„To ważny temat i osobiście się w to zaangażuję” – powiedział Scholz po spotkaniu z indyjskim premierem Narendrą Modim w New Delhi.
UE i Indie wznowiły negocjacje ws. umowy o wolnym handlu w zeszłym roku z planem zakończenia rozmów do końca 2023 r. Dla UE umowa o wolnym handlu wpisywałaby się w strategię zwiększania zaangażowania w regionie Indo-Pacyfiku, gdzie Unia celuje w umowy dwustronne, aby skorzystać z oczekiwanego wyższego wzrostu gospodarczego regionu. Umowa może również stanowić przeciwwagę dla rosnących wpływów Chin w regionie.
Chiny są jednym z najważniejszych partnerów handlowych Niemiec, jednak inwazja Rosji na Ukrainę uświadomiła niemieckiemu biznesowi, że konieczna jest dywersyfikacja w łańcuchach dostaw. Stąd próby pogłębienia relacji z Indiami.
Olaf Scholz – jak informują media – dążył także do uzyskania zapewnień Indii, że będą wspierać (a przynajmniej nie blokować) zachodnie wysiłki zmierzające do izolacji Rosji. Modi utrzymał jednak ostrożne podejście i powiedział, że Indie chcą zakończenia konfliktu poprzez dialog i dyplomację. „Indie są gotowe wnieść swój wkład w każdą inicjatywę pokojową” – dodał.
Indie nie skrytykowały otwarcie Moskwy za inwazję, zamiast tego wzywają „do dialogu i dyplomacji” w celu zakończenia wojny argumentując, że jej skutki pogarszają sytuację ekonomiczną i żywnościową w krajach tzw. Południa. Indie znacznie zwiększyły również zakupy ropy od Rosji, ich największego dostawcy sprzętu wojskowego.
Scholz naciska również Indie do zawarcia umowy o wartości 5,2 miliarda dolarów na sprzedaż sześciu konwencjonalnych okrętów podwodnych. Zapowiedział także, że jego rząd chce ułatwić ekspertom informatycznym z Indii uzyskanie wiz pracowniczych w Niemczech, ponieważ kraj boryka się z niedoborem wykwalifikowanej siły roboczej.