fbpx
wtorek, 17 września, 2024
Strona głównaHistoria„Nareszcie dotarliśmy do złoża” – 66. rocznica odkrycia wielkiej miedzi

„Nareszcie dotarliśmy do złoża” – 66. rocznica odkrycia wielkiej miedzi

W 1957 r. inż. Jan Wyżykowski odkrył w Sieroszowicach na Dolnym Śląsku bogate złoże rudy miedzi, co zapoczątkowało powstanie Zagłębia Miedziowego. Sześć lat później, 20 marca 1963 r. wydobyto pierwszy kubeł polskiej miedzi. Odkrycie Jana Wyżykowskiego doprowadziło do powstania KGHM – globalnej firmy i światowego lidera w branży wydobywczej.

23 marca 1957 r., po kilku latach intensywnych poszukiwań, inż. Jan Wyżykowski wraz z grupą badaczy natrafił na złoża rudy miedzi, które – jak się okazało – były jednymi z największych na świecie. Jan Wyżykowski spełnił w ten sposób pragnienie… króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, który marzył o odkryciu „wielkiej miedzi”, dzięki której Rzeczypospolita mogłaby zdobyć fundusze na reformę kraju, a w szczególności na wojsko. (o historii tej szczegółowo pisaliśmy już na łamach fpg24).

Jan Wyżykowski/fot. Archiwum PIG-PIB

Warto nadmienić, że do odkrycia potężnych złóż czerwonego metalu nie doszłoby, gdyby nie ogromny upór Jana Wyżykowskiego i osób, które zaangażowane były w jego poszukiwania. Początkowo opracowany przez „ojca polskiej miedzi” program wierceń spotykał się z wieloma negatywnymi opiniami ekspertów. Sceptycy twierdzili, że skoro prace geologów niemieckich nie potwierdziły występowania złóż w tym rejonie, to z pewnością ich tam nie ma. Byli jednak w otoczeniu inż. Wyżykowskiego ludzie, którzy przeciwności i nieprzychylne opinie mieli za nic. Jednym z nich był prof. Józef Zwierzycki z Uniwersytetu Wrocławskiego. To na podstawie jego koncepcji Jan Wyżykowski opracował strategię prac poszukiwawczych.
Na szczęście po pierwszych niezbyt zachęcających poszukiwaniach wiercenia były kontynuowane przez zespół Wyżykowskiego (mimo ogólnego braku wiary w ich powodzenie większości środowiska naukowego). W 1957 r. upór i starania ekipy poszukiwawczej Wyżykowskiego zostały nagrodzone. Jak wspomina Mieczysław Bury, członek załogi wiertniczej:
– Wszystko się zaczęło we wrześniu w roku 1956, kiedy jako młody pracownik przedsiębiorstwa geologicznego w Pile przyjechałem do Sieroszowic. Może to była łąka, może jakieś ściernisko. Tam był kołek wbity w ziemię, a na nim napis Sieroszowice IG1. Nietrudno się było domyśleć, że to była lokalizacja otworu, który wyznaczył Wyżykowski. I on stał nad tym kołkiem, stał przed wielką niewiadomą. Ale udało się. Mile wspominam Sieroszowice i czas tam spędzony. Byliśmy tam prawie rok.

Ku zaskoczeniu niedowiarków Wyżykowski odkrył (na głębokości 655-658 metrów) pierwsze złoże Lubin-Sieroszowice, czyli złoża rudy o zawartości 1,40 proc. miedzi. Swój udział w tym odkryciu miało wielu ludzi; od pracowników naukowych po ekipę wiertniczych. Kilka lat później – 20 marca 1963 r. z szybu L-III należącym do kopalni Lubin, z głębokości 610 metrów wydobyte zostało pierwsze 4-5 ton urobku, który był bogaty w rudę miedzi. Tak się zaczęło. Jeden z pionierów Polskiej Miedzi, Jan Urlich tak wspominał tamten dzień: „wśród urobku zauważyliśmy wielki kęs dolomitu, w którym widoczne były duże żyły siarczków miedzi. Radość była ogromna. Pomyślałem: nareszcie dotarliśmy do złoża”.

Na badania laboratoryjne, które miały wykazać, ile jest rudy miedzi w pierwszym złożu, czekano z obawami. Bliski współpracownik inż. Wyżykowskiego – Andrzej Rydzewski, specjalista petrografii (nauka o składzie i właściwościach skał), tak wspomina pierwsze badanie urobku z dnia 23 marca 1957 r.:
– Byłem bardzo zestresowany, trzęsły mi się ręce, gdy wkładałem preparat pod mikroskop. To na podstawie mojej opinii miała zostać sporządzona pierwsza informacja o złożu, przekazana do władz Instytutu oraz Centralnego Urzędu Geologii. Ale kiedy pobiegłem do Jana z informacją o tym, że miał rację, że udało się, i że to wszystko ma wielki sens, byłem spełnionym facetem.

