fbpx
niedziela, 1 października, 2023
Strona głównaŚwiatNiemcy w „chińskim szoku” – sprowadziły z Chin więcej samochodów niż wyeksportowały

Niemcy w „chińskim szoku” – sprowadziły z Chin więcej samochodów niż wyeksportowały

Po raz pierwszy w historii Niemcy importują z Chin więcej samochodów niż ich eksportują. Od stycznia do sierpnia 2022 r. sprowadziły z Państwa Środka 1,8 mln samochodów, a wyeksportowały 1,7 mln.

Kierownictwo motoryzacyjne z Niemiec i Stanów Zjednoczonych, które uczestniczyło w tegorocznym salonie samochodowym w Szanghaju, mogło mieć nadzieję na ożywienie w branży po trzyletniej nieobecności spowodowanej pandemią. Jednak zachodni producenci stanęli w obliczu trudnej rzeczywistości: dziesiątki nowych chińskich pojazdów elektrycznych (EV) przybywają, by przejąć ich udziały w rynku. Zwiększenie produkcji EV w ostatnich latach doprowadził chiński przemysł samochodowy do globalnej dominacji. Eksport samochodów z tego azjatyckiego kraju już w 2022 r. przewyższył eksport samochodów z Niemiec, dzięki wzrostowi sprzedaży o 54 proc. Oczekuje się, że Chiny wyprzedzą Japonię i jeszcze w tym roku staną się największym eksporterem samochodów na świecie.

Przestarzałe niemieckie technologie?

Ta zmiana była widoczna w Szanghaju, gdzie chińscy konsumenci zignorowali oferty BMW, Volkswagena i Mercedesa na rzecz nowych modeli chińskich producentów BYD i NIO. W porównaniu z nowymi chińskimi samochodami, wyposażonymi w najnowocześniejsze akumulatory i czujniki, niemieckie pojazdy elektryczne wydawały się niemal staromodne. Przez dziesięciolecia niemieccy inżynierowie udoskonalali silnik spalinowy; teraz rewolucja pojazdów elektrycznych grozi tym, że całe niemieckie technologiczne know-how stanie się przestarzałe.

Ponieważ sektor motoryzacyjny odpowiada za 4 proc. zatrudnienia w Niemczech, kraj ten – za sprawą Chin – może doznać szoku porównywalnego z tym, jakiego doświadczyły Stany Zjednoczone i inne kraje o wysokich dochodach na początku XXI w. Po wejściu Chin do Światowej Organizacji Handlu w 2001 r. zachodni producenci stanęli w obliczu ostrej konkurencji ze strony chińskich firm – zaczynając od produktów o niskiej wartości dodanej, takich jak meble i odzież, a później także w bardziej zaawansowanych branżach, takich jak informatyka i elektronika.

Gospodarki w „chińskim szoku”

W latach 2000-2010 udział importu towarów wyprodukowanych w Chinach w całym amerykańskim imporcie wzrósł o 25 punktów procentowych, przyczyniając się do deindustrializacji tzw. pasa rdzy oraz przekształcania gospodarki i polityki USA. Wbrew temu, co przewidywali ekonomiści zajmujący się handlem, kurczenie się sektorów konkurujących z importem nie zostało zrekompensowane wzrostem eksportu do Chin. Podobnie zwolnieni pracownicy nie byli w stanie łatwo znaleźć nowej pracy, a ci, którzy ją znaleźli musieli zgodzić się na o wiele niższe zarobki. Spadek zatrudnienia w przemyśle przyczynił się do wzrostu „zgonów z rozpaczy” i przygotował grunt pod zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA w 2016 r., ponieważ elektorat najbardziej narażony na konkurencję ze strony chińskiego importu przesunął się w prawo.

Istnieją wyraźne oznaki, że Niemcy już doświadczają własnej wersji „chińskiego szoku”. Do zeszłego roku Niemcy były eksporterem netto samochodów. Dziś – po raz pierwszy w historii – importują z Chin więcej samochodów niż ich eksportują. Od stycznia do sierpnia 2022 r. Niemcy sprowadziły z Chin 1,8 mln samochodów, podczas gdy wyeksportowały tylko 1,7 mln. Podobna tendencja występuje w sektorze obrabiarek, gdzie import z Chin przewyższył eksport Niemiec.

Ironia polega na tym, że tym, co ułatwiło szybką industrializację Chin był masowy import niemieckich maszyn, zwłaszcza samochodów i obrabiarek, które są kluczowe dla lokomotywy europejskiej gospodarki. W ciągu ostatnich 30 lat Niemcy wyszkoliły pokolenie chińskich pracowników poprzez wspólne przedsięwzięcia z chińskimi firmami. Pekin wymagał tych transferów technologii jako warunku wstępnego dostępu do swojego rynku. Ale teraz, gdy kraj azjatycki stał się sam w sobie potęgą przemysłową, zapomniał o potrzebie pomocy ze strony Niemiec.

Pekin rozszerza wpływy gospodarcze

Chiny mają dwie istotne przewagi nad Niemcami. Po pierwsze, w czasach przełomu technologicznego, przeszłe doświadczenia nie mają znaczenia. Chiny nie muszą być ekspertami w dziedzinie silników spalinowych, aby pokonać Niemcy na rynku pojazdów elektrycznych. Po drugie, ich rozmiar pozwala na skalowanie produkcji, przyspieszenie procesu uczenia się i szybką redukcję kosztów. W ten sposób Chiny stały się światowym liderem w sektorze akumulatorów litowo-jonowych – i to wyjaśnia, dlaczego obecnie znajdują się u progu rozwoju akumulatorów sodowych.

W przeszłości kilka czynników pomogło Niemcom uniknąć szoku ze strony Chin. Początkowo chiński import konkurował z produktami, które Niemcy wcześniej importowały z krajów o niskich płacach, takich jak Turcja i Grecja, co skutkowało utratą miejsc pracy w tych krajach bardziej niż w Niemczech. W ten sam sposób ekspansja sieci produkcyjnych w byłej komunistycznej Europie Środkowej i Wschodniej pozwoliła niemieckim firmom zwiększyć wydajność i obniżyć koszty. Przez lata Niemcy korzystały z boomu gospodarczego Chin, ponieważ chiński popyt na wysokiej jakości niemieckie samochody i maszyny gwałtownie wzrósł.

Ale ponieważ Pekin nadal rozszerza swoje wpływy gospodarcze, Berlin może nie być już w stanie uniknąć negatywnego wpływu, którego doświadczyły inne kraje. Choć odbudowa Ukrainy mogłaby dać Niemcom impuls podobny do tego, jakiego doświadczyły po upadku żelaznej kurtyny w 1989 r., najpierw musi się ta wojna zakończyć, co wydaje się mało prawdopodobne w dającej się przewidzieć przyszłości.

Co zrobią Niemcy, by obronić gospodarkę?

Decydenci w Niemczech mogliby podjąć kilka kroków, aby uniknąć powtórzenia bolesnego procesu deindustrializacji Stanach Zjednoczonych. Mogliby spróbować przyciągnąć bezpośrednie inwestycje zagraniczne od chińskich firm zajmujących się bateriami i azjatyckich producentów półprzewodników. Niemcy mogłyby też naśladować Chiny i prowadzić wspólne operacje rodzimych firm z np. izraelskimi start-upami zajmującymi się sztuczną inteligencją. Pomogłoby to Niemcom zlikwidować lukę w wiedzy na temat technologii sztucznej inteligencji, która będzie miała kluczowe znaczenie dla samojezdnych samochodów i dałoby niemieckim inżynierom umiejętności, których potrzebują, aby pozostać konkurencyjnymi na świecie.

Wreszcie Niemcy mogą i powinny przejąć inicjatywę w tworzeniu europejskiej wersji rządowej Agencji Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obronie USA. Poprzez inżynierię wsteczną strategii polityki przemysłowej Chin i amerykańskiej strategii innowacji, Niemcy mogą zwiększyć dynamikę gospodarczą w kraju i w innych częściach Europy, a dzięki temu uniknąć negatywnych konsekwencji szoku z Chin i przygotować swoją gospodarkę na wyzwania XXI w.

Źródło: elpais
Marta Mita
Marta Mita
Absolwentka handlu międzynarodowego na Uniwersytecie Vigo w Hiszpanii, specjalizująca się w zagadnieniach związanych z Unią Europejską, w szczególności tematyce wpływu prawa unijnego na gospodarkę krajów członkowskich, a także europeizacją społeczeństw w kontekście tożsamości narodowej obywateli. Autorka licznych artykułów poświęconych europejskiemu rynkowi pracy i polityce społecznej.

INNE Z TEJ KATEGORII

Gospodarka Ukrainy rośnie jak szalona mimo trwającej wojny

Produkt krajowy brutto ukraińskiej gospodarki wzrósł w drugim kwartale obecnego roku o 19,5 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego.
< 1 MIN CZYTANIA

Niemiecka klasa średnia biednieje. Jest nawet gorzej niż w wielu innych krajach

Średnia klasa traci na znaczeniu i ma większe problemy z regulowaniem swoich podstawowych zobowiązań. Tak dzieje się nawet w bogatych Niemczech, co stanowi swoisty znak czasu, a być może także sygnał alarmowy dla innych państw.
2 MIN CZYTANIA

Jak Indie zyskują przewagę nad Chinami

Indie okazały się fascynującą historią wzrostu gospodarczego i – w ramach kompleksu rynków wschodzących – coraz bardziej atrakcyjną alternatywą dla Chin.
4 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak Indie zyskują przewagę nad Chinami

Indie okazały się fascynującą historią wzrostu gospodarczego i – w ramach kompleksu rynków wschodzących – coraz bardziej atrakcyjną alternatywą dla Chin.
4 MIN CZYTANIA

Epokowy strajk w USA? Pracownicy mają dość

Amerykańskich gigantów motoryzacyjnych czeka epokowy strajk, którzy eksperci porównują do historycznego strajku z roku 1936. Konflikt, który będzie miał daleko idące reperkusje pracownicze, przemysłowe i polityczne nabiera rozpędu.
5 MIN CZYTANIA

Bagaż podręczny w samolocie bez ukrytych kosztów

Bruksela wzywa linie lotnicze do przestrzegania wyroku TSUE i uznania prawa pasażerów w UE do bezpłatnego przewozu bagażu podręcznego. Bagaż taki jest „niezbędnym przedmiotem” dla podróżnych, więc nie powinien podlegać dodatkowym opłatom.
2 MIN CZYTANIA