W trakcie specjalnej konferencji prasowej pełniący obowiązki prezesa Polskich Wód Krzysztof Woś powiedział, że od 2021 r. prowadzone są akcje identyfikacji i monitoringu wszystkich upustów ściekowych wzdłuż polskich rzek.
– Sprawdziliśmy, skontrolowaliśmy ponad 17 tys. tego typu wylotów, ok. 1400 tych rur nie ma aktualnego pozwolenia wodno-prawnego na odprowadzanie tych ścieków. Jeśli chodzi o Odrę, tych przypadków stwierdziliśmy 282 – wyliczył Krzysztof Woś. – Od tamtej pory prowadzimy procedurę wyjaśniającą własność, skąd te rury zostały poprowadzone. W 57 przypadkach zgłosiliśmy sprawę na policję – dodał.
Na konferencji prasowej obecny był też wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk, który poinformował, że rząd pracuje nad specustawą ws. Odry, której celem jest nie tylko wzmocnienie monitoringu wód, ale też zapewnienie rekompensat dla podmiotów, które najbardziej ucierpiały przez obecną katastrofę ekologiczną.
Z kolei Krzysztof Woś dodał, że obecnie najważniejszym zadaniem jest zwiększenie zasobów dyspozycyjnych Odry w celu poprawienia środowiska dla ryb.
– Gospodarka potrzebuje wody. Widzimy to zwłaszcza w tym roku, kiedy na naszych rzekach obserwujemy katastrofalnie niskie stany wody i jednocześnie bardzo wysokie temperatury tej wody. To powoduje, że musimy więcej wody retencjonować, by tworzyć odpowiednie warunki do tego, by życie biologiczne w rzece miało odpowiednie warunki funkcjonowania i rozwoju – podkreślił przedstawiciel Polskich Wód.
Wędkarze domagają się odszkodowań za skażenie Odry
IAR/PAP