Przedstawiona propozycja obejmuje dekryminalizację ograniczonych ilości narkotyku. Niemiecki minister zdrowia Karl Lauterbach powiedział, że „poprzednia polityka narkotykowa tego kraju zawiodła” – informuje serwis euronews.com.
To nowy plan w porównaniu z tym przedstawionym w październiku, który wprowadziłby jedne z najbardziej liberalnych przepisów dotyczących konopi indyjskich w Europie. Propozycja została zmieniona po rozmowach z Komisją Europejską. Minister Lauterbach zaznaczył, że niemiecki rząd będzie kontynuował swój pierwotny plan tylko wtedy, gdy dostanie zielone światło od Unii Europejskiej. Polityk powiedział, że początkowe cele wniosku nie uległy zmianie, a rząd dąży do bezpieczniejszej konsumpcji, powstrzymania czarnego rynku i lepszej ochrony młodych ludzi.
Pierwsza część planu zakładała utworzenie stowarzyszeń non-profit, których członkowie mogliby uprawiać roślinę na własny użytek pod nadzorem władz publicznych. Ustawodawstwo umożliwiłoby osobom fizycznym posiadanie do 25 g konopi na własny użytek i uprawę trzech roślin na osobę dorosłą.
Według serwisu euronews.com plany niemieckiego rządu spotkały się z krytyką ze strony polityków opozycji. Markus Söder, minister-prezydent Bawarii i lider CSU, napisał na Twitterze, że „legalizacja narkotyków to po prostu złe podejście”. Z kolei Martin Huber, sekretarz generalny CSU, stwierdził, że rządowy plan dotyczący marihuany „szczególnie zagroziłby dzieciom i młodzieży”.