Potwierdzeniem słuszności uporu Jana Wyżykowskiego, był fakt odkrycia pół roku później (przez jego ekipę wiertniczą) w Lubinie rudy o jeszcze wyższej zawartości miedzi. Tym samym Wyżykowski wpisał się do panteonu największych polskich odkrywców stając się „ojcem polskiej miedzi” – metalu, który dla naszej gospodarki jest cenniejszy niż złoto.

Odkrycie Jana Wyżykowskiego doprowadziło do powstania KGHM: międzynarodowego potentata i światowego lidera branży wydobywczej. Co roku – 23 marca – przy pamiątkowym obelisku w Sieroszowicach składane są wiązanki kwiatów. W tym też czasie Stowarzyszenie Przyjaciół im. Jana Wyżykowskiego organizuje spotkanie osób związanych z KGHM i Zagłębiem Miedziowym.

Na koniec warto przypomnieć chińskie przysłowie, które mówi, że „za każdym dużym mężem, stoi jeszcze większa kobieta”. W przypadku Jana Wyżykowskiego przysłowie to sprawdziło się w stu procentach – na miesiąc przed śmiercią powiedział do żony: „to dzięki tobie odkryłem miedź”.

Jarosław Mańka
Jarosław Mańka
Dziennikarz, reżyser, scenarzysta i producent, autor kilkunastu filmów dokumentalnych i reportaży (kilka z nich nagrodzonych). Absolwent historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pasjonat podróży i tajemnic historii. Propagator patriotyzmu gospodarczego. Współpracownik magazynu „Nasza Historia”.

INNE Z TEJ KATEGORII

80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. 63 dni bohaterskiej walki w liczbach

1 sierpnia 1944 r. o godz. 17.00 wybuchło Powstanie Warszawskie – największe zbrojne powstanie przeciwko niemieckiemu okupantowi w Europie. Na słabo uzbrojonych powstańców Niemcy wysłali ponad 50 tys. świetnie wyposażonych żołnierzy Wermachtu, SS i jednostek kolaborujących. Danina krwi naszych przodków pragnących niepodległości i barbarzyństwo Niemców ciągle przyprawiają o dreszcze.
5 MIN CZYTANIA

Pamięć i przestroga: Konfederacja targowicka, czyli krótka historia zdrady

Miesiąc maj większości Polaków kojarzy się z rocznicą uchwalenia Konstytucji w 1791 r., rokrocznie uroczyście obchodzoną w naszym kraju. Jednak maj to także (niestety) miesiąc, w którym część zaprzedanej magnaterii zawiązała konfederację targowicką, która do dziś jest synonimem zaprzedania i hańby. Historię zdrady narodowej doskonale opisał przedwojenny historyk Władysław Smoleński w dziele „Konfederacja targowicka”.
4 MIN CZYTANIA

Męczennik, który sam domagał się, by zostać patronem Polski

16 maja w sanktuarium w Strachocinie uroczyście obchodzony jest odpust św. Andrzeja Boboli w rocznicę jego okrutnej śmierci, jaką odniósł z rąk Kozaków w 1657 r. Męczennik jest prawdopodobni jedynym świętym, który... sam domagał się, by zostać patronem Polski.
4 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. 63 dni bohaterskiej walki w liczbach

1 sierpnia 1944 r. o godz. 17.00 wybuchło Powstanie Warszawskie – największe zbrojne powstanie przeciwko niemieckiemu okupantowi w Europie. Na słabo uzbrojonych powstańców Niemcy wysłali ponad 50 tys. świetnie wyposażonych żołnierzy Wermachtu, SS i jednostek kolaborujących. Danina krwi naszych przodków pragnących niepodległości i barbarzyństwo Niemców ciągle przyprawiają o dreszcze.
5 MIN CZYTANIA

Groźne i majestatyczne „Pejzaże Tatrzańskie” [WYWIAD]

Z ks. Zbigniewem Pytlem, autorem albumu „Pejzaże Tatrzańskie. Zima”, rozmawiamy o jego twórczości oraz promowaniu literatury, kultury i sztuki związanej z regionem Tatr.
4 MIN CZYTANIA

Wiślana Procesja Eucharystyczna w Czerwińsku nad Wisłą

Długi weekend związany ze Świętem Bożego Ciała sprzyja poznawaniu mało znanych zakątków naszego kraju. Z pewnością warto odwiedzić Czerwińsk nad Wisłą, gdzie odbywa się jedyna w Polsce Wiślana Procesja Eucharystyczna. Przy okazji można poznać wiele tajemnic związanych z pięknym czerwińskim klasztorem położonym nad brzegiem Wisły.
5 MIN CZYTANIA