fbpx
wtorek, 17 września, 2024
Strona głównaFelietonO szczytach hipokryzji, czyli rząd pobił kobietę w Głogowie, bo tego chcieliście

O szczytach hipokryzji, czyli rząd pobił kobietę w Głogowie, bo tego chcieliście

Historie jak z Radia Erewań to już w Polsce nowa normalność - pisze na temat wydarzeń w Głogowie i interwencji tamtejszej policji Michał Góra.

Z wpisów w mediach społecznościowych dowiedziałem się, że „pisowscy policjanci znowu pobili kobietę”. Internauci nie dzielili się większą liczbą szczegółowych informacji, co od razu wydało mi się podejrzane. Udostępniano po prostu nagranie, na którym kilku policjantów próbuje uformować szyk, a jeden z nich rzeczywiście leje niewiastę po głowie służbową pałką. Nigdy nie byłem zwolennikiem agresji funkcjonariuszy wobec kogokolwiek i nie wiem, jaki był rzeczywisty przebieg opisywanego zdarzenia, jednakże agresywnego uczestnika manifestacji należy spacyfikować niezależnie od tego, czy jest kobietą, czy mężczyzną. Na nagraniu widać jeszcze inną rzecz, która zwróciła moją uwagę – kobieta nie ma na twarzy maseczki.

Ten trop okazał się właściwy i nie musiałem długo szukać informacji o przyczynach całego zajścia. Jak podaje portal Radia Zet, głogowscy policjanci „zareagowali na ok. 200-osobowe zgromadzenie przeciwników obostrzeń przeciw epidemii koronawirusa”. Jeśli relacje prasowe są prawdziwe, to rząd zrobił to, czego porządni obywatele domagają się od kilku miesięcy – zlał porządnie po głowie pałką antycovidową foliarkę, która nie przestrzegała zaleceń w zakresie zakazu gromadzenia się oraz zasłaniania ust i nosa. Skąd zatem niezadowolenie?

Akceptowalny poziom hipokryzji przekroczył w tej sprawie poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba, który tak pisał na Twitterze: Ustalę nazwisko tego policyjnego bandyty z Głogowa. Proszę o informacje na priv. Gwarantuję anonimowość. Złożę zawiadomienia do prokuratury za przekroczenie uprawnień. Za dwa lata nie będzie go w tej formacji. Będzie szukał pracy w białoruskim OMON!.

Rzecz w tym, że jeszcze parę tygodni wcześniej ten sam poseł Szczerba na Twitterze tak pisał o innej sprawie: Halo @PolskaPolicja, obywatel Marcin Warchoł w stanie epidemii, przy 26 tys. zakażeń dziennie, bez maski ochronnej, organizuje zgromadzenie publiczne w Rzeszowie. Zgodnie z interpretacją policji „nielegalne” w pandemii. Wnoszę o natychmiastową interwencję!

No to policjanci zainterweniowali. Wprawdzie z opóźnieniem i nie w Rzeszowie, lecz w Głogowie, i zlali nie obywatela, lecz obywatelkę, ale dla mnie historie jak z Radia Erewań to już w Polsce nowa normalność.

Michał Góra
Michał Góra
Zawodowo prawnik i urzędnik, ale hobbystycznie gitarzysta i felietonista. Zwolennik deregulacji, ale nie bezprawia. Relatywista i anarchista metodologiczny, ale propagator umiarkowanie konserwatywnej polityki społecznej.

INNE Z TEJ KATEGORII

Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal

Z pewnością zgodzimy się wszyscy, że najbardziej nieakceptowalną i wywołującą oburzenie formą działania każdej władzy, niezależnie od ustroju, jest działanie w tajemnicy przed własnym obywatelem. Nawet jeżeli nosi cechy legalności. A jednak decydentom i tak udaje się ukryć przed społeczeństwem zdecydowaną większość trudnych i nieakceptowanych działań, dzięki wypracowanemu przez wieki mechanizmowi.
5 MIN CZYTANIA

Legia jest dobra na wszystko!

No to mamy chyba „początek początku”. Dotychczas tylko się mówiło o wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę, ale teraz Francja uderzyła – jak mówi poeta – „w czynów stal”, to znaczy wysłała do Doniecka 100 żołnierzy Legii Cudzoziemskiej. Muszę się pochwalić, że najwyraźniej prezydent Macron jakimści sposobem słucha moich życzliwych rad, bo nie dalej, jak kilka miesięcy temu, w nagraniu dla portalu „Niezależny Lublin”, dokładnie to mu doradzałem – żeby mianowicie, skoro nie może już wytrzymać, wysłał na Ukrainę kontyngent Legii Cudzoziemskiej.
5 MIN CZYTANIA

Rozzłościć się na śmierć

Nie spędziłem majówki przed komputerem i w Internecie. Ale po powrocie do codzienności tym bardziej widzę, że Internet stał się miejscem, gdzie po prostu nie można odpocząć.
6 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Kiedy jeden minister powie tak, a drugi powie nie

Ucznia p. minister Barbary Nowackiej od studenta medycyny p. ministra Dariusza Wieczorka dzieli zaledwie kilka miesięcy, a więc wakacje pomiędzy egzaminem maturalnym a pierwszym semestrem studiów. Co z tego wynika nie tylko dla koalicji rządzącej?
3 MIN CZYTANIA

O pewności prawa i praworządności słów kilka

Ostatnio publicystyka krajowa koncentruje się na problemach jakości i pewności prawa. Wiąże się to z wszechobecnym w naszym kraju bałaganem, który wygląda tak, jakby Polacy posiadali własne państwo nie od ponad tysiąca lat, ze znanymi przerwami, ale od kilku miesięcy. I podobnie jak właściciel dopiero co kupionego samochodu, ale wykonanego w nowej technologii, kompletnie nie mają pojęcia, jak go obsługiwać.
4 MIN CZYTANIA

Czyżby obrońcy praworządności uważali, że pierwsza Rzeczniczka nie była prawdziwym RPO?

Przez kilka ostatnich lat gremia oficjalne, w tym ponadnarodowe, i media prowadzą ożywioną dyskusję na temat stanu praworządności w Polsce. Jest to trochę zabawne z dwóch powodów. O obu poniżej.
4 MIN CZYTANIA