fbpx
piątek, 7 lutego, 2025
Strona głównaBiznesNawet nie ceny gazu, tylko prądu będą zabijać polskie firmy

Nawet nie ceny gazu, tylko prądu będą zabijać polskie firmy

Wysokie ceny prądu to prawdziwy „killer”, zwłaszcza małych i średniej wielkości firm. Zawiadujący polską gospodarką, na czele z panem premierem, powinni mieć świadomość, że stoi ona nie tylko czempionami – dużymi spółkami kontrolowanymi przez państwo oraz wielkimi zakładami produkcyjnymi, ale setkami tysięcy małych firm. Te, jeśli nie będą już w stanie dźwigać rosnących kosztów działalności, zaczną upadać.

Wydaje się, że wchodzimy w krytyczną fazę dla gospodarki i biznesu. Ceny prądu w hurcie rosną i nie widać końca tych wzrostów – obecnie megawatogodzina energii kosztuje już ponad dwa tysiące złotych. Pięć razy więcej, niż była średniorocznie kontraktowana w zeszłym roku.

Droższa energia = drożej na półkach

Gospodarstwa domowe mogą jeszcze liczyć na łaskawe oko urzędów regulujących i akceptujących taryfy cenowe. Przedsiębiorców to już nie dotyczy, a rachunki systematycznie rosną. Zdaniem Henryka Kalisia, prezesa Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu (FOEEiG) skupiającego firmy należące do najbardziej energochłonnego sektora gospodarki, czekać nas może lawina spektakularnych likwidacji firm, co nastąpi już w pierwszym kwartale 2023 r.

Obecny kryzys energetyczny przełoży się bowiem w pełni na przedsiębiorców dopiero w przyszłym roku, uderzając w gospodarkę z ogromną siłą. Pierwsze uderzenie cenowe nastąpi jednak już tej jesieni. Według Konfederacji Lewiatan 81 proc. przedsiębiorców przewiduje, że jesienny wzrost cen energii zmusi ich do znacznego podniesienia cen swoich towarów. W oczywisty sposób przełoży się to na kolejny impuls inflacyjny dla całej gospodarki, zubożając portfele konsumentów i osłabiając ich siłę nabywczą oraz popyt wewnętrzny. Ktoś za tę sytuację na rynku energetycznym musi przecież zapłacić. Nietrudno przewidzieć, kto tym „kimś” będzie.

Lista branż energochłonnych

Rząd, wydaje się, zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, deklarując przygotowanie osłonowej pomocy dla tzw. branż energochłonnych. Kto jednak i na jakiej zasadzie będzie układał listę takich branż? Wyobrazić sobie można, że chodzi tu raczej o większy przemysł, o duże zakłady produkcyjne, a nie o mniejsze firmy, które – chociaż są ich setki tysięcy – często potrafią jakby „znikać” z oczu rządzących. A przecież to pan Wacław prowadzący warsztat samochodowy, pan Sebastian – właściciel osiedlowej pralni, czy pani Klaudia w salonie kosmetycznym wytwarzają gros polskiego produktu krajowego brutto. To oni dźwigają na swoich barkach nie tylko wysokie koszty podatkowe i parapodatkowe, ale też wciąż rosnące koszty za tzw. nośniki energii oraz wodę, które przecież są im niezbędne w działalności. Czy oni też stanowią „branżę energochłonną”, czy może czerpią darmową energię z kosmosu? Czy także będą mogli liczyć na ewentualne „postojowe”, czy inną formę rządowego wsparcia w związku z niezawinionym wszakże przez nich zawałem na rynku energetycznym? Czy im też ktoś pokryje straty, by zapewnić bezpieczeństwo finansowe i uchronić miejsca pracy?

I co na to wszystko Unia Europejska, która przecież na swoich sztandarach zawsze miała wypisaną „różnorodność’ i wsparcie „small businessu”? Pytanie to można potraktować jako retoryczne. Ale można także wziąć odpowiedzialność za próbę odpowiedzi na nie.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Strefa komfortu, czyli śmiertelna pułapka dla przedsiębiorcy [WYWIAD]

„Ceną wolności jest wieczna czujność” – ten cytat pasuje idealnie do naszych czasów, które – jak dla mnie – są bardziej niż przerażające. Mimo faktu, że z pewnością nie należę do osób strachliwych – mówi nam Krzysztof Oppenheim. Z naszym ekspertem finansowym, wieloletnim przedsiębiorcą znanym Czytelnikom naszego portalu autorem cyklu „Poradnik Oppenheima” rozmawiamy o śmiertlenej pułapce, jaką nie tylko dla ludzi biznesu jest pozostawanie w „strefie komfortu”.
10 MIN CZYTANIA

Branża noclegowa liczy długi i wypatruje gości

Rusza sezon dla turystycznych obiektów noclegowych. Bez wątpienia przedsiębiorcy oferujący zakwaterowanie liczą, że w nadchodzących miesiącach utrzyma się tendencja z zeszłego roku, gdy liczba turystów, którym udzielono noclegów wzrosła o blisko 6 proc.
5 MIN CZYTANIA

„Drapieżne koty” z Polski sprawdziły się na polu walki. Ukraińcy zwiększają zamówienia

Polskie wozy bojowe Oncilla, wyprodukowane przez firmę Mista ze Stalowej Woli, doskonale sprawdziły się na polu walki. Na froncie walczy już setka transporterów. Ukraińska armia zamówiła kolejną partię „drapieżnych kotów”.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA