiej wojny światowej

W okresie od 28 maja do 7 czerwca 1945 r. Anglicy w samej tylko Austrii wydali Stalinowi 43 tys. kolaborujących z Hitlerem Kozaków (w dużej mierze Ukraińców), Rosjan i innych antybolszewickich mieszkańców ZSRR. Alianci akcję (nazwaną Operacją Keelhaul) tłumaczyli wykonaniem zobowiązań podpisanych w Jałcie ze Stalinem.
5 MIN CZYTANIA

77. rocznica ubeckiej zbrodni na żołnierzach KWP

W maju 1946 r. w bunkrze w Bąkowej Górze pod Radomskiem dzieci znalazły ciała dwunastu żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Ciała partyzantów nosiły ślady ciężkiego bicia i tortur. Istnieje relacja mówiąca o tym, że dwóch partyzantów miało wbite w głowy gwoździe.
3 MIN CZYTANIA