Jak czytamy w serwisie Auto-Swiat.pl, być może ze względu na rozwiązania techniczne (olbrzymi zapas gazu i gigantyczne akumulatory) firma Havila Kystruten podjęła decyzję o tym, że na pokład mają być wpuszczane wyłącznie auta z napędem spalinowym.
Na podstawie analiz ryzyka armator tłumaczy, że z potencjalnym pożarem przewożonego na statku pojazdu z napędem spalinowym załoga poradzi sobie przy użyciu dostępnych na pokładzie środków, natomiast w przypadku pożaru auta elektrycznego akcja gaśnicza wymagałaby pomocy z zewnątrz, co oznaczałby poważne ryzyko zarówno dla statku, jak i dla jego pasażerów.
Analizy ryzyka związanego z transportem morskim aut elektrycznych i akumulatorów do nich były przeprowadzane po pożarze samochodowca Felicity Ace na początku 2022 r. Statek przewodził tysiące pojazdów, w tym także elektryczne. Pożaru nie udało się opanować i jednostka zatonęła. Z kolei z raportu Allianz Allianz Global Corporate & Specialty wynika, że pożary statków są coraz większym problemem, a transport baterii litowo-jonowych jest czynnikiem zwiększającym ryzyko, a przede wszystkim utrudniającym ugaszenie ewentualnego pożaru.
Kiedy zakazany będzie wjazd samochodów elektrycznych do podziemnych garaży, tak jak to aktualnie wygląda w przypadku pojazdów napędzanych LPG? Sytuacja jest szczególnie niebezpieczna w przypadku garaży w budynkach mieszkalnych. Jeśli trudno będzie zgasić pożar elektryka, to może się on łatwo rozprzestrzenić na wyższe kondygnacje.