fbpx
poniedziałek, 13 stycznia, 2025
Strona głównaŚwiatNiemcy będą sprowadzać pracowników

Niemcy będą sprowadzać pracowników

Restauracje i hotele w Niemczech pozostają otwarte, a zainteresowanie gości ich odwiedzaniem jest nie mniejsze niż przed pandemią. Niemcy jednak mają coraz większe problemy ze znalezieniem do nich pracowników – czytamy w raporcie Federalnej Agencji Zatrudnienia, cytowanej przez polityczny magazyn ARD Panorama. Drobnym przedsiębiorcom prowadzącym lokale doskwierają też coraz wyższe ceny paliw.

Jak wynika z danych Federalnej Agencji Zatrudnienia, w szczycie sezonu, w lipcu 2021 roku, w hotelarstwie zatrudnionych było o 15,6 proc. (czyli o 272 812) osób mniej niż w tym samym miesiącu przed pandemią. Jednym z mniej spodziewanych efektów kryzysu pandemicznego jest w Niemczech niedobór siły roboczej.
– W dużej części branży usługowej, która była zamykana, trzeba mówić o szoku koronowym – komentuje problem Stefan Sell, ekonomista i badacz społeczny, w wywiadzie dla „Panoramy”.

Wakaty są niemal wszędzie

Niemiecka gospodarka miała już problemy z brakiem rąk do pracy przed pandemicznym załamaniem. Powodem są zmiany demograficzne. Z jednej strony pokolenie „baby boomers” przechodzi na emeryturę, z drugiej coraz mniej młodych ludzi wchodzi na rynek pracy. Instytut Badań nad Zatrudnieniem (IAB) radzi, by Niemcy ściągnęli z zagranicy ok. 400 tys. pracowników. Także Detlef Scheele, prezes Federalnej Agencji Zatrudnienia, ostrzega przed ogromnym i rosnącym niedoborem siły roboczej w Niemczech. – Jest on znacznie większy niż w poprzednich latach – alarmuje w wywiadzie dla „Süddeutsche Zeitung”. Potrzebni są nie tylko ludzie do pracy w branży HoReCa, ale także lekarze, pielęgniarki, opiekunowie osób starszych, pracownicy do monitorowania zmian klimatycznych, logistycy oraz naukowcy z różnych dziedzin.

Zdaniem Detlefa Scheele kryzys COVID-19 stał się akceleratorem niedoboru siły roboczej w niektórych branżach niemieckiej gospodarki. Szczególnie dotknięte zostały nim sektory o stosunkowo niskich wynagrodzeniach, takie jak branża hotelarska i gastronomiczna. W szczycie pandemii pracownicy dostawali tam tylko niewielkie dodatki za gotowość do pracy, co skłaniało ich do szukania jej w innych branżach.

Kryzys w branży HoReCa

Przez brak pracowników niektóre restauracje skracają godziny swojego funkcjonowania lub zamykają je w określone dni. Według danych Federalnej Agencji Zatrudnienia, w lipcu 2021 r. w hotelach prowadzących restauracje było o 25 proc. mniej niskopłatnych miejsc pracy niż w lipcu 2019 roku, czyli przed pandemią.

Kryzys dotyka także ruch lotniczy. Sytuacja jest tam jeszcze gorsza niż przed pandemią. Brakuje zwłaszcza pracowników obsługi naziemnej, odpowiedzialnych za odprawę czy obsługę bagażu, co powoduje znaczne wydłużenie oczekiwania przy odprawach. Część odchodzących z pracy najprawdopodobniej trafiła do szybko rozwijających się sektorów logistyki i handlu detalicznego.

W obliczu drożejących paliw

Małym i średniej wielkości firmom doskwierają także coraz wyższe ceny benzyny i oleju napędowego: – Rosnące ceny mogą mieć poważne konsekwencje nie tylko dla konsumentów, ale także dla firm – ostrzega Mittelstandsverband BVMW, organizacja reprezentująca niemieckie MŚP, wzywając federalny rząd do interwencji w postaci wprowadzenia ulg podatkowych dla konsumentów i mniejszych firm.
Pomimo, że gospodarka niemiecka posiada znaczące rezerwy eksperci wskazują, że będzie potrzebowała nowego impulsu, by wrócić na ścieżkę stałego rozwoju.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Coraz większe obawy europejskich firm działających w Chinach

Wiele europejskich firm w Chinach boryka się z problemami. Koniunktura się chwieje, a utrzymanie się na chińskim rynku w obliczu doskonale prosperujących lokalnych przedsiębiorstw staje się coraz trudniejsze. Obawy budzi również kwestia nadmiernej zdolności produkcyjnej.
3 MIN CZYTANIA

Wskaźnik Bogactwa Narodów 2024. Sprawdź, na którym miejscu jest Polska

Warsaw Enterprise Institute opublikował IV edycję Wskaźnika Bogactwa Narodów, wyjątkowego Indeksu, który oprócz PKB mierzy także jakość wydatków publicznych. Brane są pod uwagę państwa należące do Unii Europejskiej i OECD. Miejsca na podium zajmują Irlandia, Szwajcaria oraz Norwegia, której w tym roku udało się wyprzedzić Stany Zjednoczone. Polska zajmuje dopiero 27. pozycję na 38 gospodarek i 18. pozycję w UE. Jest to wynik przyzwoity, ale nie zadowalający.
3 MIN CZYTANIA

Przerażenie w Londynie: gospodarka Polski może niebawem wyprzedzić brytyjską!

Brytyjskie media szeroko komentują słowa Donalda Tuska, który we wpisie zamieszczonym w serwisie X stwierdził, że za 5 lat Polacy będą zamożniejsi od mieszkańców Wysp Brytyjskich.
3 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA