fbpx
wtorek, 11 lutego, 2025
Strona głównaŚwiatNiemiecka klasa średnia biednieje. Jest nawet gorzej niż w wielu innych krajach

Niemiecka klasa średnia biednieje. Jest nawet gorzej niż w wielu innych krajach

Średnia klasa traci na znaczeniu i ma większe problemy z regulowaniem swoich podstawowych zobowiązań. Tak dzieje się nawet w bogatych Niemczech, co stanowi swoisty znak czasu, a być może także sygnał alarmowy dla innych państw.

Klasa średnia w Niemczech kurczy się – osoby o średnich dochodach są już na granicy radzenia sobie z wydatkami. O ile w roku 2007 do klasy średniej należało 65 proc. populacji pracujących, o tyle w 2019 r. było to już 63 proc. – wynika z badania opublikowanego przez monachijski Instytut Ifo, przeprowadzonego na zlecenie Fundacji Hannsa Seidela.

Niemcy szybko biednieją

Ten spadek liczby osób zamożnych u naszego zachodniego sąsiada wydaje się być na razie umiarkowany. W porównaniu z Europą jest już jednak znaczący. Podczas gdy niemiecka klasa średnia w 2007 r. znajdowała się na dziewiątym miejscu pod względem liczebności, to w 2019 r. znalazła się dopiero na 14. miejscu – w środku listy rankingowej. W kolejnych latach następujących po kryzysie finansowym z 2008 r. społeczeństwo niemieckie, w swojej warstwie średniej, sukcesywnie biedniało. Niemcy nie nadążały też ze wzrostem liczby reprezentantów tej klasy w porównaniu do wielu krajów europejskich i zostały wyprzedzone na przykład przez Belgię, Finlandię, Francję, Polskę, a nawet… Grecję.

Faktem jest wszakże, że w porównaniu z innymi krajami europejskimi niemiecka klasa średnia płaci jedne z najwyższych podatków i składek. To zaś może być jednym z zasadniczych powodów szybkiego ubożenia niemieckiego społeczeństwa. Przy limicie wynoszącym około 50 proc. dochodu brutto w niemieckim systemie podatkowym, osoby o średnich dochodach w rzeczywistości mają do dyspozycji tylko połowę każdego zarobionego euro.

Wysokie koszty życia

Niemiecki Instytut Badań Ekonomicznych (DIW) zbadał wpływ inflacji na osoby należące do różnych grup dochodowych w obrębie szerzej pojmowanej klasy średniej (w tym przedsiębiorców), wpływ na ich sytuację dwóch pakietów pomocowych udzielonych przez rząd federalny oraz sytuację osób o najniższych dochodach. Okazuje się, że tzw. niższa klasa średnia w dalszym ciągu i boleśnie odczuwa wpływ rosnących cen, przede wszystkim energii i żywności. Uskarżają się na to zwłaszcza osoby o skromniejszych zarobkach, które muszą przeznaczać coraz większą część swoich dochodów na podstawowe potrzeby i koszty życia (już aż 70 proc. dochodów).

Szczególnie dotkliwie skutki rosnących cen żywności odczuwają niemieccy studenci, zwłaszcza studiujący w dużych ośrodkach miejskich – wielu sprzedaje nawet swoje samochody i jest zmuszonych wspierać się pożyczkami.

Najprościej byłoby się ucieszyć z niemieckich problemów – kraju, który odgrywa co najmniej dwuznaczną rolę w wielu wymiarach relacji z Polską. Jednak kłopoty niemieckie można odczytywać także jako swoiste memento dla innych gospodarek zachodnioeuropejskich, a także tych szybko rozwijających się, takich jak gospodarka polska.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Coraz większe obawy europejskich firm działających w Chinach

Wiele europejskich firm w Chinach boryka się z problemami. Koniunktura się chwieje, a utrzymanie się na chińskim rynku w obliczu doskonale prosperujących lokalnych przedsiębiorstw staje się coraz trudniejsze. Obawy budzi również kwestia nadmiernej zdolności produkcyjnej.
3 MIN CZYTANIA

Wskaźnik Bogactwa Narodów 2024. Sprawdź, na którym miejscu jest Polska

Warsaw Enterprise Institute opublikował IV edycję Wskaźnika Bogactwa Narodów, wyjątkowego Indeksu, który oprócz PKB mierzy także jakość wydatków publicznych. Brane są pod uwagę państwa należące do Unii Europejskiej i OECD. Miejsca na podium zajmują Irlandia, Szwajcaria oraz Norwegia, której w tym roku udało się wyprzedzić Stany Zjednoczone. Polska zajmuje dopiero 27. pozycję na 38 gospodarek i 18. pozycję w UE. Jest to wynik przyzwoity, ale nie zadowalający.
3 MIN CZYTANIA

Przerażenie w Londynie: gospodarka Polski może niebawem wyprzedzić brytyjską!

Brytyjskie media szeroko komentują słowa Donalda Tuska, który we wpisie zamieszczonym w serwisie X stwierdził, że za 5 lat Polacy będą zamożniejsi od mieszkańców Wysp Brytyjskich.
3 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA